HELLO PIONIERKA: Jak Eugenia Waśniewska przebiła szklany sufit, zarabiając 100 lat temu tyle, ile jej koledzy na tych samych stanowiskach
Była jedną z pierwszych posłanek w Polsce, szefową wielkiego przedsiębiorstwa państwowego i pierwszą kobietą na czele dużej instytucji ubezpieczeniowej. To ona rozpoczęła walkę o równe traktowanie kobiet i dostęp do zawodów zarezerwowanych dotąd dla mężczyzn. Oto Eugenia Waśniewska!
Urodziła się w 1881 roku w Szczuczynie w rodzinie Zdzisława Zawodzińskiego i Zofii Pyrowiczówny. Miała 9 lat, kiedy opuściła dom i zamieszkała w internacie w Płocku. Marzyła o byciu malarką, ale po śmierci ojca, jako 15-latka, musiała wybrać bardziej przyziemny zawód – ukończyła serię kursów handlowych.
Choć marzyła o studiach wyższych, uczelnie na ziemiach polskich nie przyjmowały wówczas kobiet, a na wyjazd za granicę nie było jej stać. Zaangażowała się w tajne nauczanie – najpierw zajmowała się organizacją Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności, a później uczęszczała na zajęcia prawnicze i malarskie na Uniwersytecie Latającym. „Ciekawy umysł rzucił się na książki, czytając wszystko, co wpadło w oczy. Nie było kierunku wiedzy i zagadnienia, które by nie wciskało się w mózg wszystkiemi porami. Nie zdawała sobie sprawy, co zajmowało ją najwięcej. Raz rzucała się na książki medyczne i zaczytywała niemi. To znów z równą zaciekłością więzła w socjologiji, psychologiji, estetyce” – opisywała Eugenię Cecylia Walewska w książce „W walce o równe prawa. Nasze bojownice”.
Inteligentna i ciekawa świata młoda urzędniczka zwróciła uwagę inżyniera Tomasza Ruśkiewicza, jednego z pierwszych elektrotechnologów w Polsce. Zaoferował jej posadę w dziale handlowym swojej firmy, a Eugenia została tam 20 lat zdobywając gruntowne doświadczenie w kwestiach płac, ubezpieczeń i poręczeń. Jak później opisała to Cecylia Walewska, „należała do niewielu kobiet w Polsce otrzymujących płacę równą uposażeniu męskich kolegów na tym samym stopniu hierarchii zawodowej”.
W 1905 roku wyszła za mąż za Leona Waśniewskiego, który później został wojewodą. Obydwoje nie ukrywali swoich socjalistycznych poglądów – w czasie rewolucji z 1905 roku Waśniewska pomagała walczącym ze strony PPS, a od 1906 roku udzielała się w Stowarzyszeniu Kobiet Pracujących w Przemyśle, Handlu i Biurowości, gdzie założyła sekcję samokształcenia. Zaangażowała się także w Stowarzyszenie Równouprawnienia Kobiet, gdzie poznała wiele działaczek, z którymi związała się później na resztę życia. Rewolucja w Rosji z 1917 roku tak nią wstrząsnęła, że jeszcze wiele lat później ubolewała, że „ludzie Zachodu nie dostrzegają próżni, wypełnionej ciemnością i jękiem milionów”.
W czasie I wojny światowej stanęła obok dr Justyny Budzińskiej-Tylickiej w Klubie Politycznym Kobiet Postępowych, a potem została jego szefową. W wywiadach wielokrotnie wracała do wojny, podkreślając, że „wojnie, my Polacy, a wraz z nami wiele innych narodów zawdzięczamy swobodę intensywnej pracy służbowej i społecznej na terenie swoich krajów i ciąży na nas obowiązek wykorzystania pełni swobody, okupionej krwią tylu ludów.”
Po I wojnie światowej włączyła się w prace Związku Stowarzyszeń Kobiecych, była też członkinią Centralnego Komitetu Politycznego Równouprawnienia Kobiet i prezeską Stowarzyszenia Kobiet Pracujących w Przemyśle, Handlu i Biurowości. Walczyła o prawa kobiet do końca życia, chociaż, jak żartobliwie cytuje Walewska, często zastanawiała się: „Czy to, co robię, ma jakiś sens?”.
Miało sens, jak najbardziej: „Nielicznym udało się przebić <szklany sufit>. Eugenia Waśniewska była wyjątkiem. Wyjątkiem szczególnym. Nie tylko przed wojną dorównała mężczyznom w karierze zawodowej i materialnej. Po wojnie (I wojnie światowej – przyp. red.) dwukrotnie była posłem. Była też pierwszą kobietą dyrektorem dużego przedsiębiorstwa państwowego i pierwszą kobietą prezesem dużej instytucji ubezpieczeniowej. Inne takiego szczęścia nie miały”– czytamy w książce Walewskiej.
Po przewrocie majowym stanęła po stronie Sanacji, a w 1927 roku weszła w skład Prezydium Demokratycznego Komitetu Wyborczego Kobiet Polskich Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. Jako uznana specjalistka na temat norm pracy i odszkodowań pracowniczych założyła Związek Pracy Obywatelskiej Kobiet i była członkinią Zarządu Głównego Zjednoczenia Pracy Miast i Wsi. Z ramienia BBWR została wybrana do Sejmu, gdzie pracowała w komisji opieki społecznej i inwalidztwa, a w następnej kadencji – w komisjach konstytucyjnej i ochrony pracy.
Eugenia Waśniewska była pierwszą kobietą zasiadającą w Radzie Głównej i Komitecie Wykonawczym Centralnej Organizacji Związków Zawodowych i z ramienia tej organizacji kilkakrotnie brała udział w międzynarodowych konferencjach dotyczących pracy, gdzie jako delegatka Polski reprezentowała interesy pracowników umysłowych. Europejskie gazety opisały jej historyczne wystąpienie podczas konferencji w Genewie w czerwcu 1928 roku. „Pismo angielskie ‘The Vote’ w numerze z dn.8 czerwca donosi: Na pierwszem plenarnem zebraniu Międzynarodowej Konferencji Pracy, na którem rozpatrywany był projekt nowej konwencji w sprawie sposobu ustalania minimum płac, zostało wygłoszone nadzwyczaj interesujące przemówienie przez kobietę, Polkę — panią Eugenję Waśniewską. Pani Waśniewska jest autorytetem w dziedzinie norm płac, odszkodowań i ubezpieczeń pracowników i przybyła do Genewy w charakterze rzeczoznawcy w polskiej grupie pracowników. […] w bardzo silnem przemówieniu wysunęła sprawę, o której zbyt często się zapomina w Genewie, a mianowicie, iż w części XIII traktatu Wersalskiego, na której opiera się statut Międzynarodowej Organizacji Pracy, w § 427 ustalona jest zasada równej płacy za równą pracę”– opisuje to wydarzenie „Kobieta współczesna w jednym z numerów z 1928 roku.
Domagała się zwiększenia liczby kobiet na polskiej scenie politycznej. Współpracowała z Ligą Narodów, publikując wyniki badań na temat ruchu feministycznego, ale też prostytucji i handlu kobietami. W „Kobiecie współczesnej” opublikowany został wywiad z Eugenią, gdzie ocenia przebieg Kongresów Społecznych w Paryżu, w których uczestniczyła jako posłanka: ”W lipcowym skwarze Paryża, ruchliwego tak w tej porze, jak gdyby go nikt nie opuścił ani na chwilę – mowy, mowy bez końca! Ogarniało mnie chwilami znużenie szalone!”
W wolnych chwilach, pomiędzy pracą polityczną i społeczną, Eugenia Waśniewska uczyła się malarstwa, a jej prace zostały wystawione obok obrazów Zofii Stankiewiczówny, jej przyjaciółki i nauczycielki rysunku. Prowadziła też społecznie kino dla dzieci „Uranja”.
Eugenia Waśniewska zginęła podczas powstania warszawskiego pod gruzami na ulicy Wilanowskiej 4. Jej symboliczny grób znajduje się na Powązkach.
Zobacz także
HELLO PIONIERKI: Jak Helena Sparrow pomogła opanować najgroźniejsze epidemie, wymyślając szczepionki, które testowała na sobie
HELLO PIONIERKI: Jak doktorka-nihilistka Justyna Budzińska-Tylicka psuła obyczaje, walcząc o prawa kobiet
HELLO PIONIERKI: Jak Anna Tomaszewicz-Dobrska została pierwszą w Polsce lekarką, choć nawet feministki twierdziły, że to nie przystoi
Polecamy
„Są dziewczynkami, nie żonami”. Będzie zakaz małżeństw dziewczynek w Kolumbii. To historyczny moment
Sydney Sweeney o braku kobiecej solidarności: „Nie wiem, dlaczego zamiast podnosić się wzajemnie, ściągamy się w dół”
Iranki, które nie chcą nosić hidżabu, trafią do specjalnego ośrodka. Ma im pomóc „naukowa i psychologiczna terapia”
„Kiedy wygrywa kobieta, wygrywamy my wszystkie”. Rusza AWSN – pierwszy kanał telewizyjny wyłącznie z kobiecym sportem
się ten artykuł?