Przejdź do treści

Kasia Tusk-Cudna w mocnych słowach o burzy wokół WOŚP: „Nie mieści mi się w głowie”

Katarzyna Tusk komentuje burzę wokół WOŚP
Katarzyna Tusk staje w obronie WOŚP / Zdjęcie: Karolina Misztal/East News
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Po przeczytaniu kilku prywatnych wiadomości mam poczucie, że trzeba to jednak głośno powiedzieć” – tymi słowami Katarzyna Tusk-Cudna zaczęła swój wpis, w którym wydała stanowcze oświadczenie dotyczące Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Córka premiera wyraziła swoje oburzenie postawą osób, które nie popierają zbiórki na dziecięce oddziały hematologiczne i onkologiczne. 

Kasia Tusk-Cudna: „Muszę, bo się uduszę”

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy działa nieprzerwanie od 1993 roku. W tym roku celem zbiórki, która obywa się pod hasłem „Gramy na zdrowie”, jest wsparcie onkologii i hematologii dziecięcej. Tuż przed 33. finałem WOŚP działalność fundacji spotkała się z wyjątkowo ostrą falą krytyki. Jurek Owsiak, szef WOŚP, informował o groźbach kierowanych pod jego adresem. Zapewnił jednak, że mimo jawnych prób zastraszania, nadal będzie robił swoje. Wsparcia udzieliło mu wiele znanych osób, a wśród nich znalazła się między innymi córka premiera Donalda Tuska, Katarzyna Tusk-Cudna. Blogerka i bizneswoman przekazała na licytację, podobnie jak w latach ubiegłych, kolekcję ubrań swojej marki odzieżowej MLE Collection. Poza wystawieniem aukcji zdecydowała się też odnieść się do tego, co dzieje się wokół zbliżającego się finału WOŚP.

„Nie mieści mi się w głowie, że żyjemy na świecie, w którym niektórzy otwarcie i bez zażenowania krzyczą wszem wobec, że nie popierają zbiórki pieniędzy na dziecięce oddziały hematologiczne i onkologiczne i że lepiej przeznaczyć pieniądze na chorą propagandę, która już raz, zresztą właśnie w dniu finału WOŚP, doprowadziła do strasznej tragedii” – zaczęła wpis, nawiązując do śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza na finale WOŚP w 2019 r.

37-latka podkreśliła, że od zawsze miała pewność, że WOŚP jest niezwykłą akcją, stworzoną przez Polaków.

„Inicjatywa, zapoczątkowana przez jednego człowieka dobrej woli, z czasem zmieniła się w ogólnonarodowy wielki zryw, który łączył mimo podziałów i zbierał miliony na pomoc chorym” – przypomniała.

na zdjęciu: dzieci biorące udział w nagraniu piosenki "Czerwone okulary" dla WOŚP - Hello Zdrowie

„Zawsze wspierałam WOŚP i zamierzam to robić zawsze”

Katarzyna Tusk-Cudna nawiązała również do tego, że przez wiele lat w imię szczytnego celu dochodziło do porozumienia ponad politycznymi podziałami.

„’Nie zgadzamy się ze sobą w wielu sprawach, ale na WOŚP zbieramy razem, bo wszyscy chcemy pomagać’ – ileż razy słyszałam te słowa z ust najróżniejszych osób! Takich, które przy innej okazji nawet by sobie ręki nie podały! Jak bardzo cieszyła ta nić porozumienia, która sprawiała, że chociaż przez chwilę wszyscy graliśmy do jednej bramki” – napisała.

Wspomniała też o rodzicach dzieci, które korzystały z aparatury medycznej opatrzonej czerwonym serduszkiem.

Warto było grać. Wie to każda mama (i tata też!), która spędziła ze swoim dzieckiem chociaż jedną noc w szpitalu” – podkreśliła. „Małe czerwone serduszka na inkubatorach, aparatach USG, respiratorach i na tych rozkładanych fotelach, które pozwalały zrozpaczonym rodzicom chociaż na chwilę zapaść w sen – to pomoc, za którą trzeba zapłacić, ale jej wartości dla chorych dzieci i ich rodzin nie da się wycenić” – dodała.

Na koniec zadeklarowała, że zamierza wspierać działalność fundacji nie tylko w tej edycji, ale także w każdej kolejnej, cytując przy tym słynne hasło Jurka Owsiaka.

„Jestem dumna, że zawsze wspierałam WOŚP i zamierzam to robić zawsze. Do końca świata i o jeden dzień dłużej” – podsumowała.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?