Irina Galay miała zdobyć ośmiotysięcznik. Zamiast tego poszła na wojnę

Irina Galay, znana ukraińska himalaistka, zamiast zdobywać Annapurnę, dziesiąty co do wysokości szczyt Ziemi, wyruszyła bronić swojej ojczyzny. O swojej decyzji napisała w mediach społecznościowych.
Irina Galay zdobyła dwa szczyty
Irina Galay pochodzi z Mukaczewa, położonego w zachodniej części Ukrainy. Sześć lat temu została pierwszą kobietą, która umieściła ukraińską flagę na szczycie Mount Everestu (8848 m).
RozwińWkrótce potem Irina zdołała podbić K2 (8611 m), uważany za najtrudniejszy ośmiotysięcznik. W lipcu ubiegłego roku została pierwszą Ukrainką, która tego dokonała, a na wysokość prawie 8000 m udało jej się wspiąć bez pomocy maski tlenowej.
Kolejnym celem 33-letniej himalaistki miała być Annapurna – dziesiąty co do wysokości szczyt Ziemi (8091 m). Irina zaplanowała wyprawę na wiosnę. Jednak, po wybuchu wojny, zrezygnowała z tych planów.
Zamiast wspinaczki – karabin
Sylwetkę himalaistki przybliżyła Martyna Wojciechowska, podróżniczka i prezenterka telewizyjna. Podkreśliła także, że Irina wzywa osoby związane ze wspinaczką wysokogórską do solidaryzowania się z Ukrainą, a także do zrezygnowania z komercyjnych korzyści od rosyjskich wspinaczy aż do zakończenia wojny.
Rozwiń Himalaistka sama chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Tak motywowała swoją decyzję o przystąpieniu do walki:„Nie jest tajemnicą, że chory terrorysta rządzi krajem, z którym mamy wspólną granicę. Teraz ważne jest, by nie wpadać w panikę, mieć plan na każdy scenariusz i być gotowym do obrony swojego kraju. Wszystkie swoje zdolności, siłę i odwagę trzeba pokazać w domu. Chwała Ukrainie!” – napisała w mediach społecznościowych Galay.
Na zdjęciach pozowała z karabinem oraz flagą Ukrainy z olbrzymim trójzębem – herbem i symbolem niepodległości jej ojczyzny.
Polecamy

O prawach kobiet, mniejszości i multikulturalizmie. Konferencja, na której warto być

„Boimy się, więc idziemy na siłownię”. Sylwia Maksym o tym, po co kobietom ćwiczenia z ciężarami

Wyprosili Polkę ze spotkania twórców filmów dla dzieci, bo… przyszła z dzieckiem. Skandaliczna sytuacja na konferencji w Szwecji

Ekspert o schronach w szpitalach: doprowadzone do ruiny. „Potrzeba dużo pracy i pieniędzy na przywrócenie ich do stanu używalności”
się ten artykuł?