Mama podsumowała miesięczne wydatki na dziecko. „Czasami ludzie nie mają pojęcia” – komentują internauci
„Gdzie ci wszyscy ludzie, którzy uważają, że 800 zł starczy na utrzymanie dziecka i jeszcze na paznokcie, fryzjera i imprezy dla matki?” – grzmią internauci pod postem młodej mamy. Kobieta zamieściła na swoim profilu na TikToku rozpiskę miesięcznego kosztu utrzymania niemowlęcia. Suma może niektórych zwalić z nóg.
Ile wydaje się na dziecko miesięcznie?
Posiadanie dziecka w 2024 r. jest nie lada wyzwaniem. Dodatkowo coraz wyższe ceny nie zachęcają do podjęcia decyzji o rodzicielstwie. O tym, ile kosztuje utrzymanie niemowlaka, postanowiła poinformować jedna z TikTokerek. Autorka profilu @wojciechowska.joanna wymieniła, ile wydała w ciągu jednego miesiąca na swoje dziecko. Na rachunku znalazły się podstawowe rzeczy, takie jak żłobek, pampersy, leki z apteki, kosmetyki czy przekąski, ale także ubrania.
2200 żłobek: czesne i wyżywienie,
210 zł pampersy z promocji,
70 zł mokre chusteczki,
90 zł apteka: ząbkowanie i katarek,
87 zł kosmetyki,
400 zł dwie wizyty u fizjoterapeuty,
115 zł przekąski i awaryjne słoiczki,
49 zł olej z czarnuszki,
214 zł sweter z wełny merino,
247 zł ciuchy na wiosnę (z wyprzedaży),
240 zł buty (z wyprzedaży) – wyliczyła.
Wyjaśniła także, że od rachunku odchodzą zabawki dla dziecka czy książki, które kobieta pozyskuje z biblioteki. Mimo to, według jej wyliczeń, łączny koszt utrzymania jednego niemowlęcia to 3922 zł. Do tego należy jeszcze dodać zakupy spożywcze, których młoda mama nie wymieniła.
„Ubrania i zabawki kupujemy w większości na wyprzedażach lub na Vinted, Julek często dostaje też ciuszki w prezencie od rodziny. Żłobek to zwyczajna osiedlowa placówka. To był miesiąc praktycznie bez chorób, szczepień, wizyt u specjalistów czy płatnych rozrywek jak zajęcia na basenie, wizyta w bawialni czy gordonki” – dodała.
„Czasami ludzie nie mają pojęcia”
Wideo młodej mamy wywołało wiele emocji wśród internautów. Film odtworzono niemal 450 tys. razy. Użytkownicy TikToka także licznie skomentowali publikację. Jak przyznali, kwota jest kosmiczna, przy której zasiłek 800 zł na dziecko przyznawany od rządu niewiele pomaga.
„Gdzie ci wszyscy ludzie, którzy uważają, że 800 zł starczy na utrzymanie dziecka i jeszcze na paznokcie, fryzjera i imprezy dla matki?”
„Ojciec mojego prawie 15-latka twierdzi, że nie wydaję więcej niż 1700 zł miesięcznie. Jedzenie i ubrania to 1400 zł, hobby 300-400 zł, a gdzie wyjścia, randki, szkoła, kosmetyki?”
„Do 2. roku życia 1700 zł miesięcznie, ale bez żłobka, wszystko nowe i kilka zabawek w miesiącu. A do tego był na mleku matki”
„Ale znawcy i tak powiedzą, że ma się dziecko dla 800 plus”
„U nas podobnie, tylko jeszcze 4500 zł na leczenie niepełnosprawności, a nie zaliczamy się do pomocy w ogóle. Z orzeczeniem mamy tylko dodatkowe 215 zł”
„Potwierdzam, prywatny żłobek plus miesiąc, kiedy trzeba kupić buty i ubrania, to normalna kwota. U nas dochodzi specjalistyczna dieta. Czasami ludzie nie mają pojęcia” – czytamy w komentarzach.
Znaleźli się też tacy, którzy skrytykowali wydatki Wojciechowskiej. Przyznali, że sami wydają na dzieci o wiele mniej. U niektórych osób znacząco różniła się także kwota np. za żłobek.
„Myślę, że normalny człowiek zmieściłby się w 1200-1500 zł”
„2200 za żłobek?? Współczuję, u nas 900, już nie będę mówić, że dużo”
„214 za sweter… 250 buty, ale pomarudzę, że dużo”
„Tyle to my na dwójkę nie wydajemy. Nawet przy miesiącu z zakupami butów” – czytamy w komentarzach.
Zobacz także
Polecamy
Dziewczynce przez pomyłkę wpisano męską płeć w akcie urodzenia. „Nie mogę uwierzyć, że to nieodwracalne” – komentuje ojciec
Carl the Collector to kreskówkowy szop w spektrum autyzmu. Ma za zadanie budować zrozumienie i empatię
„Można być obecnym ojcem, spędzając z dziećmi godzinę dziennie”. Z Jackiem Masłowskim rozmawiamy o „Syndromie tatusia”
„Mam wspomnienie strasznego pragnienia”. Pokolenie 30- i 40-latków o tym, czego brakowało im w szkole
się ten artykuł?