Trener personalny – jak go widzą, tak go piszą
Trener personalny to dziś „instytucja”, w dodatku coraz bardziej popularna. Szukasz dobrego trenera? Sprawdź go z każdej strony. A właściwie obejrzyj. Dosłownie. Bo powiedzenie „nie oceniaj książki po okładce” akurat w klubie fitness zupełnie się nie sprawdza.
Trener personalny musi wyglądać dobrze!
Wygląd trenera musi być bez zarzutu. Mało tego, trener personalny musi wyglądać tak, aby ktoś, kto do niego przychodzi, myślał: Też tak chcę (i to wcale nie oznacza, że ma być szerszy niż dłuższy. Sportowa, fitnessowa i zdrowa sylwetka nie oznacza tyle co kulturystyczna. Ustalmy to jasno). W równym stopniu dotyczy to kobiet i mężczyzn. Dlaczego? Czy wybierzesz się na zabieg do kosmetyczki, która ma brudne paznokcie i wypryski na twarzy? Raczej nie. Jeśli ktoś nie potrafi zadbać o siebie, jak może poprowadzić inną osobę? Bywałam już w wielu klubach fitness i widziałam wielu trenerów. Niestety zdarzało się, że ich wygląd pozostawiał wiele do życzenia. Moje poglądy są w tej sprawie radykalne. Nie miałabym sumienia dawać osobie z nadwagą dobrych rad dotyczących odchudzania, rzeźbienia ciała i spalania tkanki tłuszczowej, sama mając na brzuchu oponkę. Trener personalny powinien być wzorem do naśladowania. Mieć wiedzę z zakresu dietetyki i żywienia i skrupulatnie się do niej stosować. Jego/jej sylwetka w żadnym razie nie może odstraszać. Oczywiście jego forma, kondycja i wytrzymałość także nie powinna budzić wątpliwości. Być może czasem będziecie trenować wspólnie – nie może tracić przy tobie tchu. Wygląd i dobra forma trenera to jego najlepsza wizytówka.
Trener personalny – to doświadczenie i wiedza
Dobry trener personalny to mądry trener. I doświadczony! Kiedy uznasz, że wygląda OK, sprawdź, co ma ci do zaoferowania. Pogadaj z nim i wybadaj, czy budzi twoje zaufanie. W końcu masz z nim teraz pracować, powierzać mu swoje codziennie dietetyczne grzechy i wylewać w jego obecności siódme poty. Będzie twoim katem i przyjacielem. Powinien być sympatyczny, ale także stanowczy i wymagający. Ktoś musi cię przecież przypilnować! Absolwent AWF-u? Świetnie, ale to jeszcze nie świadczy o jego wiedzy. Za to liczne kursy, szkolenia, imponująca liczba przeczytanych książek – już tak. Poproś go na przykład o polecenie ci dobrej książki dotyczącej interesującego cię tematu (sportowego oczywiście). Nie bój się zadawać pytań i wymagać indywidualnego podejścia.
Trener personalny musi być pasjonatem
Trener personalny musi swój zawód traktować jak pasję. To powinno być najważniejsze! Znam kilku trenerów, którzy wybrali ten zawód z braku pomysłu na siebie. Fatalnie. Najlepsi trenerzy to tacy, którzy zajęli się tym, bo naprawdę to kochają. Bo sport i fitness są zajawką i sposobem na życie, a nie tylko sposobem na zarabianie pieniędzy. Tylko tacy trenerzy potrafią pracować z klientem i rozumieją jego potrzeby. Są cierpliwi i pomocni. Po pracy albo przed – idą na swój trening, bo nie wyobrażają sobie bez niego życia. Taki trener personalny to jest trener.
Polecamy
„Wydawało mi się, że piłka nie jest dla mnie. Jako osoba bez nogi zawsze stałam na bramce podczas lekcji wuefu” – mówi Anna Raniewicz, kapitanka Reprezentacji Polski w Amp Futbolu
„Często osoby z wadami wymowy wycofują się z życia społecznego. To bardzo poruszające historie”. Kamil Kijonka o terapii logopedycznej osób dorosłych
„Kiedy poczułam się gorzej, usłyszałam, że jestem najsłabszym ogniwem i nie powinnam tu pracować”. Zatrudniły się w sieciówkach, dziś tego żałują
„Przekąski ruchowe mają urozmaicić czas spędzony w jednej pozycji i dostarczyć organizmowi różnorodnych bodźców. Mówi się, że jedyna dobra pozycja to pozycja… następna” – mówi terapeuta ruchowy Maciej Borucz
się ten artykuł?