Ta noc mogła się dla nich skończyć tragicznie. „Sprawdzajcie trzy razy, od kogo bierzecie drinka” – zaapelowała gwiazda „Top Model”
Agnieszka Skrzeczkowska, uczestniczka 9. edycji „Top Model”, opowiedziała za pośrednictwem TikToka o tym, co spotkało ją podczas wypadu do jednego z warszawskich klubów. Okazało się, że podczas zabawy z przyjaciółkami została odurzona pigułką gwałtu! Zareagowała instynktownie, ale jej koleżanka miała mniej szczęścia…
„Taka sytuacja może spotkać każdego”
Agnieszka Skrzeczkowska, modelka i influencerka, razem ze swoją życiową partnerką Karoliną Brzuszczyńską prowadzą kanał na Youtube i TikToku. Wykorzystały media społecznościowe, żeby opowiedzieć o bardzo niebezpiecznej sytuacji, która im się ostatnio przydarzyła. Nagranie, w którym Agnieszka Skrzeczkowska szczegółowo opowiada przebieg wieczoru, ma już 2 mln wyświetleń.
„Pamiętajcie: pilnujcie i sprawdzajcie trzy razy, od kogo bierzecie drinka. Taka sytuacja może spotkać każdego” – napisała w opisie filmiku.
Jak mówi modelka (nie podając dokładnej daty zdarzenia), bawiła się z koleżankami w jednym z warszawskich klubów.
„Ktoś dosypał nam do drinka pigułkę gwałtu. Chcę to powiedzieć ku przestrodze, bo wiem, że wiele kobiet miało podobną sytuację” – wyznała modelka.
I zrelacjonowała szczegóły feralnego wieczoru:
„Każda z nas wypiła tylko może po jednym drinku. Aż nagle jedna z koleżanek powiedziała 'chodźcie do baru, stawiam jedną kolejkę’. Nie miałyśmy żadnych oporów, więc wszystkie wypiły oprócz jednej koleżanki. Po jakimś czasie zaczęło się przy nas kręcić kilku chłopów. Byli bardzo nachalni, wyrywali nas do tańca. Dowiedziałyśmy się od koleżanki, że to byli właśnie ci panowie, którzy postawili nam drinki. Miała nam postawić je koleżanka, ale nas okłamała. Każda z nas zaczęła się bardzo dziwnie czuć” – opowiada modelka.
„Taksówkarz zobaczył mnie totalnie odurzoną. Pomógł mi wyjść”
Agnieszka Skrzeczkowska zdecydowała się natychmiast wrócić do domu. Zostawiła w klubie klucze, kurtkę, portfel i po prostu instynktownie uciekła z miejsca, w którym czuła, że coś jej zagraża.
„Wiedziałam, że jeżeli dzieje się coś złego z moim organizmem, to pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy, to uciekać” – relacjonuje Skrzeczkowska. Dodaje, że do domu dojechała taksówką. „Próbowałam wyjść z taksówki, ale nie byłam w stanie. Taksówkarz zobaczył mnie totalnie odurzoną. Pomógł mi wyjść”.
Jako że nie miała kluczy do domu, przenocowała u sąsiada. Jej partnerka Karolina miała „totalny bezwład ciała”.
„Miałyśmy bardzo dużo szczęścia, ale koleżanka, która w końcu nie postawiła nam tych drinków, skończyła troszeczkę gorzej, u jednego z tych facetów w domu. Liczę na to, że wszystko skończyło się okej i nic nie wydarzyło się tej nocy. Niestety nie mam takiej informacji” – powiedziała.
Jej filmik ma być ostrzeżeniem dla innych kobiet. W nagraniu zauważa także, że pigułka gwałtu kosztuje jedynie 15 zł. A to oznacza, że wiele osób o złych zamiarach może pozwolić sobie na jej zakup. Powinnyśmy być więc zawsze bardzo czujne w podobnych miejscach.
RozwińPolecamy
Patricia Kazadi skonfrontowała się ze swoim oprawcą. „Popłakał się, bo sam ma dwie córki”
ONZ bije na alarm: Liczba aktów przemocy wobec kobiet wzrosła o 50 proc.
„Profesor śpi koło mnie, nagi stary człowiek.” Absolwentka gdyńskiej filmówki oskarża Andrzeja Fidyka o wykorzystanie seksualne
Syn norweskiej księżnej aresztowany. „Pięć ofiar”
się ten artykuł?