Przejdź do treści

Jak osiągnąć orgazm? Kaya Szulczewska z „Ciałopozytyw Polska” poruszyła kilka ważnych kwestii

Osiąganie orgazmu / unsplash
Osiąganie orgazmu / unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Orgazm nie jest najważniejszy, ważna jest przyjemność, luz, brak presji i jeśli decydujesz się na jakąś aktywność seksualną, to przede wszystkim chodzi o czerpanie radości ze swojej seksualności, a nie stres, ból, presję, wstyd, wyrzuty sumienia czy krytykę” – pisze Kaya Szulczewska na swoim profilu „Ciałopozytyw Polska”. Co jeszcze każda z nas powinna wiedzieć o orgazmie?

Orgazm – czy każdy seks powinien się tak kończyć?

„Dostaję multum wiadomości od dziewczyn z pytaniem, jak osiągnąć orgazm. Ciężko na nie odpowiedzieć w krótkim poście, ale spróbuję, bazując na rozmowach z wami, poruszyć kilka ważnych kwestii” – tak zaczyna się post na profilu „Ciałopozytyw Polska”, który prowadzi znana w środowisku aktywistek Kaya Szulczewska.

Co warto wiedzieć o orgazmie?

Jak wyjaśnia Szulczewska, orgazm nie jest najważniejszy. Ważna są przyjemność, luz, brak presji. „Jeśli decydujesz się na jakąś aktywność seksualną, to przede wszystkim chodzi o czerpanie radości ze swojej seksualności, a nie stres, ból, presję, wstyd, wyrzuty sumienia czy krytykę” – pisze aktywistka.

Orgazm – co warto o nim wiedzieć?

„Większość kobiet/osób z cipką osiąga orgazm za pomocą stymulacji żołędzi łechtaczki, a nie za pomocą penetracji. Stąd tzw. „orgasm gap”, czyli przepaść, jeśli chodzi o częstotliwość doświadczania szczytowania między kobietami a mężczyznami, czy hetero kobietami a lesbijkami. W obu przypadkach na korzyść tych drugich. Tłumaczy się to tak, że osoby z cipkami mają bardziej skomplikowaną anatomię orgazmu, a lesbijki są tego bardziej świadome i więcej uwagi poświęcają „grze wstępnej” i łechtaczce, nie są skupione tak na penetracji, co sprzyja orgazmom.

Nie wierz, kiedy parter_ka mówi, że coś z tobą nie tak, bo nie dochodzisz przy samej penetracji.

Jest dostępny płatny kurs po ang. „OMGyes”, na którym można zobaczyć jak kobiety się stymulują oraz uzyskać wiedzę z anatomii.

Ucz się orgazmu sama! Zacznij od poznania swoich genitaliów w lusterku, potem od delikatnego masażu sromu, od szukania przyjemnego dotyku, odpowiedniego nacisku, ruchów, natężenia i częstotliwości. Fantazjuj! Nie rób sobie presji na orgazm, szukaj tego, co daje miłe odczucia. Szukaj clitoris, podążaj za przyjemnością” – wymienia Szulczewska.

Kobiecy wytrysk istnieje, występuje głównie przy penetracji/stymulacji punktu G, także samodzielnej i nie ma się czego wstydzić.

Aktywistka dodaje, że jeśli kobieta chce, może testować zabawki, stymulatory łechtaczki, wibratory z masażerem łechtaczki, itd. Posiadanie takich zabawek jest w porządku i może być pomocne. Nie ma się co wstydzić!

Kaya Szulczewska wyjaśnia także, że żadna kobieta nie powinna odczuwać presji, jeśli nie czuje potrzeby masturbowania się bądź uprawiania seksu.

„Ale jeśli nagle tracisz libido lub zdolność do orgazmu, coś cię niepokoi, to skonsultuj się z lekarką seksuolożką” – dodaje.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Dostaję multum wiadomości od dziewczyn z pytaniem jak osiągnąć orgazm. Ciężko na nie odpowiedzieć w krótkim poście, ale spróbuję bazując na rozmowach z wami poruszyć kilka ważnych kwestii. 1. Orgazm nie jest najważniejszy, ważna jest przyjemność, luz, brak presji i jeśli decydujesz się na jakąś aktywność seksualną to przede wszystkim chodzi o czerpanie radości ze swojej seksualności, a nie stres, ból, presje, wstyd, wyrzuty sumienia czy krytykę. 2. Większość kobiet/osób z cipką osiąga orgazm za pomocą stymulacji żołędzi łechtaczki, a nie za pomocą penetracji. Stąd tzw orgasm gap czyli przepaść jeśli chodzi o częstotliwość doświadczania szczytowania między kobietami a mężczyznami, czy hetero kobietami a lesbijkami. W obu przypadkach na korzyść tych drugich. Tłumaczy się to tak, że osoby z cipkami mają bardziej skomplikowaną anatomię orgazmu, a lesbijki są tego bardziej świadome i więcej uwagi poświęcają „grze wstępnej” i łechtaczce, nie są skupione tak na penetracji co sprzyja orgazmom. 3. Nie wierz jak parter_ka mówi, że coś z Tobą nie tak, bo nie dochodzisz przy samej penetracji. Dlaczego? Patrz punkt 2. 4. Jest dostępny płatny kurs po ang OMGyes, na którym można zobaczyć jak kobiety się stymulują oraz uzyskać wiedzę z anatomii. 5. Ucz się orgazmu sama! Zacznij od poznania swoich genitaliów w lusterku, potem od delikatnego masażu sromu, od szukania przyjemnego dotyku, odpowiedniego nacisku, ruchów, natężenia i częstotliwości. Fantazjuj! Nie rób sobie presji na orgazm, szukaj tego co daje miłe odczucia. Szukaj clitoris, podążaj za przyjemnością. 6. Kobiecy wytrysk istnieje, występuje głównie przy penetracji/stymulacji punktu G, także samodzielnej i nie ma się czego wstydzić (niedługo powiem więcej). 7.Jeśli chcesz testuj zabawki, stymulatory łechtaczki, wibratory z masażerem łechtaczki itd. Posiadanie takich zabawek jest ok i może być pomocne. Nie ma wstydu! 8. Jeśli od zawsze nie ciągnie Cię do masturbacji i seksu to jest ok. Nie ma presji! Ale jeśli nagle tracisz libido lub zdolność do orgazmu, coś Cię niepokoi to skonsultuj się z lekarką seksuolożką. 9. Używaj lubrykantu!!!! ?

Post udostępniony przez CIAŁOPOZYTYW *Kaya Szulczewska (@cialopozytyw_polska)

Kaya Szulczewska

Kaya Szulczewska to założycielka profilu „Ciałopozytyw Polska” – fenomenu w polskim internecie. Aktywistka regularnie publikuje na swoim koncie zdjęcia różnorodnych ciał wymykających się kanonom, historie dotyczące ich akceptacji, a także edukacyjne treści wokół tematu kobiecego ciała.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?