Przejdź do treści

„Jeśli czujemy się fizycznie wyczerpani, najprawdopodobniej nasz poziom energii społecznej także będzie niższy”. O lęku społecznym pisze Risa Williams

Lęk - jak z nim walczyć? / pexels
Lęk - jak z nim walczyć? / pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Kiedy musimy sobie radzić w sytuacjach społecznych, zwłaszcza nowych, u wielu osób bardzo łatwo pojawia się poczucie przytłoczenia. Łakniemy w życiu obecności innych ludzi, bo daje nam to poczucie wspólnoty, jednakże rozmaite sytuacje towarzyskie mogą w różny sposób wpływać na nasz nastrój.

Fragment pochodzi z książki Risy Williams „Rozbroić lęk. 25 sposobów na wewnętrzny spokój i lepszą samoocenę”, Wydawnictwo Publicat, 2022, którą Hello Zdrowie objęło swoim patronatem medialnym. 

Akumulator społeczny

Aktywność społeczna wymaga od nas skupienia na odczytywaniu sygnałów wizualnych, które wysyłają do nas inni, uważnego słuchania i obserwowania, co pozostali mówią i robią, a wreszcie błyskawicznego reagowania na powyższe sygnały. Jeżeli na dodatek znajdziecie się pośród osób, których nie znacie, musicie w czasie rzeczywistym interpretować zupełnie nowy zestaw sygnałów i przetwarzać je w mózgu najszybciej, jak się da. O tym, ile energii będą pochłaniać te zajęcia, decyduje wasz typ osobowości, a także to, jakiego rodzaju działania dodają wam energii. Ale nie tylko: ważne jest również, jaką ogólną ilością energii dysponujecie w związku z innymi aktywnościami, zobowiązaniami, pracą zawodową itp. oraz wasza forma fizyczna.

Wyobraźcie sobie, że macie do dyspozycji akumulator społeczny o następujących poziomach energii:

  • naładowany w 100 proc.,
  • naładowany w 50 proc.,
  • 1 proc. energii społecznej.

W jakich sytuacjach poziom naładowania waszego akumulatora spada do 1 proc.? Ile wydarzeń towarzyskich/zajęć w ciągu jednego wieczora, tygodnia czy miesiąca wysysa z was niemal całą energię? A oto ważna zasada, którą należy zapamiętać w związku z tym narzędziem: Akumulator społeczny u każdego rozładowuje się w różnym tempie. Dlatego zejście do 1 proc. będzie wyglądać zupełnie inaczej u trzech różnych osób:

  • Osoba 1: W ciągu jednego tygodnia byłam na weselu, kolacji na mieście i w kinie. Teraz mój poziom energii społecznej wynosi 1 proc.
  • Osoba 2: Po kolacji na mieście ze znajomymi moja energia społeczna równa się 1 proc.
  • Osoba 3: Mogę pójść na dwa spotkania w miesiącu, zanim mój poziom energii społecznej spadnie do 1 proc.

Nasze akumulatory społeczne są bezpośrednio połączone ze wskaźnikami poziomu energii. Jeśli czujemy się fizycznie wyczerpani, najprawdopodobniej nasz poziom energii społecznej także będzie niższy. Za to gdy zregenerujemy siły fizyczne, będziemy w stanie podjąć wiele aktywności towarzyskich, jedną po drugiej. Dlatego warto się nauczyć, co nas regeneruje i jakie aktywności społeczne dają nam zastrzyk energii.

Ładowarka do akumulatora społecznego

W jaki sposób doładowujecie akumulator społeczny? Co robicie, by odzyskać równowagę i zregenerować się po wydarzeniu towarzyskim, które było dla was nadmiernie pobudzające? Różni ludzie mają odmienne sposoby na zrelaksowanie mózgu i dojście do siebie. Dla jednej osoby będzie to spokojna lektura, dla innej – wyjście na kawę z przyjaciółką. Niektórzy pod koniec dnia dosłownie nie są w stanie sklecić zdania, inni lubią drobiazgowo wszystko omawiać, bo jest to dla nich sposób nie tylko na uporządkowanie informacji, ale i na relaks. By ułatwić sobie zadanie, zastanówcie się, jakie działania naprawdę pozwalają wam się zregenerować. Wiele osób dla odzyskania energii społecznej potrzebuje trochę czasu w samotności. Inni mogą ponownie naładować się pośród ludzi, tyle że w mniejszej grupie.

Przykłady:

Doładowuję mój akumulator społeczny:

  • ucinając sobie drzemkę,
  • wychodząc na kawę z bliskimi przyjaciółmi,
  • grając w samotności w gry komputerowe,
  • idąc na długi spacer,
  • ćwicząc w domu jogę,
  • rysując sobie coś w szkicowniku.

W wypadku nagromadzenia wydarzeń warto zaplanować sobie czas na „doładowanie baterii”. Załóżmy, że macie przed sobą wyjazd na konferencję, czyli dzień wypełniony spotkaniami. Tymczasem już po jednym takim spotkaniu wasz akumulator społeczny rozładowuje się niemal do zera. Warto wpisać w grafik bufor czasowy pomiędzy spotkaniami, tak aby na koniec dnia uniknąć wypalenia. Najlepiej zapisać to sobie na kartce, krok po kroku, uwzględniając czas na „doładowanie”.

Przykład:

8.00–10.00: Muszę się pojawić na pierwszym spotkaniu.

10.00–14.00: Czas na doładowanie: Wrócę do pokoju w hotelu, poczytam książkę albo się zdrzemnę.

14.00–16.00: W jednym spotkaniu wezmę udział zdalnie, a na kolejne pójdę.

18.00–22.00: Czas na doładowanie: Posiedzę gdzieś ze znajomym z pracy, żeby się zrelaksować i znajdę czas na doczytanie książki.

Rzućcie okiem na plan i spróbujcie przewidzieć, na ile naładowany będzie wasz akumulator społeczny w danym punkcie dnia. Ile bloków „czasu na doładowanie” będziecie potrzebować, by uzupełnić poziom energii.

Rozbroić lęk / materiały prasowe

Rozbroić lęk / materiały prasowe

„Rozbroić lęk. 25 sposobów na wewnętrzny spokój i lepszą samoocenę”

Wiele osób odczuwa lęk. Może się on objawiać w najróżniejszy sposób, nigdy jednak nie jest przyjemny. Jeśli szukasz skutecznych narzędzi, by nad nim zapanować i zmniejszyć stres, to ta książka ci w tym pomoże.

Poradnik napisany przez terapeutkę, która specjalizuje się w walce z lękiem, prezentuje 25 kreatywnych sposobów na obniżenie poziomu lęku w pięciu kluczowych obszarach. Są to: stres, fobia społeczna, myśli lękowe, poczucie własnej wartości i przyszłość.

Opisane narzędzia powstały na podstawie terapii poznawczo-behawioralnej (CBT), treningu uważności, terapii narracyjnej, psychologii pozytywnej i innych rodzajów terapii. W opisie każdego z nich znajdziesz praktyczne porady i proste działania, które możesz podjąć od razu, by poczuć się lepiej i spokojniej.

Risa Williams jest licencjonowaną psychoterapeutką i trenerką. Specjalizuje się w zagadnieniach związanych ze sposobami redukcji poziomu lęku i stresu. Jest autorką artykułów do magazynów o tematyce wellness i profesorem na uniwersytecie w Los Angeles.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: