Źle dobrane rośliny mogą zrobić nam więcej szkody niż pożytku. Na które kwiaty doniczkowe lepiej uważać?
Trzymanie roślin w mieszkaniu dobrze wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie – tak, ale to tylko pół prawdy. Bo cała prawda jest taka, że źle dobrane rośliny mogą zrobić nam więcej szkody niż przynieść korzyści. O tym, jakie rośliny możemy uprawiać w kuchni, łazience, salonie i sypialni, zapytaliśmy specjalistkę od hortiterapii, czyli „leczenia ogrodem“, Annę Kalinę-Gagnelid.
Kuchnia pełna liści
Nawet najdokładniejsze i codzienne sprzątanie kuchni nie zapobiegnie osadzaniu się tłuszczu i kurzu na liściach hodowanych w niej roślin. Dlatego właśnie do jasnej, słonecznej kuchni nadają się rośliny o liściach łatwych do umycia.
– Gdy nie będziemy czyścić roślin, zalegający na nich brud utrudni fotosyntezę i transpirację, czyli parowanie wody z liści. Nie pomoże staranne podlewanie i nawożenie, rośliny będą niedożywione, a marna kondycja odbije się na ich wyglądzie – tłumaczy nasza specjalistka.
Jakie rośliny łatwo umyć? Sansewierię, czyli wężownicę, fikusy, skrzydłokwiaty, anturium andreanum, bardzo łatwe w uprawie trzykrotki i zielistki Sternberga.
Uwaga: Anturium i skrzydłokwiaty stawiaj tam, gdzie nie dosięgną ich dzieci ani zwierzęta. Sok obu roślin zawiera rafidy, substancje podrażniające i wywołujące obrzęk jamy ustnej i gardła. Generalnie od dzieci i zwierząt należy trzymać z daleka wszystkie rośliny wytwarzające drażniący sok mleczny, m.in. wilczomlecze, fikusy i krotony, a prace przy nich najlepiej wykonywać w rękawiczkach. Fikusy są niebezpieczne zwłaszcza dla alergików uczulonych na lateks, który znajduje się w ich soku, wypływającym np. ze skaleczonego liścia. Po wyschnięciu sok w postaci drobin staje się częścią domowego kurzu, który wdychamy. Osoby uczulone mogą zareagować pokrzywką, katarem, a nawet astmą oskrzelową i obrzękiem płuc.
Zielona łazienka
Jeżeli jesteśmy szczęśliwcami mającymi okno w łazience, możemy zrobić z niej prawdziwy ogród.
– W jasnej, dobrze oświetlonej łazience sprawdzą się rośliny preferujące podwyższoną wilgotność powietrza. Należą do nich m.in. paprocie i storczyki, zwłaszcza te z rodzaju phalenopsis, bluszcze, papirusy, fiołek afrykański, draceny, fikusy, maranty, zielistki, trzykrotki, skrzydłokwiaty i syngonium – wylicza Anna Kalina-Gagnelid.
W kąpielowej części domu warto uprawiać zwłaszcza paprocie, bluszcze, zielistki, skrzydłokwiaty i draceny, które najskuteczniej pochłaniają z powietrza toksyny, w tym szkodliwy dla nas formaldehyd, znajdujący się m.in. w odżywkach i lakierach do paznokci.
– Jeżeli wymarzyliśmy sobie kwiaty w łazience bez okna, musimy im zapewnić sztuczne doświetlanie np. świetlówkami o temperaturze od 5000 K do 8500 K., przynajmniej przez kilka godzin dziennie, zależnie od pory roku i potrzeb rośliny – dodaje nasza ekspertka.
Uwaga: Bluszcze, fiołki afrykańskie i skrzydłokwiaty postaw poza zasięgiem dzieci i zwierząt domowych, bo wszystkie te rośliny zawierają substancje toksyczne
Dżungla w salonie
Salon to reprezentacyjne serce domu. Możemy w nim ustawić duże rośliny, które zrobią wrażenie na gościach i dadzą nam namiastkę odpoczynku na łonie natury. Na przykład w dżungli…
– W zacienionym salonie, mającym okna wychodzące na wschód lub północ, świetnie będą czuły się duże monstery lub fatsje – mówi Anna Kalina.
