Przejdź do treści

Billie Eilish odpowiada na krytykę odnośnie swojej wagi: tak właśnie wyglądam

Billie Eilish
Billie Eilish odpowiada na krytykę odnośnie swojej wagi: tak właśnie wyglądam/ Photo by Kevork Djansezian/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Ludzie to zobaczyli i stwierdzili: cholera, Billie przytyła! A ja na to: nie, tak właśnie wyglądam, po prostu nigdy wcześniej tego nie widzieliście!” – wyznała artystka Billie Eilish. Piosenkarka w październiku znalazła się w ogniu krytyki dotyczącej jej ciała. Teraz odpowiada.

Mogłoby się wydawać, że o ciałopozytywnym stosunku do ciała powiedziano już wszystko, a jednak zdarzają się wciąż tacy, którzy oceniają drugą osobę na podstawie jej wyglądu. Tak było w przypadku piosenkarki Billie Eilish, jednej z najbardziej wpływowych obecnie artystek na świecie. W październiku internet obiegło zdjęcie gwiazdy ubranej w krótkie szorty i obcisłą bluzkę, przez którą widać jej fałdki na brzuchu. W komentarzach zawrzało.

Żarty z wyglądu kobiet

Billie Eilish w ogniu krytyki

Billie Eilish znana jest nie tylko ze swojego wokalu, ale także charakterystycznego wizerunku. 18-lastka na co dzień ubiera się w dość obszerne ciuchy, nie odsłaniając ciała, by – jak twierdzi – nie oceniano jej przez pryzmat wyglądu. Autorka Bad Guy wybiera więc oversizowe t-shirty i spodnie. W październiku jednak fani zobaczyli ją w innym wydaniu, przez na artystka doczekała się fali hejtu.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Billie Eilish o swojej sylwetce: tak właśnie wyglądam

Eilish postanowiła odpowiedzieć na krytykę w wywiadzie dla „Vanity Fair”. Piosenkarka odniosła się do niepochlebnych komentarzy fanów, którzy chorem uznali, że przybrała na wadze. W rozmowie z amerykańskim magazynem zaprzeczyła jednak, by przytyła. Wyjaśniła, że tak po prostu wygląda.

„To zdjęcie, na którym widać, jak biegnę z samochodu do drzwi domu mojego brata w podkoszulku, bo było ponad 40 stopni” – wyjaśniła osiemnastolatka.  Dodała: „Ludzie to zobaczyli i stwierdzili: cholera, Billie przytyła! A ja na to: nie, tak właśnie wyglądam, po prostu nigdy wcześniej tego nie widzieliście!”.

Artystka wyznała także, że nigdy jej celem nie było uchodzenie za ikonę ruchu body positive. Cieszy się jednak, że w ten sposób może komuś pomóc z zaakceptowaniem siebie.

„Uwielbiam, gdy dzieciaki powołują się na mnie, twierdząc, że sprawiam, że czują się dobrze w swoich ciałach” – oznajmiła.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?