Jameela Jamil: „To niesprawiedliwe, że musimy o tym myśleć. Od najmłodszych lat. Niemal przez cały dzień. Wszędzie, gdzie pójdziemy”

„Bezpieczne dotarcie do domu jest prawem i nie powinno być jedynie przywilejem” – podkreśla Jameela Jamil. Gwiazda „The Good Place” wzięła udział w cyklu wydarzeń dla kobiet na całym świecie, podczas których przybliżano im techniki samoobrony. „To nie jest akcja przeciw mężczyznom. To akcja przeciw niebezpieczeństwu, na które zbyt wielu mężczyzn naraża kobiety. Jesteśmy zmęczone” – wyjaśniła aktorka.
Strach towarzyszy kobietom od najmłodszych lat
„To niesprawiedliwe, że tyle kobiet musi o tym myśleć. Od najmłodszych lat. Niemal przez cały dzień. Wszędzie, gdzie pójdziemy”
Tymi słowami rozpoczęła wpis na swoim profilu na Instagramie Jameela Jamil. Brytyjska aktorka i aktywistka nawiązała do wiralowej sondy, w której kobiety wyjaśniały, że wolą spędzić noc w lesie z niedźwiedziem niż z mężczyzną. Aktorka zwróciła uwagę, że kobiety permanentnie odczuwają brak bezpieczeństwa, kiedy idą gdzieś same, w szczególności po zmroku.
„To niesprawiedliwe, że musimy uczyć się samoobrony, by bezpiecznie żyć i robić podstawowe, normalne rzeczy. Nie podejmujemy połowy ryzyka, które podejmują mężczyźni. Płacimy więcej, żeby bezpiecznie wrócić do domu. Nie możemy iść tymi samymi skrótami” – wyjaśniła w swoim wpisie.
Podkreśliła, że strach przed mężczyznami sprawia, że kobiety zmuszone są być czujne nie tylko podczas powrotu do domu i otwierania drzwi wejściowych. Wymieniła także inne sytuacje, w których obawiają się napaści, choć nie powinny.
„Fakt, że musisz monitorować każde krzaki lub zalesiony teren, obok którego przechodzisz, bo boisz się, że ktoś cię napadnie. Fakt, że doradzano ci, by nie WŁĄCZAĆ ŚWIATŁA, gdy tylko wejdziesz do mieszkania, na wypadek, gdyby jakiś mężczyzna obserwował okna, by dowiedzieć się, w którym mieszkaniu mieszkasz, więc musisz obijać się o meble, by bezpiecznie dostać się do środka.
To, że większość kobiet w dzisiejszych czasach wciąż wolałaby być w lesie z dzikim niedźwiedziem niż mężczyzną, bo nic się nie poprawiło, jest tak smutne i niepokojące.
Fakt, że głównie tylko kobiety rozmawiają o tym między sobą, jest frustrujący” – wymieniła.
„Bezpieczne dotarcie do domu nie powinno być jedynie przywilejem”
Jameela Jamil w dalszej części swojego wpisu wyjaśniła, że kobiety nie mogą czekać, aż zmieni się ich postrzeganie w przestrzeni publicznej i przestaną być seksualizowane.
„Bezpieczne dotarcie do domu jest prawem i nie powinno być jedynie przywilejem. Chcemy nie tylko, by mężczyźni przestali nas narażać, ale również, żebyśmy wspólnie uczyły się bezpieczeństwa fizycznego i samoobrony. Rozpoczynały ćwiczenia grupowe i prowadziły rozmowy głośno i szczerze jako społeczność” – napisała.
Gwiazda „The Good Place” postanowiła stworzyć wydarzenie dla kobiet Move For Your Mind, podczas którego przedstawiane są techniki samoobrony. Aktorka pragnie w ten sposób pomóc kobietom odzyskać możliwość funkcjonowania w miejscach publicznych bez strachu przed napaścią. Pierwsze spotkanie odbyło się w ubiegłym roku w Nowym Jorku. Uczestniczki po zapoznaniu się z technikami samoobrony, wyruszyły na spacer po mieście, by pokazać, że kobiety powinny czuć się bezpiecznie w przestrzeni publicznej.
„To pierwsze z wielu takich wydarzeń na świecie. Spacer jest tak dobry i to niesprawiedliwe, że istnieje coś, przez co możemy to robić tylko w ciągu dnia (kiedy najczęściej jesteśmy w pracy), a po kłótni z ukochaną osobą lub stresującym dniu z dziećmi itp. nie możemy po prostu uspokoić się na cholernym nocnym spacerze bez rzucania kośćmi. To szaleństwo.
To wydarzenie nie jest przeciw mężczyznom. To przeciw niebezpieczeństwu, na które zbyt wielu mężczyzn naraża kobiety. Jesteśmy zmęczone” – dodała.
Przypomnijmy, że z raportu Sexed.pl z ubiegłego roku wnika, że aż 78 proc. Polek odczuwa lęk przed nieznajomym mężczyzną.
RozwińWymowne plakaty
O przemocy wobec kobiet przypominają co jakiś czas także plakaty Pracowni Propagandy Społecznej (ASP w Gdańsku). To artystyczny kolektyw grafików, którzy – jak sami o sobie piszą – wypowiadają się wizualnie w chwilach potrzeby. Artyści rozwieszają w różnych miastach Polski plakaty nawiązujące do osób, które doznały przemocy seksualnej i boją się o niej powiedzieć głośno. Można zobaczyć m.in. kobiece nogi. Obok nich umieszczono skalę długości spódnicy, która wyraża, czy kobieta jest „łatwa”, czy „niedostępna”. Inne grafiki przedstawiają męską rękę umiejscowioną na piersiach kobiety czy pochwie. Wpleciono w nie także grę słowną z hasłem „Kobita”.

Stop przemocy wobec kobiet/ fot. Hello Zdrowie
Stop przemocy wobec kobiet/ fot. Hello Zdrowie
Co ciekawe, prace pozostają aktualne od ponad dziesięciu lat. Powstały w 2015 r. i zwracały uwagę na bierność polityków wobec odpowiednich zmian w prawie, które chroniłoby skrzywdzone osoby. Jak widać, od tego czasu wiele się nie zmieniło, a kobiety wciąż muszą zastanawiać się każdego dnia, jak bezpiecznie dotrzeć do domu.
Rozwiń
Zobacz także

„Zdarza się, że kobieta zgłaszająca nękanie słyszy od policjantki: ‘Wie pani, gdyby mnie tak mężczyzna adorował, gdyby mi wysyłał kwiaty, to ja bym była zachwycona!’”. Jak chronić przed stalkingiem siebie i bliskich?

W programie telewizyjnym opowiedziała o seksie kobiet po 50. Internauci wylali na nią wiadro pomyj

„Z przemocą seksualną system sobie nie radzi. Nawet język w formularzach Niebieskiej Karty to pokazuje”
Polecamy

“Rozalka narodziła się z pytania: co by było ze mną, gdybym przyszła na świat w XIX wieku w pańszczyźnianej rodzinie?”

Katarzyna Kucewicz: „W biografii osoby dotkniętej hybristofilią często występuje trauma, która sprawia, że chce wchodzić w związki z przestępcami”

„Z przemocą seksualną system sobie nie radzi. Nawet język w formularzach Niebieskiej Karty to pokazuje”

Emily Ratajkowski: „To, co mi sprawia przyjemność, co mi się podoba, jest ważniejsze od tego, co facet myśli, gdy mnie widzi”
się ten artykuł?