Kaya Szulczewska: antynatalizm wywodzi się z empatii i troski, nie jest przeciwko żyjącym, ani nawet pragnącym się rozmnożyć
„Antynataliści kojarzą się ludziom często z jakimiś złymi, okrutnymi osobami nienawidzącymi dzieciaczków” – zauważa w mediach społecznościowych Kaya Szulczewska. Aktywistka zwraca uwagę, że mimo rosnącej popularności tego pojęcia wiele osób wciąż nie rozumie, na czym zasadza się filozofia wyrażająca się w rezygnacji z posiadania potomstwa. Wbrew pozorom nie jest za zabijaniem już żyjących istnień czy potępieniem kobiet w ciąży!
Antynatalizm – czym jest, a czym nie jest?
Coraz częściej słyszymy ostatnio o antynatalizmie. Wbrew pozorom nie jest to przejściowa moda ani wymysł ekologów, ale pogląd filozoficzny mający długą tradycję. Kwestię tę porusza na Instagramie aktywistka Kaya Szulczewska, która zauważa z przymrużeniem oka:
„Antynatalizm to pogląd filozoficzny przypisujący narodzinom negatywną wartość, powody mogą być różne od empatycznych, przez ekologiczne, po mizantropijne. Antynataliści kojarzą się ludziom często z jakimiś złymi, okrutnymi osobami nienawidzącymi dzieciaczków, fora młodzieżowe sprowadzają często antynatalizm do nienawidzenia dzieci i matek, a my przecież słodkie, zamyślone o przyszłość ludzkości i planety, misiaczki jesteśmy”.
Płodzenie dzieci jest niekorzystne dla naszej planety, bo ludzie są niezwykle niszczycielskim gatunkiem – z tym faktem trudno dyskutować. Jakie troska o dobro planety nie jest w centrum tej filozofii. Pogląd ten stawia na pierwszym miejscu… dobro człowieka. Zdaniem antynatalistów bowiem człowiek nie ma żadnego interesu w przychodzeniu na świat. Ból fizyczny i psychiczny, choroby, śmierć najbliższych, lęk przed własną – to doświadczenia, których nie zrekompensują żadne doczesne przyjemności. Według wielu filozofów cierpienie wpisane w życie zawsze jest gorsze niż brak egzystencji.
Szulczewska pisze:
„Prawda jest taka, że często antynatalizm wywodzi się z empatii i troski, nie jest też przeciwko żyjącym, ani nawet przeciwko pragnącym się rozmnożyć. Niechęć do sprowadzenia nowych istnień wiąże się ze świadomością, że egzystencja zawsze niesie ze sobą cierpienie, i tego, że nowe życie, to zawsze totolotek, nie mamy więc szans, by z całą pewnością urodzić zdrowego i szczęśliwego człowieka, a nawet jeśli się to uda, to i on będzie w mozaice życia doświadczać bólu.
Inni uważają, że jeśli za cel stawiamy jak największe globalne minimalizowanie cierpienia, przy jak najmniejszym wysiłku, to antynatalizm jest idealnym i etycznym rozwiązaniem”.
Warto podkreślić, że antynataliści nie wzywają do samobójstw czy mordowania dzieci. Jedyne, co postulują, to by nie poszerzać naszego gatunku – z racji na wszystkie te pobudki, o których była mowa.
„Pamiętajcie więc, że antynatalizm nie jest za zabijaniem już żyjących istnień, czy potępieniem kobiet w ciąży, rodziców itd., a za NIEPOWOŁANIEM nowych istnień. Nawet w swoim odłamie ‘dobrowolnego zakończenia rasy ludzkiej’, antynatalizm nie jest za samobójstwem czy ludobójstwem, a za stopniowym wygaszeniem naszego gatunku, przez powolne zmniejszenie liczby urodzeń. Chodzi o bardzo utylitarystyczne etycznie podejście, nie ma tu miejsca na okrucieństwo” – podsumowuje Szulczewska.
Kim jest Kaya Szulczewska?
Kaya Szulczewska jest założycielką Ciałopozytywu – najpopularniejszego profilu na Instagramie o ciałopozytywności w Polsce.
Aktywistka regularnie publikuje na nim zdjęcia, które pokazują ciała nie mieszczące się w kanonie, historie dotyczące ich akceptacji, a także edukacyjne treści wokół tematu kobiecego ciała. W mediach społecznościowych Szulczewska często porusza również kwestie społeczne i ekologiczne.
Rozwiń
Polecamy
Wodę w butelkach zostawmy na czas kryzysu. W innych wypadkach to tylko chwyt marketingowy
Wyższe opłaty za marnowanie żywności. Resort rolnictwa szykuje zmiany. „Przepis obejmuje wszystkie placówki”
„Ojciec mnie nie kochał. Dostawał kolejne szanse i z nich nie korzystał”. Kayah opowiedziała o swojej traumie
Gdzie wyrzucać blistry i opakowania po lekach? Nie popełniaj tego błędu
się ten artykuł?