„Zmarszczki nie powstają z brudu, lenistwa ani złośliwości”. Anna Powierza puszcza oko do hejterów
Anna Powierza, aktorka, która zasłynęła rolą sympatycznej Czesi w serialu „Klan”, od lat stawia na naturalny wygląd. Po latach doświadczeń z medycyną estetyczną, stała się piewczynią ciałopozytywności. Nie chce już walczyć ze zmarszczkami, kocha je i akceptuje. Niestety nie każdy podziela jej zdanie, przez co nierzadko staje się ofiarą hejtu. Jej najnowszy wpis na temat starzenia się, pełen humoru i dystansu, skradł serca internautów.
„To zupełnie naturalny proces starzenia”
Anna Powierza nierzadko pada ofiarą przykrej i niekonstruktywnej krytyki. Zaledwie kilka dni temu jeden z internautów podzielił się niechcianą opinią, że aktorka „wygląda staro, jak babcia, jakby miała 65 albo i 70 lat”. To niestety niejedyny raz, kiedy Powierza musi mierzyć się z hejtem. Dlatego też postanowiła odnieść się do braku akceptacji jej naturalnego wyglądu.
W najnowszym wpisie na Instagramie udostępniła dziewięć swoich portretów. Na jednych jest roześmiana, na innych zamyślona. Wszystkie zdjęcia łączy jedna rzecz: aktorka jest na nich naturalna, bez filtrów i upiększeń. Do zdjęć dołączyła obszerny opis, który poświęciła swojej twarzy.
„Ostrzegam. Przedstawione treści mogą być szokujące. Nie są przeznaczone dla osób o wysokiej wrażliwości (zwłaszcza estetycznej) i/lub słabym sercu i nerwach – zaczęła sarkastycznie swój wpis. – Na zdjęciu przedstawiona jest autentyczna twarz czterdziestopięcioletniej kobiety bez mejkapu, wypełniaczy, filtrów i opalenizny”.
Całość wpisu jest utrzymana w podobnym tonie.
„Uwaga! Nie jest to twarz zaniedbana. Kobieta używa kremów codziennie, czasem chodzi do kosmetyczki, stosuje masaże twarzy i needle shaping, reguluje brwi, laminuje i farbuje rzęsy. Co najważniejsze; zdrowo się odżywia, regularnie podejmuje aktywność fizyczną i z nielicznymi wyjątkami przesypia 7-8 godzin w nocy” – pisze dalej.
Mimo tych działań ma czasami, zwłaszcza w zimowe miesiące spierzchnięta usta (spierzchnięte usta to stan przejściowy, nie zaraźliwy ani śmiertelny- dodała pośpiesznie) oraz zmarszczki.
„Zmarszczki nie powstają z brudu, lenistwa ani złośliwości w stosunku do obserwujących na social mediach. To zupełnie naturalny proces starzenia, który dotyka wszystkich (poza hejterami)” – pisze dalej.
„Będę jedyną osobą na świecie”
Aktorka ostrzegła, że ta twarz prezentuje się dużo lepiej, niż wiele twarzy kobiet w podobnym wieku, dlatego że „jest z siebie raczej cholernie zadowolona„.
„Oczywiście, z pewnością jest też wiele twarzy, które wyglądają od niej znacznie lepiej (dlatego tę twarz najlepiej charakteryzuje określenie „zupełnie przeciętna”), co być może w przedstawionej twarzy wywołuje czasowe ukłucia zazdrości… ale nie na długo” – kontynuuje.
Zaznacza, że prawdopodobnie nigdy nie usunie ani lwiej, ani żadnej innej zmarszczki. I to nie tylko dlatego, że jest bliska nurtowi ciałopozytywności. Żartobliwie dodała, że po prostu może mieć z tego profity. Na przykład sukcesy w światowej kinematografii.
„Nigdy nie wiadomo, kiedy Spielberg albo inny światowej klasy reżyser będzie pilnie poszukiwał aktorki do roli dawno wymarłej rasy kobiety, która ulegała procesom starzenia i miała obwisła skórę i zmarszczki. Tak. Będę jedyną na świecie istotą, która będzie mogła to zagrać bez długiej charakteryzacji” – podsumowała.
Jej humorystyczny wpis spodobał się internautom, którzy pod postem nie szczędzili pochwał:
Rozwiń„Bezczelnie erudycyjna i naturalna, miło patrzeć i czytać”
„Piękna, mądra i uśmiechnięta. Czego jeszcze można chcieć”
„Pani Aniu, jest Pani bogatą kobietą: bogactwo uczuć, poczucia humoru, dystansu do wszystkiego, naturalność i urok , bo uroda to już pomijam, że jest. Gatunek wymarły, potwierdzam”
„Widzę piękną, normalną kobietę z normalnym podejściem do życia i ciała, pełną ciepła, poczucia humoru i życzliwości wobec ludzi”
Zobacz także
„Myślałam, że my, kobiety już tego sobie nie robimy. A jednak…”. Izabela Pajor odpowiada na krytykę
„Jedyne, co się zmieniło, to mój wiek”. Modelka Paulina Porizkova pozuje nago i z pełną świadomością celebruje swoje ciało
„O uderzeniach gorąca wolę mówić i myśleć jak o uderzeniach mocy”. Alicja Długołęcka o akceptacji zmian w życiu kobiety
Polecamy
Zmarł najstarszy człowiek świata, miał 112 lat. W ostatnim wywiadzie zdradził sekret swojej długowieczności
Renata Szkup: „Siedemdziesiątka to nie koniec kariery, ale początek wielkiej przygody”
Andie MacDowell o nierealnych standardach piękna: „Jestem za stara, by się głodzić”
Magdalena Popławska o samodzielnym macierzyństwie: „Chcę żyć na własnych zasadach. Nie mieć wyrzutów, że nie spełniam oczekiwań innych”
się ten artykuł?