Przejdź do treści

Zanim przerwą ciążę, będą musiały wysłuchać bicia serca płodu. Węgierski rząd zaostrza przepisy aborcyjne

Zdaniem rządzących, wysłuchanie bicia serca płodu może sprawić, że kobieta zdecyduje się urodzić dziecko\źródło: IStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Dłuższe oczekiwanie na terminację ciąży, uporczywa dokumentacja i wysłuchiwanie bicia serca płodu przez zabiegiem – to wszystko czeka Węgierki, które będą chciały dokonać aborcji. W ten sposób tamtejszy rząd chce walczyć z niskim przyrostem naturalnym i brakiem wzrostu gospodarczego. Kiedy przepisy wejdą w życie? 

„Prawie dwie trzecie Węgrów kojarzy początek życia dziecka z pierwszym uderzeniem serca”

W Hiszpanii zatwierdzono właśnie projekt ustawy w sprawie zdrowia seksualnego i dobrowolnego przerywania ciąży, która pozwoli młodym kobietom w wieku 16 lat na aborcję bez zgody rodziców. Kiedy jeden kraj gwarantuje kobietom prawo do legalnej i bezpiecznej aborcji, inny zaostrza przepisy aborcyjne. Chodzi o Węgry. Węgierki zanim doczekają się terminacji ciąży, będą musiały m.in. wysłuchać bicia serca płodu. Dlaczego? Zdaniem tamtejszego rządu „prawie dwie trzecie Węgrów kojarzy początek życia dziecka z pierwszym uderzeniem serca” . To ma zniechęcić kobiety do aborcji. Węgierskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało 12 września dekret, w którym wzywa medyków zaangażowanych w opiekę ginekologiczną i okołoporodową, by bezwzględnie „przedstawiali kobietom w ciąży oznaki funkcji życiowych płodu w wyraźnie rozpoznawalny sposób„. Rozporządzenie wchodzi w życie 15 września. To wydłuży oczekiwanie na zabieg, a każde wysłuchanie serca płodu ma być skrupulatnie zanotowane przez lekarza.

Hiszpania

Walka z niskim przyrostem naturalnym

Wprowadzając te przepisy, rząd Węgier próbuje walczyć z niskim przyrostem naturalnym oraz z kurczeniem się gospodarki. Zdaniem polityków, winę za taki stan rzeczy ponosi większa liczba wykształconych kobiet, które zamiast macierzyństwa wybierają karierę. Na Węgrzech aborcja jest legalna od lat 50-tych ubiegłego wieku.

Viktor Orbán, stojący na czeka węgierskiego rządu przedstawia się jako orędownik tradycyjnych wartości rodzinnych. Zaoferował znaczne ulgi podatkowe i dotacje dla rodzin wielodzietnych, aby zwiększyć spadający wskaźnik dzietności.

 

źródło:washingtonpost.com

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: