Przejdź do treści

Duża zmiana w urlopach macierzyńskich. Resort chce wprowadzić zasadę „tydzień za tydzień”

Mama z noworodkiem- Hello Zdrowie
"Ten czas urlopowy jest wytracany, jak mówią mamy wcześniaków" źródło: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Szykuje się ważna zmiana w urlopach macierzyńskich. Resort rodziny, pracy i polityki społecznej odpowiedział na petycję mam wcześniaków i przygotował projekt ustawy zmieniający zasady urlopów macierzyńskich. Co ciekawe, skorzystają z niego nie tylko rodzice przedwcześnie urodzonych dzieci. Czym jest zasada „tydzień za tydzień”?

„Czas urlopowy jest wytracany”

O projekcie dotyczącym urlopów macierzyńskich poinformowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Jak wiadomo, urlopy macierzyńskie przysługują z mocy prawa rodzicom będącymi pracownikami. Działają na ogólnych zasadach. Urlop macierzyński rozpoczyna się w dniu narodzin dziecka.

Jeśli dziecko jest zdrowe, mama (dużo rzadziej – tata) wraca z noworodkiem do domu i może cieszyć się pierwszymi chwilami rodzicielstwa. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, kiedy dziecko przychodzi na świat przedwcześnie: wtedy czuwanie przy inkubatorze w szpitalu, niepewność i strach o życie oraz zdrowie malucha trudno nazwać urlopem (choć doskonale wiemy, że i w przypadku przebywania z dzieckiem w domu to określenie jest nieadekwatne i powinno być zmienione).

Dlatego też Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zrobiło ukłon w stronę rodziców wcześniaków i proponuje im zasadę „tydzień za tydzień”.

„Oznacza to, że tydzień hospitalizacji to tydzień dłuższego urlopu macierzyńskiego, czy to (rodziców – red.) dzieci za wcześnie urodzonych, czy też dla tych, które z jakichś powodów medycznych musiały pozostać w szpitalu” – wyjaśniła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w na antenie Trójki Polskiego Radia.

Ze słów ministry wynika więc, że wydłużenie urlopów macierzyńskich jest przewidziane także dla dzieci urodzonych w terminie, ale hospitalizowanych po narodzinach. 

Jak dowiedział się reporter RMF24, jest szansa na urlop wydłużony więcej niż o osiem tygodni: skorzystają z niego rodzice wcześniaków urodzonych skrajnie wcześnie, czyli przed dwudziestym ósmym tygodniem ciąży.

„Ten czas urlopowy jest wytracany, jak mówią mamy wcześniaków” – uzasadniła potrzebę zmian Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie stacji.

Na zdjęciu dłoń dorosłego trzymająca dłoń wcześniaka- Hello Zdrowie

Kiedy zmiany wejdą w życie?

Omawiany projekt to efekt działań Fundacji Koalicja dla Wcześniaka. Fundacja ta, przy wsparciu innych organizacji, walczyła o to, żeby urlop macierzyński został wydłużony o czas, który matka spędza z dzieckiem w szpitalu. Udało się już zebrać ponad 15 tys. podpisów w tej sprawie. Mamy hospitalizowanych dzieci bardzo liczyły na pomoc rządu.

Kiedy na początku naszej kadencji przyszły do mnie takie matki, zwróciły moja uwagę, że muszą szybciej wracać do pracy niż rodzice dzieci, które urodziły się zdrowe i w terminie” – przekazała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie radia.

Prace nad projektem ustawy trwały od lutego. Resort zakłada, że przepisy wejdą w życie od nowego roku. Skorzystają więc z niego rodzice dzieci urodzonych w 2025 roku.

źródło: Trójka Polskie Radio, portalsamorzadowy.pl

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: