Jaki jest twój sposób na zmarszczki? Joanna Koroniewska proponuje, żeby je polubić
Zmarszczki to dla wielu kobiet prawdziwe utrapienie. Próbują z nimi walczyć na wszystkie możliwe sposoby. Ale czy naprawdę musimy się aż tak przejmować? „Ja tam swoje lubię. Może nie kocham, ale z pewnością szanuję” – podkreśla Joanna Koroniewska.
Zmarszczki są jednym z pierwszych objawów starzenia się organizmu, którego staramy się pozbyć jak najszybciej lub ukryć pod makijażem. Walczą z nimi coraz młodsze kobiety, stosując już we wczesnym wieku kremy przeciwzmarszczkowe albo sięgając po coraz to nowsze wynalazki medycyny estetycznej. Jednocześnie coraz więcej gwiazd mówi głośno o tym, że kochają swoje niedoskonałości. Chętnie też pokazują, jak wyglądają bez retuszu.
Joanna Koroniewska o zmarszczkach
Ostatnio zachwycałyśmy się okładką „Wysokich Obcasów”, na której Joanna Brodzik bez wstydu pokazała swoje piegi i zmarszczki. Teraz o naturalnym pięknie mówi Joanna Koroniewska. Aktorka ostatnio opublikowała na swoim profilu na Instagramie nowe zdjęcie – jest na nim uśmiechnięta, naturalna, bez makijażu. I ze zmarszczkami. Opowiada, jak ostatnio usłyszała, że są oznaką tego, że o siebie nie dba.
„Nic bardziej mylnego. Dbam. Jak najbardziej. Tylko nie o tymczasowy efekt końcowy, a o wiele więcej. To tak samo jak rozmowa o dietach cud. Trzeba zacząć myśleć o tym, żeby jeść zdrowo, a nie jedynie o diecie na chwilę. I tak jest ze wszystkim. Krótkotrwały efekt zawsze będzie mniej skuteczny” – podkreśla aktorka.
Dodaje, że każdy ma prawo mieć w tej kwestii inne poglądy. Co nie znaczy, że musimy się obrażać.
Zmarszczki to nie wstyd – internautki odpowiadają
Obserwatorki Joanny Koroniewskiej na Instagramie pokochały ją za jej naturalność i autentyczność. W komentarzach są zgodne. Podkreślają, że zmarszczki to nie powód do wstydu.
„Zmarszczki to historia naszego życia. Boję się wypracowanych twarzy, bo nigdy nie mogę odczytać emocji z tych twarzy” – pisze jedna z nich. „Piękna i naturalna! Dla mnie takie zmarszczki są cudowne, bo są dowodem na to, że człowiek dużo się w życiu uśmiecha! Takie zmarszczki szczęścia” – podkreśla inna. Kolejna z kolei zauważa, że to, jak zmienia się nasza twarz wraz z upływem lat, wcale nie jest najważniejsze.
„Każda z nas ma zmarszczki mniejsze lub większe. Tak właściwie, co to ma za znaczenie. Najważniejsze, żeby żyć w zgodzie z sobą. Mnie twoje i moje mimiczne zmarszczki bardzo się podobają. Nadal się tak szczęśliwie uśmiechaj” – czytamy w komentarzu.
A wy macie zmarszczki? Lubicie je?
RozwińZobacz także
„Ile razy w ciągu tygodnia zakładasz szpilki lub obcisłe spodnie? To może być odpowiedź na to, dlaczego masz rozstępy, cellulit lub żylaki”. Rozmawiamy z dermatologiem o żylakach
10 gwiazd, które na Instagramie promują naturalność
„Skóra jest nie tylko wizytówką. Widzę w niej, jaki problem ma dany człowiek” – mówi dr Małgorzata Marcinkiewicz, założycielka kliniki Projekt Skóra
Polecamy
Kate Winslet o twarzach dojrzałych kobiet: „Oddają lepiej to, kim jesteśmy, mają więcej życia, więcej historii”
Dorota Wellman: „Mam zmarszczki i ich nie ukrywam, bo są zgodne z moim wiekiem”
„Skończyły się czasy wielkich policzków, napompowanych ust i wyprasowanych czół. Teraz w medycynie estetycznej liczy się naturalność” – mówi dr Franciszek Strzałkowski
Polki lawinowo wykupują apteczną maść i stosują ją na zmarszczki. Farmaceutka: „Nie mogłam już więcej domówić. Brak w hurtowni”
się ten artykuł?