Szczęśliwsi i mniej zestresowani niż zwykle pracownicy, więcej czasu dla bliskich lub na hobby, większa równowaga w obowiązkach domowych – to tylko kilka z wielu zalet 4-dniowego tygodnia pracy. Badacze pracujący nad tym zagadnieniem wskazują jeszcze wiele innych korzyści, zarówno dla pracownika, jak i dla pracodawcy. Na tym pomyśle skorzystałoby również środowisko. W jaki sposób? Wyjaśniają to w swoim wpisie na Instagramie Maja Kamińska i Damian Paradowski, nauczyciele medytacji i technik oddechowych.
Mniej stresu, więcej korzyści
Autorzy profilu @uważne głowy powołując się na źródła wskazują, że wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy byłoby świetnym rozwiązaniem dla pracownika, pracodawcy i klimatu. W USA i w Irlandii przeprowadzono pilotażowy program 4 Day Week Global. Wynika z niego, że:
-
Przychody wzrosły o 37, 55 proc. w porównaniu do tego samego okresu poprzedniego roku.
-
67 proc. pracowników jest mnie wypalonych.
-
Problemy ze snem spadły o 8 proc.
-
Dodatkowy dzień wolnego zwiększył ilość aktywności fizycznej o 23 minuty tygodniowo.
-
Zmniejszyła się liczba dni chorobowych.
Maja Kamińska i Damian Paradowski, nauczyciele medytacji i technik oddechowych, przytaczają też wnioski z podobnego badania przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii. Trwały one sześć miesięcy. I tak:
-
78 proc. pracowników było bardziej szczęśliwych i zgłaszało niższe problemy odczuwanego stresu.
-
Przejście na 4- dniowy tydzień pracy już zaoszczędziło brytyjskim firmom około 92 miliardów funtów rocznie.
-
Szacuje się, że pracownicy Wielkiej Brytanii tygodniowo przejechaliby średnio o 557, 8 miliona mil mniej.
Dodatkowo, kiedy jedna z firm przestawiła się na czterodniowy tydzień pracy, pracownicy odnotowali 50 proc. wzrost czasu przeznaczonego na rodzinę hobby.
Autorzy profilu powołując się na ekspertów piszą, że 4-dniowy tydzień pracy jest koniecznym krokiem do wykonania. Najbardziej zależałoby na tym pokoleniu Z i Millenialsom, którzy dbają o równowagę między pracą a życiem prywatnym. I którzy wolą gromadzić doświadczenia niż dobra materialne. Z takiego rozwiązania na pewno skorzystałyby też kobiety, bo to one najczęściej rezygnują z pracy zawodowej na rzecz rodziny.
I jeszcze jedna dobra wiadomość: 4-dniowy tydzień pracy na pewno byłby z korzyścią dla środowiska.
„Gdybyśmy spędzali o 10 proc. mniej czasu w pracy, nasz ślad węglowy zmniejszyłby się o 14, 6 proc. Cały dzień wolny w tygodniu zmniejszyłby zatem nasz ślad węglowy o prawie 30 proc.” – czytamy we wpisie.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Uważne Głowy – kto stoi za tym profilem?
Uważne Głowy to profil na Instagramie prowadzony przez Maję Kamińską i Damiana Paradowskiego, studentów psychologii klinicznej na finiszu, nauczycieli medytacji i technik oddechowych. Na co dzień eksplorują świat badań naukowych w poszukiwaniu najnowszych perełek ze świata mindfulness. Ich misją jest odczarowanie medytacji w taki sposób, by odróżnić to, co w świecie uważności działa, od tego, co nie do końca się sprawdza i jest jedynie reliktem dawnych tradycji. Prywatnie zapaleni podróżnicy, sceptycy i olbrzymi fani piesków. Obecnie ich profil obserwuje ponad 48 tys. osób.
Wyświetl ten post na Instagramie
Poleć artykuł znajomej
Zobacz także
„Oboje czuliśmy, że rzeczy odgrywały w naszym życiu zbyt dużą rolę”- autorzy profilu @uwazne.glowy o minimalizmie
„W obecnej sytuacji nie jesteśmy w stanie uciec od tego, od czego do tej pory uciekaliśmy. I nagle może się okazać, że jest super! Mamy naprawdę dobrych i mądrych ludzi blisko siebie” – mówi Marysia Organ, dziennikarka i blogerka
Aurelia Szokal, nauczycielka uważności: mindfulness dystansuje od sytuacji samej w sobie, pozwala ci obejrzeć ją z boku jak stopklatkę w kinie
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„Sami zapracowaliśmy na to, że wyżej cenimy wiedzę celebrytki niż profesora psychiatrii”. O fake newsach w kontekście zdrowia psychicznego mówi Marta Glanc, analityczka Stowarzyszenia Demagog
Klaudia była pielęgniarką w Ukrainie. „Naoglądałam się w życiu ludzkiego cierpienia, ale doświadczeń z wyjazdu nie mogę z niczym porównać”
„Miałam kilka takich sytuacji, w których zasugerowano, że dziecko zostanie odebrane, jeżeli go nie adoptuję” – o realiach rodzin zastępczych opowiada Aleksandra Gnap
