Przejdź do treści

„Żałoba po relacji, której nigdy nie było, może przynieść cierpienie, ale też wolność” – pisze psycholożka Sara Tylka o nieudanej więzi z mamą

Kobieta przegląda się w lustrze. W odbiciu widać także jej matkę
"Żałoba po relacji, której nigdy nie było, może przynieść cierpienie, ale też wolność" - pisze psycholożka Sara Tylka o nieudanej więzi z mamą/ Pexels, fot. Cottonbro
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Pamiętaj, że krzywdy przechodzą pokoleniowo. Jeśli zadbasz o swoje rany, to zadbasz tym samym o relacje z innymi – bliskimi osobami” – pisze psycholożka i seksuolożka Sara Tylka. I zaznacza, że Dzień Matki nie dla wszystkich jest powodem do radości. 

Dzień Matki przepełniony żalem

Dzień Matki to dla niektórych osób trudny dzień, przepełniony smutkiem i złością. Nie każdy chce celebrować to święto, pomimo że utrzymuje relacje z mamą. Wiele osób miewa żal do swoich rodziców za to, że nie byli (i wciąż nie są) tacy, jacy być powinni. I pomimo dorosłości w swojej głowie wciąż odtwarzają katalog matczynych zaniedbań. Kiedy mama nieustannie krytykuje, wykazuje cechy narcystyczne, nie wspiera naszych wyborów czy nadużywa alkoholu, niełatwo składać jej radosne życzenia. Problem ten wzięła na tapet psycholożka i seksuolożka Sara Tylka.

„Dzień Mamy… A ja sobie myślę dziś o tych osobach, którym w ten dzień jest bardzo trudno z różnych powodów. Pamiętajcie, że naprawdę nie musimy przez swoje całe życie czuć cierpienie małego dziecka. Bo jeśli wylejemy łzy tego cierpienia po tym, czego nie przeżyliśmy jako dzieci, to nie będzie końca świata. Będzie nowy etap. Więcej zdrowego dorosłego. Takiego, który da sobie tyle, ile potrzebuje. Tego wam życzę najmocniej” – pisze na swoim profilu na Instagramie.

Autorka profilu w mediach społecznościowych „Psychosekslogicznie” wyjaśnia, że wiele dorosłych osób wciąż żyje z nadzieją, że ich rodzic się zmienił i zrozumiał pewne kwestie.

„Jeździmy do domów rodzinnych. Opowiadamy o naszych osiągnięciach z nadzieją, że tym razem będziemy docenieni. Wpadamy w pułapkę. Staramy się jeszcze mocniej. Od prezentów po poświęcanie siebie. A na imię jej Nadzieja” – dodaje.

Psycholożka tłumaczy, że takie działanie jest jak ślepa uliczka. Nie sprawi, że rodzic zmieni swoje zachowanie i zacznie traktować nas tak, jak zawsze marzyliśmy. Zamiast tego mocno odbije się to na nas i naszym zdrowiu psychicznym.

„Robimy to wszystko po to, aby w końcu zyskać uznanie rodzica, usłyszeć, że nas kocha. Najtrudniej jest wtedy, gdy okazuje się, że ta cała nasza praca, te starania nie są zauważone, nic nie zmieniają” – podkreśla.

matka z dorosłą córką

Żałoba po relacji, której nigdy nie było

Tylka wyjaśnia, że najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest udanie się do specjalisty. Psychika osób, których potrzeby emocjonalne nie były zaspokajane w dzieciństwie, jest pozbawiona solidnych fundamentów. Należy więc zbudować je od nowa, po swojemu.

„Tu z pomocą przychodzi psychoterapia. A to, co może z ciebie (psychoterapia) 'ściągnąć’, to ten ciężar nadziei, że rodzic się zmieni. I że to, czego nie otrzymał_ś w dzieciństwie, da ci w tym  twoim dorosłym już życiu. Być może już teraz jesteś w tym procesie i o tym wiesz, że to kłamstwo, którym żył_ś” – pisze.

I podkreśla, że należy przejść żałobę, by poradzić sobie z kulejącą relacją z mamą.

„Pracowanie nad żałobą po relacji, której nigdy nie było, może przynieść cierpienie, ale też przynieść wolność. Rodzic może wciąż być w twoim życiu. Może uda ci się odkryć coś innego, nowego, świeżego w tym rodzicu” – dodaje.

Czy warto skonfrontować się z rodzicem w dorosłym życiu i powiedzieć mu o tym, jak czuliśmy się przez całe życie? Jak wyjaśnia psycholożka, to zależy. Dobrze jest jednak przygotować się na każdą opcję. Nawet na taką, kiedy mama zmieni temat, nie będzie chciała z nami rozmawiać, spróbuje unieważnić nasze emocje lub po prostu zakończy spotkanie niewzruszona.

„Pamiętaj, że krzywdy przechodzą pokoleniowo. Jeśli zadbasz o swoje rany, to zadbasz tym samym o relacje z innymi – bliskimi osobami” – podsumowuje Tylka.

Psychosekslogicznie, czyli Sara Tylka

Sara Tylka to psycholożka, seksuolożka i edukatorka seksualna. Prowadzi konsultacje psychologiczno-seksuologiczne on-line. Jej profil na Instagramie @psychosekslogicznie obserwuje ponad 50 tys. osób.

„Dzielę się swoim doświadczeniem, nabytą wiedzą i myślami o wszystkim, co zauważam i czuję” – tak sama siebie opisuje ekspertka.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?