Położna Kasia: Czasami czas ciąży jest daleki od instagramowych radosnych klimatów. Czasami w przyszłej mamie kłębi się tysiące lęków i obaw
Ciąża nie zawsze jest szczęśliwym czasem, w którym przyszła mama kompletuje całą wyprawkę dla noworodka i nie może doczekać się aż w końcu zobaczy swoje dziecko. Często ciąża to też czas pełen obaw i lęków o zdrowie, a często nawet życie, matki i dziecka. Ciąża bywa smutna. I o tym właśnie jest ostatni post Katarzyny Płazy-Piekarzewskiej, znanej w mediach społecznościowych jako „Położna Kasia”.
Smutna ciąża
Spodziewasz się dziecka? Cieszysz się, że jesteś w ciąży? Masz prawdziwe szczęście. Nie wszystkie kobiety czują się spełnione, gdy po raz pierwszy zobaczą dwie kreski na teście ciążowym czy pierwszy raz w życiu poczują rozpychające się w swoim łonie dziecko.
„Bardzo mało mówi się o tym, że stan błogosławiony jakim jest ciąża w skali stresu wg Holmesa i Rahe’a jest bardzo wysoko. Dokładnie na 12. miejscu, a na 14. znajduje się powiększenie rodziny. Dodatkowo do tej sytuacji mogą dojść inne stresowe, które będą tylko potęgować ten stan. Na przykład śmierć bliskiej osoby, wzrost konfliktów w małżeństwie, brak ślubu, brak partnera czy wzięcie ślubu.
Pamiętam sama jak czekałam z niecierpliwością na dwie kreski na teście ciążowym. A gdy się pojawiły to pojawiła się masa uczuć. Dodam uczuć sprzecznych. Była ogromna radości, ale też lęk. Jak sobie poradzę? Czy będę wystarczająco dobrą mamą?” – pisze Położna Kasia.
Położna Kasia
Kim jest Położna Kasia? Pod tym pseudonimem kryje się Katarzyna Płaza-Piekarzewska, położna prowadząca konto „Położna Kasia” na Instagramie. Jak sama o sobie pisze: „Z wykształcenia i pasji magister położnictwa. Certyfikowany Doradca Laktacyjny. Instruktor Masażu Shantala. Praktykę zawodową zdobywa pracując ze „świeżo upieczonymi” rodzicami i ich dziećmi na oddziale noworodkowym w jednym z warszawskich szpitali.”
Specjalistka pisze też bloga, na którym podejmuje wiele tematów związanych z ciążą, porodem i macierzyństwem. Od niedawna na jej kanałach w mediach społecznościowych można śledzić tzw. „wyzwania wiedzowe”. Położna codziennie stara się wrzucać na swojego Instagrama ciekawostkę merytoryczną, związaną z okresem ciąży, porodu i połogu. Tak jest i tym razem.
Ciąża – co jest najtrudniejsze?
Jak pisze Położna Kasia, najtrudniejsze jest to, że w ciąży naturalnie obawa i radość się przeplatają.
– Pierwszy trymestr jest owiany taką niepewnością. Mówić o ciąży, nie mówić? Myślę, że większość kobiet po pierwszym trymestrze odczuwa ulgę. Nagle drugi trymestr jest czasem radości, energii. Jesteśmy po pierwszych badaniach przesiewowych w kierunku wad genetycznych płodu. Dlatego drugi trymestr ciąży często nazywany jest okresem miodowym. W trzecim trymestrze przychodzi lek jak poradzę sobie z porodem.
Bywa, że towarzyszy temu obawa o zdrowie dziecka i własne życie. Nie bez kozery kobiety opisują poród jako przeżycie graniczne. Dodatkowo rozpoczyna się wicie gniazda. W pewnym sensie huśtawka nastroju w ciąży jest stanem naturalnym. Natomiast gdy na szali PRZEWAŻAJĄ uczucia smutku, wręcz złości, że ktoś przypomina, że jest się w ciąży. To powinien być sygnał alarmujący.
Są kobiety, które wręcz chcą zaprzeczyć stanowi ciąży i maskują długo brzuch. Nie mówią, że są w ciąży, bardzo im zależy, by „stan sprzed ciąży” utrzymać jak najdłużej” – wyjaśnia specjalistka.
Ciąża – co powinno zaniepokoić?
Położna wymienia też kilka faktów, które powinny zaniepokoić bliskich osoby w ciąży:
- długo utrzymujący się stan smutku,
- brak dbałości o siebie,
- brak radości.
– Utrzymujący się taki stan powinien zaniepokoić zarówno ciężarną, jak jej najbliższe otoczenie. Dobrym pomysłem będzie poszukanie dla niej pomocy. Ośrodki, które zajmują się pomocą w takich sytuacjach, to: Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Fundacja Rodzić po Ludzku, Stowarzyszenie na rzecz pomocy matkom Latona – infolinia dla kobiet w ciąży. Znajdziecie również psychologów.
Pamiętajcie, że kobieta w ciąży do specjalisty powinna zostać przyjęta w ciągu 7 dni. Z psychologami może być problem kadrowy, że ich jest za mało. Wtedy warto skorzystać z płatnej pomocy bądź w sytuacji zagrożenia życia przyszłej mamy udać się do szpitala psychiatrycznego bądź poradni zdrowia psychicznego – dodaje położna.
I dodaje, że depresja w ciąży wpływa również na dziecko. Ta nieleczona może przerodzić się w depresję poporodową i wpływać negatywnie na budowanie relacji z dzieckiem.
Co możesz zrobić? Specjalistka proponuje, by prowadzić zapiski – zapisywać swoje myśli i nazywać uczucia.
Polecamy
Jennifer Lawrence jest w ciąży. Aktorka spodziewa się drugiego dziecka. Ma za sobą również dwa poronienia
Majka Jeżowska w poruszającym wyznaniu: „Poroniłam na scenie, między koncertami”
Belgia wprowadza urlop z tytułu utraty ciąży. Zarówno dla kobiet jak i ich partnerów. „Piękna inicjatywa”, „Bardzo potrzebne prawo”
Anne Hathaway musiała odgrywać scenę porodu tuż po swoim poronieniu. „To były najtrudniejsze chwile w mojej karierze”
się ten artykuł?