Joga podczas menstruacji? Blogerka Natalia Knopek wyjaśnia, czy warto
„Miesiączka to naturalny czas kobiet na odpoczynek, na połączenie się z naturą. To takie odbicie w naszym ciele i psychice rytmu przyrody, faz księżyca, cykliczności pór roku” – pisze Natalia Knopek, nauczycielka jogi i blogerka simplife.pl. Czy podczas okresu warto uprawiać jogę? Sprawdź, co na ten temat sądzi ekspertka.
Natalia Knopek z „simplife.pl”
„Korzystam z tego, że sypialnia w rozsypce i mam swoje idealne miejsce do jogi. A konkretnie to tylko do medytacji, bo mam okres i zwyczajnie nie mam ochoty na nic więcej…” – pisze Natalia Knopek na swoim koncie na Instagramie.
To blogerka, nauczycielka jogi, podróżniczka i wegetarianka pochodząca z Łodzi, której popularność przyniosło prowadzenie bloga „simplife.pl”. Knopek jest też aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją ponad 23 tys. osób!
Ostatni post blogerki dotyczy uprawiania jogi podczas miesiączki. Okazuje się bowiem, że wiele kobiet zastanawia się, czy w trakcie okresu można medytować.
Joga a miesiączka
Rozwiń„Często pojawiają się pytania o to, co z jogą podczas menstruacji? Moja odpowiedź brzmi zawsze: unikaj pozycji odwróconych i mocnych skrętów, a resztę rób tak, jak czujesz.
Miesiączka to naturalny czas kobiet na odpoczynek, na połączenie się z naturą. To takie odbicie w naszym ciele i psychice rytmu przyrody, faz księżyca, cykliczności pór roku. Jesteśmy wrażliwe i emocjonalne, więc kultywujmy to w sobie, zamiast się ukrywać.
Podnośmy to do rangi wspaniałego daru i cudu. Zamiast tabletki przeciwbólowej popijanej kawą i udawania, że wszystko w porządku i można „cisnąć dalej”, daj sobie czas na celebrowanie tego stanu.
Zgodnie z tym, czego uczy nas ajurweda – menstruacja to czas oczyszczenia i regeneracji.
Swoją drogą – miesiączka to dla kobiet najlepszy czas na medytację właśnie. W tym czasie czujemy bardzo dobre połączenie ze sobą i ze swoim wewnętrznym głosem. Warto go wysłuchać, intuicja wie najlepiej, co jest dla nas dobre.
Ja wiem, że łatwo jest mówić i że stwierdzenie „dziś nie przyjdę do pracy, bo celebruję mój okres” raczej nie przejdzie… Ale… może kiedyś? W przyszłości?
Przyjdzie taki czas, że będziemy dawać z siebie dużo wtedy, kiedy mamy co i jak ofiarować. A jednocześnie damy sobie pełne prawo do wycofania się, oczyszczenia i nabrania siły na nowo wtedy, kiedy natura i fizjologia nas do tego skłania? Oby tak było!” – pisze joginka.
Cierpisz podczas miesiączki? Jedyne, o czym wtedy marzysz, to leżenie w łóżku, oglądanie seriali i czekanie na to aż ból minie? My też czasem mamy takie dni.
Może warto więc skorzystać z propozycji joginki? Pozwólmy ciału (i umysłowi) na odpoczynek!
Zobacz także
Inga Izabela Dańkowska: Joga prenatalna nie wymaga wcześniejszego doświadczenia. Zawiera wyłącznie bezpieczne ćwiczenia i techniki
„Joga to nie wyścig. Chodzi tylko o to, żeby się czuć dobrze w swoim ciele, nauczyć się je szanować i akceptować” – mówi Aldona Filipiuk, instruktorka Ashtanga joga
„Odpuść sobie”. Ale jak to zrobić? Kasia Bem zapewnia, że joga może w tym pomóc
Polecamy
Depresja zwiększa ryzyko bólu menstruacyjnego. „Lepsze zrozumienie tych relacji może przynieść duże korzyści milionom kobiet”
Zbadają ból menstruacyjny u nastolatek. „Mówienie im, by po prostu się z tym pogodziły, nigdy nie będzie pomocne”
„Pogadamy jutro, dostałam okresu”. Ewa Swoboda zwraca uwagę na pomijany aspekt kobiecych zmagań
Irmina Walczak: „Cykliczność miesiączki przypomina nam, że jesteśmy częścią natury, w której wszystko ma swój czas”
się ten artykuł?