„To jest twarz zmęczonej mamy”. Adriana Lima zareagowała na bodyshaming wymownym zdjęciem
Adriana Lima wywołała szereg spekulacji po tym, jak pojawiła się na czerwonym dywanie w Los Angeles. Czujni internauci postawili sobie za sprawę honoru odgadnąć, co jest przyczyną jej wyglądu. I choć w tej wątpliwej konkurencji nie było przewidzianej nagrody, z zaciętością prześcigali się w domysłach. (Nie)stety bezskutecznie. Supermodelka odpowiedziała im wymownym zdjęciem bez grama makijażu.
„Tak się kończy przesadzanie z medycyną estetyczną”
Adriana Lima, brazylijska supermodelka i aktorka, pojawiła się w ostatni wtorek na premierze filmu „Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży” odbywającej się w Los Angeles, w Kalifornii. Gwiazda postawiła na kreację czarno-czerwoną z kanciastymi bokami. Jednak ani elegancka sukienka, ani czerwone czółenka nie wzbudziły tylu emocji, co jej twarz.
Internauci zaczęli prześcigać się w domysłach, co się wydarzyło, że na twarzy supermodelki widoczna jest opuchlizna. Jedni spekulowali, że być może chwilę przed wejściem na czerwony dywan Lima zdążyła przejść zabieg liftingu w gabinecie medycyny estetycznej. Inni uważali, że to wina jej makijażystki, która wykonała nieudolny makijaż. Komentujący z zacięciem detektywów szukali przyczyn opuchniętej twarzy. Wytknęli modelce zabiegi na twarz, a nawet korektę kształtu nosa. Uważali, że nie przypomina samej siebie. Komentarzom nie było końca:
„Nie miałbym pojęcia, że to ta sama osoba”,
„Widać, że jest wciąż spuchnięta po liftingu twarzy albo wypełniaczach”,
„Tak się kończy przesadzanie z medycyną estetyczną”,
„O nie! Co ona zrobiła z swoją twarzą?! Czemu?! Wcześniej była idealna”,
„Jak mogła się tak oszpecić?” – można przeczytać pod zdjęciami modelki.
Adriana Lima: „Dzięki za troskę”
Adriana Lima postanowiła zareagować na hejt i krytykę swojego wyglądu. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym zaprezentowała się bez makijażu i upiększających filtrów. Pod nim umieściła wymowny wpis:
„To jest twarz zmęczonej mamy jednej nastoletniej dziewczyny, dwójki dzieci wchodzących w wiek dojrzewania, jednego aktywnego chłopca i rocznego dziecka uczącego się chodzić i trzech psów…” – napisała na Instagramie.
W ten sposób wyjaśniła, że jej opuchlizna jest wynikiem zmęczenia i wielu codziennych zadań i obowiązków. Internautom także ironicznie podziękowała za „troskę”.

screen z InstaStories @adrianalima
Na inne gwiazdy też spadła fala krytyki
Docinki internautów, spekulacje i przykre komentarze, które zostały wymierzone w kierunku Adriany Limy, noszą znamiona bodyshamingu. Jest to wyśmiewanie i poniżanie kogoś za względu na jego wygląd. Najczęściej ofiarami bodyshamingu są osoby plus size (fat-shaming). Jednak festiwal nienawiści trwa w najlepsze wobec wielu osób, które według internetowych „znawców” nie spełniają ich estetycznych oczekiwań.
Coraz częściej fala krytyki spada na osoby ze świata show-biznesu, wobec których stawia się nierealne żądania i oczekiwania. Podobne uwagi pod swoim adresem słyszała np. Rihanna, Ariana Grande czy Selena Gomez.
„Uważam, że powinniśmy być łagodniejsi i z większą powściągliwością komentować ludzkie ciała, niezależnie od intencji. Jeśli wydaje nam się, że mówimy coś miłego albo w dobrej wierze, cokolwiek to jest, zdrowe czy niezdrowe, duże czy małe, seksowne czy niezbyt seksowne, powinniśmy starać się to ograniczać” – napisała w mediach społecznościowych Arianda Grande po tym, jak czujni fani skrytykowali jej szczupłe ciało.
Amerykańska piosenkarka była wtedy w bardzo trudnej sytuacji. Przechodziła kryzys – przyjmowała mnóstwo antydepresantów i niewiele jadła. „To był najgorszy moment mojego życia, a według was byłam wtedy zdrowa” – wyznała gorzko.
Zobacz także
Julia Kamińska o bodyshamingu: Nikt nie ma pojęcia, co się dzieje w moim życiu
Lena Dunham wspomina, jak była zawstydzana przez swoje ciało po dwudziestce: „To szalone, że to było ciało, które wszyscy krytykowali”
„By zadowolić wszystkich, ogoliłam jedną pachę, a drugą zostawiłam”. Maja Staśko odpowiada na atak internautów
Polecamy
Paulina Krupińska-Karpiel reaguje na hejt w sieci: „Ciało nie jest zaproszeniem do oceny”
Niepłodność to choroba, można wziąć na nią L4. „Niepotrzebnie się wstydzimy”
Nie liczą na własne dzieci, więc kto im poda szklankę wody? „Wszystkie piękne wizje starości wymagają zdrowia i pieniędzy”
Monica Bellucci: „Nie jestem obsesyjna w kwestii urody. Piękno dla mnie to sposób, w jaki patrzysz na siebie i innych”
się ten artykuł?