Jesteś „toaletową czytaczką”? Czytasz, kichasz, wycierasz nos, siedząc na toalecie? W ten sposób niszczysz sobie zdrowie. Rozmawiamy z Panią Fizjotrener
Ręka w górę, kto choć raz nie czytał w toalecie. Jak się okazuje, ta wielbiona przez wielu czynność mocno osłabia mięśnie dna miednicy i w konsekwencji prowadzi do nieprzyjemnych dolegliwości. Czego jeszcze nie należy robić, kiedy siedzimy na toalecie? O tym rozmawiamy z fizjoterapeutką Gosią Włodarczyk.
Czytanie w toalecie
Nawyk czytania w toalecie ma wielu zwolenników. Niestety tej wstydliwej przyjemności ludzie oddają się namiętnie od lat. Jej zwolennikami byli m. in. Umberto Eco, Marcel Proust czy Ernest Hemingway. Sama czynność czytania w tym miejscu doczekała się nie tylko kilku esejów, ale nawet i specjalnych wydań książek, które miały przydać się w WC. W Internecie co rusz spotyka się memy przedstawiające studiowanie lektury nawet w postaci ulotek środków chemicznych, które akurat znajdują się pod ręką toaletowego czytacza czy czytaczki. Polacy nie wstydzą się także na forach internetowych dzielić najciekawszymi pozycjami, które zabierają ze sobą. Jakkolwiek sympatycy czytania lubią oddawać się sprawom fizjologicznym w towarzystwie słów, powinni jednak zapomnieć o ulubionych książkach w toaletowych murach. Dłuższe siedzenie na toalecie nie tylko może doprowadzić do powstania lub nasilania się hemoroidów. Przez ten nawyk osłabia się mięśnie dna miednicy, co prowadzi do nieprzyjemnych skutków.
Już samo siedzenie na toalecie mocno osłabia mięśnie dna miednicy, dlatego też nie powinno się przesiadywać długo w toalecie, aby nie przeciążać mięśni. Nie czytamy książek, gazet, odkładamy telefon. Wszystko zostawiamy poza toaletą – ostrzega fizjoterapeutka Gosia Włodarczyk.
Osłabione mięśnie dna miednicy prowadzą do niemożności wypróżnienia się do końca, bólu podczas stosunku lub w podbrzuszu, nietrzymania moczu, a także uczucia pełności w pochwie, wysuwania narządów lub ocierania ich o bieliznę.
Czego nie robić podczas siedzenia na toalecie?
Jak zaznacza ekspertka, podczas wypróżniania wiele osób wciąż popełnia podstawowe błędy. Te w przyszłości odbiją się na zdrowiu.
– Najważniejszą rzeczą, której należy unikać, jest przede wszystkim parcie. Nie powinniśmy przeć zarówno przy oddawaniu moczu, jak i stolca. Wzrost ciśnienia w jamie brzusznej, które wytwarza się w trakcie parcia, powoduje rozciąganie więzadeł, obniżania pęcherza i macicy, i prowadzi do osłabienia mięśni dna miednicy, a z czasem do obniżenia narządów rodnych – ostrzega fizjoterapeutka i dodaje – W szczególności powinny uważać kobiety w ciąży i po porodzie, które często miewają zaparcia lub uczucie nie do końca opróżnionego pęcherza. Ponadto wysiłek używany do defekacji prowadzi do osłabienia kresy białej mięśni brzucha. Może to spowodować rozejście mięśnia prostego brzucha, pogłębić ten problem lub przedłużyć proces rehabilitacji. Dobrze jest udać się wtedy do specjalisty, aby zdiagnozować przyczynę problemu. W takich sytuacjach trzeba wzmocnić mięśnie odpowiednimi ćwiczeniami.
Jak to jest, że w taki sposób załatwia się większość społeczeństwa?
– Niestety problem z parciem zaczyna się u nas bardzo wcześnie. Już jako mało dzieci uczeni jesteśmy, aby siedzieć na nocniku dopóki się nie załatwimy. By skrócić ten proces, pojawił się u nas nawyk parcia, który bardziej szkodzi niż pomaga, ponieważ powinniśmy chodzić do toalety wtedy, kiedy naprawdę czujemy potrzebę. Nie należy załatwiać się zbyt często. Wszystko powinno przyjść samoistnie – tłumaczy specjalistka.
