Kate Winslet o twarzach dojrzałych kobiet: „Oddają lepiej to, kim jesteśmy, mają więcej życia, więcej historii”

Kate Winslet znana jest z promowania naturalności i ze sprzeciwiania się narzucanemu przez koncerny oraz media reżimowi piękna. Mówi głośne „nie” retuszowaniu jej zdjęć reklamowych i prośbom o ukrywanie fałdek na planie filmowym. Zbliżając się do pięćdziesiątki, w pełni akceptuje oznaki upływającego czasu. W jej definicji piękna zmarszczki są atutem – co podkreśliła w wywiadzie dla „Harper’s Bazaar”.
„Zmarszczki uważam za niesamowicie piękne”
Wiele filmów, w których grała, przeszło do historii kina. Na dużym ekranie debiutowała rolą w „Niebiańskich istotach” Petera Jacksona. „Rozważna i romantyczna” przyniosła jej pierwszą nominację do Oscara, ale to „Titanic” uczynią Kate Winslet światową gwiazdą kina. Niewielu wie, że roli Rose DeWitt Bukater omal nie przypłaciła życiem – po graniu scen w wodzie nabawiła się grypy i hipotermii. W wywiadach wielokrotnie podkreślała, że na sławę, która spadła na nią po premierze „Titanica”, nie była przygotowana. Starała się mimo rozpoznawalności celebrować zwyczajne życie i nie dawać się presji wyglądu narzucanej przez show-biznes. Głośnym echem odbił się jej sprzeciw wobec retuszowania zdjęć, który był warunkiem podpisania kontraktu z L’Oréal. Tłumacząc swoją decyzję, podkreśliła, że to z poczucia „odpowiedzialności za młode pokolenie kobiet”. Kate Winslet do dziś pozostaje wierną zwolenniczką naturalnego wyglądu. 49-latka dostrzega piękno w oznakach upływającego czasu.
„Kobiety stają się piękniejsze, gdy się starzeją, to pewne” – mówiła aktorka w wywiadzie dla „Harper’s Bazaar”. „Nasze twarze oddają lepiej to, kim jesteśmy, lepiej pasują do naszej struktury kostnej, mają więcej życia, więcej historii. Rzeczy, które uważam za niesamowicie piękne, to zmarszczki wokół oczu i grzbiety dłoni” – dodała.
Aktorka, która zbliża się do pięćdziesiątki, podkreśla, że z wiekiem zrozumiała, jak istotne jest holistyczne podejście do dbania o siebie.
„Nauczyłam się, że ważne jest dbanie o siebie od wewnątrz – nie tylko o to, jak dbasz o siebie pod względem odżywiania, ale także o to, jak dbasz o siebie pod względem zdrowia psychicznego; o to, jak postrzegasz siebie pod względem emocjonalnym i fizycznym, jakie jest twoje miejsce na świecie, jak się po nim poruszasz, jak żyjesz uczciwie i szczerze” – przyznała. „Myślę, że te rzeczy mają znaczenie i ujawniają się w tym, jak wyglądamy, i oczywiście w tym, jak się czujemy” – dodała.
Aktorka we wspomnianym wywiadzie przyznała, że dla własnego komfortu podjęła decyzję o tym, że nie chce już kupować ubrań w sklepach. Te miejsca uważa za „stresujące”.
„Czuję się najpiękniejsza, kiedy jestem wypoczęta”
Kate Winslet dostrzega też pewne zmiany, które na przestrzeni ostatnich lat zaszły w branży aktorskiej.
„Mamy większe zrozumienie wobec tego, kim jesteśmy, jak zmieniają się nasze ciała i twarze, i jakie lekcje wynosimy z życia” – mówi. „Teraz kobiety wykorzystują swój głos w niezwykły sposób. Ja również nauczyłam się dzięki temu swojej wartości i tego, jak korzystać ze swojego głosu” – dodaje, podkreślając, że spory udział w tej zmianie miał ruch #MeToo.
Winslet podkreśla, że wraz z wiekiem istotne dla niej stało się zachowanie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym. Dba o to, by wygospodarować jak najwięcej czasu dla swoich bliskich – trójki dzieci i męża, ale też dla siebie.
Rozwiń„Często najpiękniejsza czuję się, kiedy jestem wypoczęta. Pracuję nad tym, aby osiągnąć ten stan relaksu coraz częściej” – mówi. „Dbanie o siebie oznacza dla mnie po prostu posiadanie czasu (…). Jako kobiety staramy się dotrzymać tempa naszego życia i frustrujemy się, jeśli nie uda nam się znaleźć czasu na wykonanie wszystkich zadań, spacer z psem przez dwie godziny lub obecność na każdym treningu, odwiezienie i odebranie dzieci ze szkoły. Jestem dla siebie wyrozumiała, wiedząc, że po prostu nie mogę osiągnąć wszystkich tych rzeczy – to staje się dla mnie coraz ważniejsze” – dodaje.
Źródło: harpersbazaar.com
Lubisz swoje zmarszczki?
Zobacz także

Dorota Wellman: „Mam zmarszczki i ich nie ukrywam, bo są zgodne z moim wiekiem”

Paulina Holtz stanowczo: „Nigdy nie odrabiałam lekcji z moimi dziećmi”. Internauci podzieleni

Katarzyna Zdanowicz: „Nauczyłam się mówić 'nie’. To jedna z najtrudniejszych i najważniejszych rzeczy, jakie zrobiłam dla siebie”
Polecamy

Natalia Kukulska: „Kiedy jestem przeciążona, staję się nerwowa. Jak ryba po prostu psuję się od głowy”

Aimee Lou Wood: „W przeszłości nienawidziłam swojego ciała i nie chciałam w nim być. Na szczęście już tak nie jest”

Michelle Pfeiffer: „Teraz już nie muszę wyglądać młodo. Teraz mogę wyglądać dobrze na swój wiek”

Penélope Cruz: „Kiedyś bałam się, co ludzie o mnie pomyślą. Odkąd zostałam matką, nie przejmuję się połową rzeczy, którą kiedyś się przejmowałam”
się ten artykuł?