Przejdź do treści

Udzielał porad chorym na raka, choć skończył tylko gimnazjum. Zarobił 4 mln zł. Ma zarzuty prokuratorskie

Mężczyzna w fartuchu lekarza podaje blister tabletek
Nie miał wykształcenia medycznego, ale udzielał porad medycznych w internecie / Zdjęcie: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Oskar D. przedstawiał się w mediach społecznościowych jako naturopata, który „wyleczy” wszystko. Choć był absolwentem jedynie gimnazjum, udzielał porad dotyczących leczenia wielu schorzeń – od dermatologicznych po choroby onkologiczne. W ciągu dwóch lat swojej działalności 25-latek zarobił ponad 4 miliony złotych. Po nagłośnieniu sprawy przez media prokuratura postawiła mu zarzuty. 

Raka leczył jodem i suplementami. Po jego kuracjach chorzy walczyli o życie na OIOM-ie

Oskar D. w internecie był znany jako „Doktor Zdrowie”. Jego profile społecznościowe cieszyły się dużą popularnością. Na Facebooku obserwowało go blisko 200 tys. osób. Prowadził spotkania, wydawał e-booki, oferował konsultacje online. Na nagraniach, które publikował w sieci, występował w lekarskim kitlu i ze stetoskopem na szyi. Wygłaszał pseudomedyczne tezy, podważając osiągnięcia medycyny akademickiej. Radził swoim obserwującym, jak wyjść z poważnych chorób, w tym chorób onkologicznych. Nie miał żadnych skrupułów. Konsultował nawet chore dzieci i osoby w kryzysie zdrowia psychicznego. „Leczył” jodem i suplementami, odradzał badania diagnostyczne i tradycyjne metody leczenia.

Sama nazwa jego strony była mocnym nadużyciem, ponieważ 25-latek nie miał ani wykształcenia medycznego, ani doświadczenia w tym kierunku. Mówił, że „był na trzecim roku studiów medycznych”, choć w rzeczywistości skończył tylko gimnazjum. Po zakończeniu edukacji pracował jako monter okien i zajmował się handlem częściami samochodowymi. W 2023 r. ścieżkę swojej „kariery” skręcił w kierunku naturopatii.

Naturopata to nikt inny jak konsultant, choć osoby trudniące się tą działalnością często opisują się jako „specjaliści w zakresie medycyny naturalnej, stosujących w swojej praktyce holistyczne podejście do zdrowia człowieka”. Prawda jest taka, że naturopatą może zostać każdy, nie ma konieczności posiadania dyplomu ukończenia studiów wyższych, a do zdobycia „tytułu” wystarczą kursy. Oskar D. działalność gospodarczą „pod nazwą sugerującą specjalizację medyczną” zarejestrował w 2023 r.

„Jako oficjalny zakres działalności wskazał naturopatię, choć wymagane w tym zakresie kursy ukończył dopiero pod koniec 2024 roku” – przekazała w rozmowie z TVN24 Ewa Antonowicz, rzeczniczka prokuratury w Zielonej Górze, która prowadzi dochodzenie w sprawie 25-latka.

Sprawę szarlatana z internetu nagłośnił w ostatnim czasie Michał Janczura, dziennikarz Wirtualnej Polski. Dotarł on do rodzin kobiet, które stosowały się do zaleceń Oskara D. Obie zmagały się z chorobami nowotworowymi. Za namową szarlatana nie podjęły się standardowej terapii proponowanej przez lekarzy. W efekcie jedna z nich zmarła, druga 67 dni walczyła na OIOM-ie o życie.

Joanna Górska przestrzega przed szarlatanami

Szarlatan zarobił ponad 4 miliony złotych

Po nagłośnieniu sprawy przez media zielonogórska policja zatrzymała w poniedziałek Oskara D. w jego domu w Nowogrodzie Bobrzańskim. Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze postawiła 25-latkowi zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, prowadzenia działalności medycznej bez uprawnień, prania brudnych pieniędzy i oszustw podatkowych.

„Zebrany w toku śledztwa materiał dowodowy wskazuje, że podejrzany, nie posiadając wykształcenia medycznego, prowadził działalność sugerującą profesjonalne usługi zdrowotne” – poinformowała Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. „Posługiwał się tytułami, które mogły wprowadzać pacjentów w błąd, oraz występował na nagraniach w fartuchu lekarskim, co miało na celu uwiarygodnienie jego kompetencji” – dodała.

Na zlecenie prokuratury funkcjonariusze policji przeszukali mieszkanie 25-latka, zabezpieczając nośniki elektroniczne i suplementy, które podejrzany oferował pacjentom.

Według ustaleń śledczych Oskar D. udzielał m.in. konsultacji pacjentce chorej na nowotwór. Naturopata sam interpretował jej badania, zalecając przyjmowanie niezweryfikowanych naukowo preparatów.

„Namawiał pacjentkę do rezygnacji z biopsji nowotworowej oraz kontynuacji leczenia onkologicznego. Na zlecenie prokuratury uzyskano opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej, który wskazał, że działania podejrzanego mogły narazić pokrzywdzoną na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu” – podała Antonowicz.

Podczas śledztwa ujawniono, że Oskar D. na prowadzonej działalności błyskawicznie się wzbogacił. Od stycznia 2023 r. do grudnia 2024 r. na jego rachunek wpłynęła kwota niemal 4,2 mln zł. To pieniądze pochodzące zarówno z odpłatnych konsultacji, jak i sprzedaży suplementów diety. Część środków była przelewana na inne rachunki bankowe oraz inwestowana, co – jak informuje prokuratura – stanowiło element procederu prania brudnych pieniędzy.

„Ustalono, że podejrzany podejmował działania mające na celu ukrycie źródeł pochodzenia środków oraz uniknięcie ich konfiskaty” – powiedziała prokurator.

Mężczyzna zaniżał wysokość kwot do opodatkowania. W składanych deklaracjach VAT-7 za lata 2023-2024 wykazywał dochód w wysokości około 2,2 mln zł, kiedy przychody wynosiły niemal 4,2 mln zł.

Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.

Źródło: WP, TVN24

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?