Duszniki-Zdrój – tam leczył się młody Feliks Mendelssohn, a Fryderyk Chopin dał pierwszy międzynarodowy koncert
W niemieckiej historii Bad Reinerz, bo tak nazywało się to pruskie miasteczko w Dolinie Kłodzkiej, z sentymentem wspomina się Czerwonego Barona, legendarnego pilota z czasów I wojny światowej, który latał ponoć tak nisko, że kuracjusze mogli oglądać na jego skrzydłach elementy damskiej bielizny. Dziś zaglądamy do Dusznik-Zdroju, jednego z najstarszych polskich uzdrowisk!
Pierwsze poważne badania wody z „Zimnego Zdroju” w Bad Reinerz wykonano już w 1748 roku. Dwadzieścia lat później Duszniki oficjalnie wpisano na listę pruskich uzdrowisk, choć nikt jeszcze wówczas nie umiał profesjonalnie prowadzić kuracji. Pierwsi kuracjusze przyjechali w 1797 roku, do ich dyspozycji było sześć wanien ustawionych w prowizorycznej szopie. W ślad za rosnącą sławą dusznickiej wody bardzo szybko wybudowano pawilony z bardziej profesjonalnym sprzętem, a kiedy w 1817 roku odkryto „Źródło Ulryki” (obecnie „Jana Kazimierza”), ta maleńka miejscowość miała już renomę jednego z najlepszych uzdrowisk w regionie. W drugiej połowie XIX w. powstał Zakład Przyrodoleczniczy, a także obecna Pijalnia Zdrojowa, czyli palmiarnia z salą koncertową. Starano się w ten sposób pozyskać bogatych, pruskich kuracjuszy.
Duszniki od początku przyciągały znaczących gości. Już w 1669 roku w drodze do Francji po abdykacji z polskiego tronu nocował tam król Jan Kazimierz. O jego obecności świadczą okolicznościowe tablice na budynku w rynku, gdzie wówczas mieścił się zajazd „Pod czarnym niedźwiedziem”. Na początku XIX wieku koncertował w Dusznikach młody Feliks Mendelssohn-Bartholdy, autor znanego powszechnie weselnego marsza. Budynek, w którym mieszkał kompozytor, także stoi do dzisiaj.
Najbardziej znanym kuracjuszem w historii uzdrowiska był Fryderyk Chopin. Biografowie kompozytora ponad wszelką wątpliwość potwierdzili, że charytatywny koncert, jaki dał w Dusznikach kilkunastoletni wówczas artysta, był jego pierwszym recitalem przed międzynarodową publicznością. Na pamiątkę wydarzenia z 1826 roku od 76 lat w Dusznikach odbywają się Międzynarodowe Festiwale Chopinowskie. „Pieniawą Chopina” nazwano też jedno z najważniejszych źródeł – „Letni Zdrój”.
Pruska przeszłość Bad Reinerz przypomina Karla von Holtei, niemieckiego pisarza i poetę romantyzmu, przyjaciela Adama Mickiewicza. Dwukrotnie odwiedził on Duszniki jako kuracjusz, napisał nawet o Dusznikach wiersz. W miasteczku jest trasa spacerowa Holteisteg, park i staw w zdroju nazwano od jego nazwiska: Holteiteich i Holteipark, a dom, w którym mieszkał, na wieczne czasy pozostał dworkiem Holteia.
Duszniki są także dumne z Edyty Stein. Ta niemiecka filozofka, święta Kościoła Katolickiego, znana jako Teresa Benedykta od Krzyża, zdrowotnych kąpieli w dusznickich zdrojach zażywała w 1912 roku. W czasie II wojny światowej zginęła jako męczennica w Auschwitz-Birkenau, jest patronką Europy, kanonizowaną w 1998 roku przez papieża Jana Pawła II. Papież Polak także „zapracował” na wdzięczną pamięć dusznickich obywateli – w 1952 roku przez tydzień mieszkał w schronisku „Pod Muflonem” i chodził po okolicznych górach.
Przy obecnej ulicy Zielonej 5 mieszkał z kolei Ludwik Łazarz Zamenhof, twórca języka Esperanto. Sensacją był też pobyt w uzdrowisku „Czerwonego Barona”, czyli Manfreda von Richthoffena, legendarnego pilota I wojny światowej. Wraz z innymi pruskimi pilotami przebywał on w uzdrowisku, by podreperować zdrowie po walkach na froncie. „Latali tak nisko, że na końcach skrzydeł samolotów unosili części… damskiej garderoby” – napisano w miejscowej gazecie w relacji z jego pobytu. Piloci mieszkali w pensjonacie „Prinzessin Charlotte”, wówczas jednym z najbardziej ekskluzywnych w kurorcie. W reklamówkach z tamtego czasu oferowano tam bogatym kuracjuszom centralne ogrzewanie, garaże dla zmotoryzowanych, a także kuchnię dietetyczną na żądanie„. Obecnie w „Prinzessin Charlotte” mieści się Dom Seniora Piastów Gród.
Po II wojnie światowej Duszniki znalazły się po stronie Polski, ocalałe pensjonaty i hotele zabrano ich niemieckim właścicielom, a oni sami zostali wywiezieni w głąb Niemiec. Zrekonstruowano stare ujęcia wód mineralnych i wykonano remont kapitalny pijalni. W 1998 roku Duszniki dotkliwie ucierpiały podczas powodzi. Woda wdarła się do Parku Zdrojowego, niszcząc zabytkową małą architekturę. Trzeba było ogromnych środków i czasu, by przywrócić uzdrowiskowemu centrum dawny urok.
Do Dusznik jeździ się przede wszystkim po wodę. Przed laty wydobywano tam także borowinę, ale obecnie jest już tylko sprowadzana. Jeśli chodzi o skład wody – są tam szczawy żelaziste wodorowęglanowo-magnezowo-sodowe wzbogacone krzemem i lekko zmineralizowane. Najważniejszym zabiegiem dla kuracjuszy z problemami ortopedycznymi, reumatologicznymi, kardiologicznymi, trawiennymi, oddechowymi i nerwowymi jest hydroterapia – przede wszystkim kąpiele i wziewy. Do skuteczności terapii przyczynia się miejscowy klimat – umiarkowany zimny o cechach podalpejskich. Latem nie ma tam upału, zimy przechodzą z niewielkim mrozem, wiosną sporo pada, a latem słońce świeci przez 7-9 godzin.
Archiwalne fotografie Dusznik-Zdroju publikujemy dzięki uprzejmości Muzeum Papiernictwa w Dusznikach (www.muzeumpapiernictwa.pl)
Zobacz także
Jak dzięki „Naftusi” Truskawiec był równie znany jak Baden Baden, a pobyt tam dodawał prestiżu
Jak Krynica, perła górskich uzdrowisk, zachowała klimat dawnej Galicji i ciągle przyciąga miłośników źródlanej wody i borowiny
Jak rabczańskie wziewalnie pomagały leczyć dzieci, a Rabka stała się najważniejszym sanatorium dziecięcym w Polsce
Polecamy
Majka Jeżowska w poruszającym wyznaniu: „Poroniłam na scenie, między koncertami”
Czarna słodycz, tajemnica włoskiej księżniczki i piemonckie złoto
Podróże w czasach Ozempiku. „Jeden z gości, na co dzień informatyk, pytał gospodarza, czy może poprzerzucać obornik”
Mieszanka z hiszpańską muchą, płynne złoto i pranie w glinie
się ten artykuł?