Zwłaszcza monstera dziurawa, największe pnącze (nawet do 10 m) używane do dekoracji wnętrz, pochodzące z lasów tropikalnych Ameryki Południowej. Fatsja japońska osiąga wysokość 2 metrów i podobnie jak monstera nie lubi bezpośredniego słońca i najlepiej czuje się w temperaturze do 22-24 stopni. – Za to w nasłonecznionym salonie z dużym oknem pięknie będą rosły draceny, fikusy i szeflery – mówi nasza specjalistka.
Uwaga: monstera rzadko kwitnie w domowych warunkach, ale jeśli do tego dojdzie i zawiążą się jagody, lepiej je usunąć. Są co prawda jadalne i smakują jak połączenie ananasa i banana, ale zawierają dużo kwasu szczawiowego i innych toksyn mogących podrażniać błony śluzowe. Fatsja jest trująca i nie nadaje się do domów, w których są dzieci i zwierzęta, a czynności pielęgnacyjne przy niej najlepiej wykonywać w rękawiczkach. Inne rośliny przed którymi powinniśmy chronić najmłodszych i zwierzęta, to m.in.: diffenbachia, oleander, amarylis, azalie, cyklameny, aglaonema, datura czyli bieluń (tzw. trąby anielskie).
Oaza w sypialni
Babcia powtarzała, że w sypialni nie wolno trzymać roślin, bo „kradną“ tlen śpiącym? I miała rację.
Jeżeli zadbamy o nawilżanie powietrza w sypialni, zwłaszcza w sezonie grzewczym, możemy hodować w sypialni kilka niewielkich roślin – tych, które polecane są do łazienek i kuchni. Nie powinno być ich zbyt wiele, bo w nocy będą pobierać tlen. Jest jednak kilka roślin doniczkowych, które dzięki „odwróconej” fotosyntezie w nocy wytwarzają tlen i ich możemy postawić w sypialni dowolną ilość. Należą do nich kaktusy bożonarodzeniowy i wielkanocny, aloes drzewiasty, sansewieria gwinejska, a także grubosze zwane drzewkami szczęścia. Jeśli zaś zależy ci na roślinach, które wprowadzą do sypialni romantyczny nastrój, zainwestuj w storczyki z rodzaju Dendrobium, one także nocą produkują tlen – wyjaśnia Anna Kalina-Gagnelid.
Uwaga: Sansewieria zwana wężownicą to doskonała roślina do pokoju i sypialni nastolatka. Nie tylko go dotleni, ale też przeżyje jego zapominalstwo – przetrwa nawet miesiąc bez podlewania. Choć to już poważne zaniedbanie i wężownica może się na nas za nie obrazić…
Zobacz także
„Mam wrażenie, że nowocześni ludzie widzą w olejkach coś czarodziejskiego i nie mogą się z tym pogodzić. A one mają moc! I to jaką!”
5 roślin, które pomogą nam przetrwać kryzys klimatyczny
„Nie idziemy do lasu zwiedzać, tylko wziąć w nim udział”. O wielkiej mocy lasoterapii mówi psychiatra i ekoterapeutka Katarzyna Simonienko
Polecamy
Zimowit jesienny może zabić. Leśnicy ostrzegają: „To roślinny arszenik, 5-10 nasion to dawka śmiertelna”
Na rynku w Łęcznej usmażył jajecznicę. Miał do dyspozycji tylko patelnię, jajka i rozgrzane płyty chodnikowe
Ewa Grodzka-Szkółka: „Balkon na Miodowej jest zielony cały rok, jest przedłużeniem mojego mieszkania, moim zielonym pokojem”
Drzewa częściej „kaszlą” zamiast oddychać. Niepokojące wnioski naukowców
się ten artykuł?