Wieczorne treningi górą! To idealna opcja dla tych, którzy nie są w stanie zerwać się rano z łóżka
Wydaje ci się, że tylko ranne ptaszki mają prawdziwe życie sportowe? Pudło. Wieczorne treningi to idealna opcja dla tych, którzy nie są w stanie zerwać się rano z łóżka i pójść na jogging. W parkach i na ścieżkach rowerowych wieczory są drugą godziną szczytowego ruchu. Ćwiczenia po zmroku też przynoszą świetne wyniki i mają mnóstwo zalet. Przeczytaj o zaletach aktywności wieczornej, ale uwaga! Możesz na zawsze stracić wymówkę…
Zyskasz na czasie
Wiedziałaś, że poranny trening wymaga solidnej, wydłużonej rozgrzewki, bo po nocy organizm ma niższą temperaturę, obniżone tętno, a mięśnie są mniej elastyczne? Trenując wieczorem, możesz skrócić ten czas. Po całym dniu ciało jest bardziej rozgrzane niż po nocy, więc krótka rozgrzewka wystarczy, aby przygotować się do wysiłku i uniknąć kontuzji.
Spalisz kalorie
Od zawsze byłaś pewna, że aby spalać tłuszcz, trzeba ćwiczyć rano, a na dodatek na czczo? Nieprawda. Wieczorny jogging czy ćwiczenia w fitness klubie spalą tyle samo kalorii co identyczny trening poranny. Dodatkowym plusem wieczornych treningów jest to, że jeśli zdecydujesz się na więcej niż spacer w żółwim tempie lub bezmyślne machanie kilogramowymi hantlami, przyspieszysz metabolizm jeszcze na pewien czas po zakończeniu ćwiczeń.
Co to znaczy? Ano tyle, że twój organizm zamiast zwalniać metabolizm, utrzyma go na podwyższonych obrotach i przez całą noc będzie spalał tłuszcz.
Rozruszasz mięśnie
Cały dzień pracy przy biurku urozmaicony kilkoma godzinami spędzonymi w korkach – to wystarczy, by wieczorem nie mieć ochoty ruszyć nawet małym palcem. Ale wieczorny seans przed telewizorem to naprawdę wyjście najgorsze z możliwych. Zamiast się zastanawiać, czy masz siłę na cokolwiek, zaryzykuj!
Szybko się przekonasz, że było warto. Wieczorny trening rozrusza zmęczone mięśnie, rozluźni je, dotleni i wzmocni, dzięki czemu zlikwidujesz negatywne skutki siedzącego trybu życia. Osłabione siedzeniem kości i stawy będą ci wdzięczne, może nawet zmniejszyć się ból krzyża, zniknie ciężkość nóg i ból karku.
Zresetujesz się
Nic tak nie uwalnia od złych emocji jak wysiłek fizyczny. Dlatego po stresującym, spędzonym w napięciu i pośpiechu dniu, warto całą złość i frustrację wybiegać, wyskakać, wycisnąć z siebie na siłowni. Spróbuj! Zobaczysz, że z każdym oddechem i każdą wylaną kroplą potu pozbywać się będziesz złych emocji.
Zyskasz spokój i nabierzesz dystansu do różnych spraw. Wielu osobom podczas joggingu udaje się spokojnie przemyśleć bieżące wyzwania, a niektórzy wpadają na nowe, świetne pomysły. Poza tym nic tak nie poprawia samopoczucia jak endorfiny, którymi nagrodzi cię organizm za wysiłek fizyczny.
Doładujesz baterie
Po ćwiczeniach każdy odczuwa przypływ energii. Zadyszka szybko mija, a uczucie, że można przenosić góry, pozostaje. Dlaczego tego nie wykorzystać na przykład przed wyjściem na wieczorną imprezę? Zamiast opijać się kawą albo napojami energetycznymi, idź na energiczny spacer, przebieżkę lub aerobik.
Później weź chłodny prysznic, wskocz w wyjściowe ciuchy i ruszaj na miasto. Ruch pobudza tak samo skutecznie jak kofeina, ale w przeciwieństwie do niej nie wypłukuje z organizmu witamin.
Spokojnie zaśniesz
Masz problemy z zasypianiem? Zamiast sięgać po nasenne specyfiki albo wlewać w siebie melisę, wybierz się na wieczorny trening. Wzmocnisz serce, poprawisz działanie układu odpornościowego i zapewnisz sobie zdrowy, regenerujący sen. Po wieczornym treningu weź ciepły prysznic, posłuchaj muzyki, poczytaj książkę i po prostu idź spać. Następnego dnia wstaniesz wypoczęta i w dobrym humorze. A poza tym nie będziesz musiała zrywać się o świcie na poranne ćwiczenia!
Idealna pora dnia na trening to...
Zobacz także
„Sny mogą zwiększyć naszą samoświadomość i uważność na to, kim jesteśmy, czego doświadczamy, co jest dla nas ważne”. O znaczeniach snów mówi psycholog Sławomir Prusakowski
Herbata górska z gojnika, myjka z trukwy i łzy Chios
Agata Baranowska: „Nie chodzi o to, żeby się cisnąć i codziennie zmuszać. Da się być aktywnym i mieć z tego zarówno frajdę, jak i korzyści zdrowotne”
Polecamy
3. Charytatywny Bieg z Twarzami Depresji – dla dzieci i młodzieży. Zacznijmy działać już teraz!
„Nie mówiłem o tym nikomu”. Paweł Korzeniowski w szczerym wyznaniu na temat depresji
„Wydawało mi się, że piłka nie jest dla mnie. Jako osoba bez nogi zawsze stałam na bramce podczas lekcji wuefu” – mówi Anna Raniewicz, kapitanka Reprezentacji Polski w Amp Futbolu
Kolejny raz biegliśmy po Nowe Życie! „Nie wiem, czy jest drugi taki bieg, w którym jedyne, co czuć, to dobra energia”
się ten artykuł?