Przejdź do treści

Majka Jeżowska o przemocy domowej: „Wylądowałam w szpitalu po jednej z kłótni”

Majka Jeżowska w fioletowej kurtce na koncercie w Uniejowie
Majka Jeżowska była ofiarą przemocy domowej / Zdjęcie: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA
Podoba Ci
się ten artykuł?

Majka Jeżowska na antenie programu „Taniec z gwiazdami”, którego jest uczestniczką, zdobyła się na poruszające wyznanie. Piosenkarka ze łzami w oczach opowiedziała o przemocy domowej, której doświadczyła ze strony byłego męża. „Uciekłam od damskiego boksera, najszybciej jak się dało” – wyznała.

Majka Jeżowska ofiarą przemocy domowej

Majka Jeżowska w wieku 64 lat zdecydowała się na udział w popularnym programie rozrywkowym „Taniec z gwiazdami”. Piosenkarka tańczy w parze z Michałem Danilczukiem, zachwycając swoimi umiejętnościami nie tylko jurorów, ale też widzów. Najnowszy, szósty już odcinek tanecznego show poświęcony był rockowym piosenkom. W materiale wyemitowanym przed występem Jeżowska stwierdziła, że rock and roll wiąże się z siłą, a „kobiety odczuwają ją, kiedy potrzebują wolności”. Na dowód swoich słów podzieliła się z widzami traumatyczną historią sprzed lat.

Artystka wyznała, że tuż po narodzinach syna doświadczyła przemocy domowej ze strony swojego ówczesnego męża.

„Byłam wtedy bardzo młoda, urodziłam syna i doświadczyłam przemocy w domu, konkretnie z ręki męża. Wydawało mi się, że się zmieni dla mnie. Wylądowałam w szpitalu po jednej z kłótni” – przyznała.

Ze łzami w oczach powiedziała, że uderzenie mogło skończyć się dla niej utratą głosu.

„Zostałam uderzona, jak to się mówi, z byka, czyli czołem prosto w krtań. Gdyby cios był dwa milimetry niżej, to zostałyby przerwane struny głosowe i straciłabym głos. Uciekłam od damskiego boksera najszybciej jak się dało” – ujawniła Jeżowska. „Trzeba zawsze kochać siebie przede wszystkim i walczyć o siebie. I nigdy nie wolno się poddawać. No i to jest mój rock’n’roll. To jest moja rockandrollowa droga” – dodała.

Artystka zadedykowała swój taniec wszystkim dziewczynom, które jeszcze nie mają w sobie dość siły, by odejść od przemocowego partnera. I zwróciła się z ważnym apelem do kobiet, by niezależnie od zawiłości sytuacji zawsze stawiały siebie na pierwszym miejscu.

Jagoda Bzowy

„Pokazałaś swoje przepiękne, pęknięte wnętrze”

Szczere wyznanie Majki Jeżowskiej poruszyło zarówno widzów, jak i jurorów programu. Do słów artystki postanowiła odnieść się Ewa Kasprzyk. Jurorka „Tańca z gwiazdami” powiedziała, że nie znała gwiazdy od tej strony.

„Ja widziałam tylko twoją roześmianą twarz, którą chciałaś pokazać światu. A ty pokazałaś swoje przepiękne, pęknięte wnętrze i chyba wszystkie kobiety, które jeszcze nie czują się wolne, powinny wreszcie zrozumieć to, co do nich powiedziałaś” – podkreśliła aktorka.

Majka Jeżowska otrzymała także mnóstwo wspierających komentarzy od swoich widzów. Pod jej najnowszymi postami możemy przeczytać:

„Dziękuję, że podzieliła się pani tą na pewno traumatyczną i trudną historią z życia. To bardzo dużo znaczy dla kobiet dotkniętych przemocą, każdego rodzaju. I mam nadzieję, że będzie impulsem dla tych którzy, jeszcze nie znaleźli siły i odwagi, aby się uwolnić” – napisała jedna z komentujących.

„Twoje życie, Twoja historia, losy kariery byłyby świetną inspiracją do scenariusza filmowego lub do książki, na pewno wielu kobietom dałabyś ogrom siły” – dodała kolejna.

Z komentarzy można wywnioskować, że niektórzy fani wokalistki tę historię usłyszeli dopiero po raz pierwszy, mimo iż Jeżowska mówiła już o tym publicznie. O toksycznym małżeństwie z Januszem Komanem wspominała w 2018 r. w wywiadzie dla „Vivy!”.

„Gdy mój syn Wojtuś miał roczek, dostałam propozycję śpiewania dla Polonii za oceanem. (…) Tuż przed wyjazdem zostałam pobita przez męża. Był znanym kompozytorem, 12 lat ode mnie starszym. Był brutalem, ale nie chciałam tego przyjąć do wiadomości. Miałam 20 lat i byłam zakochana. Aż pewnej nocy wylądowałam w szpitalu” – mówiła.

Jedna z piosenek Jeżowskiej „On nie kochał nas” także nawiązuje do burzliwych relacji z byłym mężem. Artystka śpiewa ją w duecie z Krystyną Prońko, byłą partnerką Komana. Gdy Prońko dowiedziała się o romansie partnera z Jeżowską, zerwała z nimi kontakty. Odezwała się do przyjaciółki, kiedy ta trafiła do szpitala w wyniku przemocy domowej.

„Krysia zadzwoniła do szpitala, usłyszałam: 'Majka powiedz mi tylko, czy to ma coś wspólnego z Komanem?’. Gdy przytaknęłam od razu przyjechała. To był powrót. Poczułam, jak spada mi z serca kamień. Zobaczyłam, że nasza relacja była na tyle silna, że żaden facet jej nie zmąci. Postanowiłyśmy sobie, że żaden facet nie stanie już między nami” – mówiła Jeżowska w rozmowie z „Faktem”.

Potrzebujesz pomocy? Zadzwoń!

  • Ogólnokrajowy bezpłatny telefon zaufania dla kobiet – 1800 341 900 (czynny całą dobę)
  • Ogólnopolski Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” – 801 120 002
  • Centrum Praw Kobiet – TELEFON ZAUFANIA (22) 621 35 37; TELEFON INTERWENCYJNY 600 070 717
  • Antyprzemocowa linia pomocy Fundacji Sexed.pl: 720 720 720 (czynna pon-pt w godz. 16-20).

 

Źródło: Fakt, Viva, Plejada

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?