Istnieje jeszcze kilka czynności, które powodują wytworzenie ciśnienia w jamie brzusznej, a w konsekwencji prowadzą do nieprzyjemnych skutków. Czego jeszcze powinnyśmy unikać w trakcie oddawania potrzeb fizjologicznych?
– Wycieranie nosa, kaszel i kichanie to są takie rzeczy, które również niekorzystnie wpływają na mięśnie dna miednicy. Siedząc na toalecie mamy rozluźnione mięśnie, a kiedy robimy którąś z powyższych czynności, napinamy mięśnie brzucha, również powodując ciśnienie w jamie brzusznej – tłumaczy Włodarczyk.
Jak poprawnie siedzieć na toalecie?
Fizjoterapeutka zaznacza, że większość osób popełnia także błąd w samym siedzeniu na toalecie oraz w momencie wstawania.
– Warto wspomnieć o tym, jak należy siedzieć na toalecie i jak z niej wstawać. Ważne, by usiąść do końca deski sedesowej, nie w połowie i dać sobie chwilę. Kolana powinny być ustawione wyżej niż stawy biodrowe, a kąt pomiędzy nimi mieć mniej więcej 35 stopni. Po zakończeniu mikcji czy defekacji warto chwilę odczekać, a następnie napiąć mięśnie dna miednicy i wstać z wyprostu bioder – mówi Włodarczyk i dodaje – Kobiety w ciąży powinny wstawać w ten sam sposób, czyli mocno postawić stopy na podłożu i wstać z wyprostu w biodrze i kolanach. Pamiętajmy też, by unikać załatwiania się w pozycji 'na narciarza’ i absolutnie nie wypróżniać się w ten sposób, jeśli jesteśmy w ciąży.
I jeśli panowie pomyśleli, że te ostrzeżenia tyczą się jedynie kobiet, mamy dla nich złe wieści.
– Mężczyźni narażeni są tutaj w równym stopniu jak kobiety. U nich mięśnie dna miednicy, choć nie są osłabione przez ciążę i poród, to już np. przy chorobie hemoroidalnej lub chcąc tej choroby uniknąć, powinni w ten sam sposób wypróżniać się oraz oddawać mocz. Pozycja siedząca dla mężczyzn, nawet w trakcie mikcji, jest znacznie korzystniejsza – ostrzega fizjoterapeutka.
Zatem jeśli właśnie złapałaś za książkę lub telefon, by udać się do toalety, zdecydowanie radzimy je zostawić.
Zobacz także
„Zazwyczaj kobieta załatwia się na bizneswoman: biegnie do toalety, siada i szybko, z parciem, oddaje mocz. A powinno się dać sobie sekundę, dwie, bez parcia na mięśnie dna miednicy”- mówi Urszula Herman, założycielka zespołu PelviFly, oferującego treningi mięśni dna miednicy
„Mnóstwo kobiet kumuluje napięcia w różnych rejonach ciała, część gromadzi je w miednicy. A te mięśnie nie są ze stali” – mówi Katarzyna Chanowska, fizjoterapeutka
„Jesteśmy tak skomplikowani i cudownie ewolucyjnie ukształtowani, że nie da się patrzeć na budowę ludzkiego ciała bez podziwu” – mówi Marta Pawelec, ilustratorka anatomiczna
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Aneta Korycińska: „Literatura YA to nowa subkultura. Autorzy traktowani są jak gwiazdy rocka, a tłumy na targach książki zaczynają się już o szóstej rano”
Olimpijska biegaczka w ramach treningu robi stretching języka. Wiemy dlaczego!
Masaż Miracle Touch – kiedy marzy ci się płaski brzuch bez ćwiczeń
Joanna Stojer-Polańska: „Sprawy kryminalne pomagają nam definiować dobro i zło, co wcale nie jest takie proste”
się ten artykuł?