Przejdź do treści

Billie Eilish o koszcie sławy w młodym wieku: „Straciłam wszystkich przyjaciół. To była najgorsza rzecz, jaka mi się przydarzyła”

Billie Eilish pozuje w białej koszuli i czarnej marynarce, ma smutną, posępną minę
Billie Eilish o kosztach sławy w młodym wieku/ Fot. Sarah Morris/WireImage
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Nagle stałam się sławna i nie umiałam się już z nikim utożsamić. To było trudne. To było naprawdę trudne” – przyznała Billie Eilish w podcaście BBC „Miss Me?”. Artystka opowiedziała o tym, jak została ofiarą ghostingu i trudnościach w utrzymaniu dłuższych relacji.

Billie Eilish doświadczyła ghostingu

Billie Eilish, artystka uznawana za „głos pokolenia Z”, opowiedziała szczerze o tym, w jaki sposób wpłynęła na nią sława w młodym wieku. Piosenkarka otworzyła się podczas rozmowy w podcaście BBC „Miss Me?” prowadzonym przez Lily Allen i Miquitę Oliver. Jak przyznała, w 2023 r., kiedy próbowała nawiązać relację miłosną, została zghostowana. Ghosting to praktyka nagłego zrywania kontaktu bez żadnego wyjaśnienia.

„Przydarzyła mi się zwariowana rzecz” – rozpoczęła swoją wypowiedź.

Wielokrotna zdobywczyni nagrody Grammy tłumaczyła, że w grudniu mężczyzna, z którym znała się od lat, przestał się do niej odzywać. „Zastanawiałam się, czy on nadal żyje. Do dziś nie otrzymałam od niego żadnej wiadomości” – przyznała.

 „Umówiliśmy się na konkretny dzień i godzinę, jednak do spotkania nie doszło i nigdy nie otrzymałam informacji na temat powodów takiej decyzji. Nadal trudno mi w to uwierzyć” – dodała.

Billie Eilish

„Straciłam wszystkich przyjaciół”

Billie Eilish wyznała, że zdobycie sławy w młodym wieku niekorzystnie wpłynęło także na jej relacje z przyjaciółmi. 23-latka miała 14 lat, kiedy usłyszał o niej cały świat. Jak teraz przyznała, przyniosło to w jej życiu wiele zmian.

„Cóż, straciłam wszystkich przyjaciół, kiedy stałam się sławna” – wyjaśniła i dodała: „Nagle stałam się sławna i nie umiałam się już z nikim utożsamić. To było trudne. To było naprawdę trudne”.

Tegoroczna zdobywczyni Oscara za najlepszą piosenkę oryginalną do filmu „Barbie” straciła kontakt ze wszystkimi znajomymi ze szkoły. Relację utrzymywała tylko z jedną przyjaciółką. To, jak jest samotna, zauważyła dopiero na swoich dwudziestych urodzinach.

„Pamiętam, jak na moich 20. urodzinach rozglądałam się po sali i widziałam tylko ludzi, którzy dla mnie pracują. I wszyscy starsi ode mnie o 15 lat lub więcej” – mówiła.

Opowiedziała również, że jedna z osób z jej zespołu po odejściu z pracy przestała się do niej odzywać.

„To była najgorsza rzecz, jaka mi się przydarzyła. To uświadomiło mi, że dla nich to tylko praca i gdy ją opuszczą, więcej się z nimi nie zobaczę” – wyjaśniła.

„W moim życiu znów pojawiły się bliskie mi osoby”

W trakcie rozmowy Billie Eilish powołała się na utwór prowadzącej, Lily Allen, która w piosence „Smile” śpiewała, że z pomocą przyjaciół potrafi odnaleźć rozwiązanie w najtrudniejszych sytuacjach.

„Słuchałam twojej piosenki ze łzami w oczach, ponieważ tak bardzo chciałam tego doświadczyć, a był czas, kiedy nie miałam u swojego boku żadnych przyjaciół” – przyznała. „Teraz mogę już podjeść do tego utworu inaczej, ponieważ w moim życiu znów pojawiły się bliskie mi osoby, z którymi odnowiłam więź i bardzo mnie to wzrusza” – dodała.

Piosenkarka rok temu postanowiła na nowo zadbać o prawdziwe przyjaźnie. W tym celu odezwała się do osób, które znała prywatnie, nim stała się sławna.

„Dokładnie rok temu odnowiłam kontakt z grupą starych przyjaciół i teraz mam ich wielu. Mam paczkę! Dosłownie mogłabym z tego powodu płakać ze szczęścia. To była najwspanialsza rzecz, jaka mi się przydarzyła” – mówiła.

I dodała, że faktycznie uroniła łzę, kiedy pojechała z przyjaciółmi na festiwal. Wtedy zrozumiała, że udało jej się nawiązać szczere relacje i jest z tego powodu niezwykle szczęśliwa.

„Płakałam dosłownie dlatego, że znów mam w życiu przyjaźń” – podsumowała.

 

Źródło: BBC

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: