Czy pytanie o wiek jest taktowne? „To oczywiście zależy. Ale co ważne, nie zależy od płci” – odpowiada Ane Piżl
„Mówienie, że kobiet się o wiek nie pyta, wiąże się z ukrytym przekonaniem, że kobieta z wiekiem traci swoją wartość. Że zawsze powinna wyglądać młodziej (i oczywiście szczuplej), a jeśli obchodzi urodziny, to najpewniej 18. Że starzenie się jest 'wadą’. To istotna nierówność, że mężczyźnie młody wiek miałby coś ujmować, a kobiecie dodawać. Też widzicie w tym absurd?” – pyta Ane Piżl na swoim profilu na Instagramie. Czy kobiet się o wiek nie pyta?
Dyskryminacja ze względu na wiek
Zdanie: „Kobiet się o wiek nie pyta!” na pewno słyszałaś w swoim życiu już niejednokrotnie. Czy zastanawiałaś się jednak, dlaczego się nie pyta? I dlaczego pytanie to nie dotyczy także mężczyzn? Temat ten na tapet wzięła Ane Piżl, ratownica medyczna, kitesurferka, edukatorka. Pisze o tym na swoim profilu @ane_ratownica.
„Dyskryminację ze względu na wiek określamy jako AGEIZM, choć niektórzy mówią też WIEKIZM. Jest też i ADULTYZM, który mógłby znaczyć to samo, ale przyjęło się, że dotyczy dyskryminacji osób młodych. Czyli adultyzm to gorsze traktowanie młodych (stereotypowe zakładanie małego doświadczenia, niestałości, braku odpowiedzialności), a ageizm dotyczy starszych – odbieranie prawa do decydowania o sobie, do informacji, dyskryminacja na rynku pracy itp.” – wyjaśnia edukatorka.
Ane Piżl dodaje, że sam fakt, że dyskryminuje się i młodych, i starych pokazuje uwikłanie w wiek. „Prawie jak w płeć. Za stary, żeby się zmienić, za młody, żeby zarządzać, za stara na tatuaż, za stara dla niego – i tak bez końca. Podkreślanie w kółko wieku i różnicy wieku wydaje mi się uwikłaniem” – pisze edukatorka.
Jak mówić o osobach starszych?
Ane Piżl odpowiada także na pytanie: jak mówić o osobach starszych?
„Najbardziej neutralnym określeniem wydaje się być właśnie 'os. starsza’. Ze słownika zdecydowanie wykreślamy 'babcię’ na określanie obcej, starszej kobiety (np. 'w kolejce przede mną stała babcia z psem’) to infantylizujące i bez szacunku. W ogłoszeniach, publikacjach często się czyta o 'seniorach’ i 'seniorkach’ albo np. 'o osobach 70+’. Opinie są podzielone – dla mnie to drugie określenie jest niezłe, jeśli precyzuje konkretną grupę (np. w badaniach profilaktycznych), ale warto wiedzieć, że i jedno, i drugie wyrażenie wielu starszym osobom się nie podoba – a przecież to ich zdanie tu się liczy, a nie moje! Ja na starość chcę być stara!” – wyjaśnia.
I dodaje, że jeśli koniecznie chcemy sięgnąć po „seniorkę”, to zapis „senior_ka” jest trochę bardziej inkluzywny niż „senior(ka)”, bo nie bierze kobiet w nawias i poza dwiema binarnymi opcjami, zostawia przestrzeń na inne formy. „Choć też ma wady” – kończy edukatorka.
RozwińZobacz także
„Brak feminatywów spycha kobiety ze społecznego krajobrazu” – uważają twórczynie projektu FemaleSwitcher
„Ludzie boją się 'psychotropów, nie chcą, żeby ktoś ich 'nafaszerował’ lekami”. Jak mówić o chorobach psychicznych? Podpowiada dr n. społ. Antonina Doroszewska
„Słowo 'inwalida’ odbiera nam godność i degraduje do roli kogoś pozbawionego podmiotowości” – komentuje błędnie opisane tablice parkingowe Wojtek Sawicki z „Life On Wheelz”
Polecamy
Zmarł najstarszy człowiek świata, miał 112 lat. W ostatnim wywiadzie zdradził sekret swojej długowieczności
59-latka wpisała się do Księgi Rekordów Guinnessa. Zrobiła 1575 pompek w godzinę
„Witajcie, oszuści. Jestem waszym koszmarem”. Babcia AI wypowiada wojnę sprawcom oszustw „na wnuczka”
80-letnia modelka z zambijskiej wioski zachwyca stylem i wdziękiem: „Czuję, że mogę podbić świat!”
się ten artykuł?