Patricia Kazadi o zaburzeniach odżywiania. „Potrafiłam najeść się tak, że chciało mi się wymiotować”

Patricia Kazadi podczas rozmowy na żywo w ramach instagramowego cyklu „Domówka u Dowborów” zdobyła się na bardzo szczere wyznanie. Piosenkarka przyznała, że cierpiała na kompulsywne zaburzenia odżywiania i depresję. „Zawsze byłam odbierana jako osoba bardzo pewna siebie, a w środku działy się dziwne rzeczy, których nie umiałam nikomu powiedzieć” – wyznała.

Patricia Kazadi o zaburzeniach odżywiania

Patricia Kazadi cztery lata temu postanowiła usunąć się w cień show biznesu. Przestała pojawiać się na publicznych eventach, zrezygnowała z kilku projektów, ograniczyła też do minimum swoją aktywność w social mediach. W serii nagrań wideo, które niedawno zamieściła na swoim instagramowym profilu, wyjaśniła, co było powodem tej nieobecności. Za jej decyzją stały problemy zdrowotne.

„Odpowiadając na pytania zaciekawionych internautów: „co się stało z Kazadi?” – Kazadi choruje. Kazadi choruje już od dłuższego czasu, ale leczy się i została prawidłowo zdiagnozowana półtora roku temu” – wyjaśniła.

Artystka była niedawno gościnią instagramowego cyklu „Domówka u Dowborów”. Podczas rozmowy z Joanną Koroniewską i Maciejem Dowborem opowiedziała, z jakimi problemami zdrowotnymi musiała się zmierzyć w trakcie swojej kariery. Kazadi cierpiała m.in. na zaburzenia odżywiania (kompulsywne jedzenie).

„Zajadałam stres. Potrafiłam przyjść do domu i najeść się tak, że potem chciało mi się wymiotować. Już tego nie robię, ale tak wyglądało moje życie wcześniej” – powiedziała.

33-latka podkreśliła, że w okresie, kiedy zmagała się z zaburzeniami odżywiania, paradoksalnie odnosiła mnóstwo sukcesów zawodowych.

„Jak miałam najgorszy czas – ogromną depresję i załamanie nerwowe, to schudłam do 44 kg przy wzroście 170 cm. Byłam na 20 okładkach, ale co mi to robiło z głową, kiedy miałam 22 lata?” – przyznała.

„Miałam załamanie nerwowe”

Artystka zwróciła tym samym uwagę na to, że bardzo często oceniamy czyjeś życie na podstawie „jednego zdjęcia”, nie mając pojęcia, jakie były kulisy jego powstania. Kazadi jako młoda celebrytka u szczytu popularności mierzyła się z problemami natury psychicznej. Sama ze sobą czuła się wtedy źle, ale zupełnie inaczej widziało ją otoczenie. „Fajna byłam wtedy, kiedy miałam załamanie nerwowe” – powiedziała wprost.

Patricia Kazadi podczas rozmowy nawiązała też do pierwszego zawodowego spotkania z Maciejem Dowborem na planie programu „Jak oni śpiewają”.

„Ta dziewczyna, którą poznałeś 10 lat temu, to była dziewczyna pełna kompleksów, kompletnie niemająca poczucia własnej wartości” – podkreśliła. „Dorastająca w Polsce Mulatka w czasach, kiedy takich dziewczyn jak ja było niewiele, nie mogłam się utożsamić. Nie czułam się ani tu, ani tam. Byłam kompletnie zagubiona i starałam się za wszelką cenę przypodobać ludziom. Chciałam, żeby wszyscy mnie polubili. Zawsze byłam odbierana jako osoba bardzo pewna siebie, a w środku działy się dziwne rzeczy, których nie umiałam nikomu powiedzieć” – dodała.

#KazadiTalkPositive – cykl rozmów Patrici Kazadi

Patricia Kazadi na swoim profilu na Instagramie wystartowała z cyklem rozmów m.in. o body shamingu, stygmacie body positive czy hejcie. Jak wyjaśniła w poście zapowiadającym #KazadiTalkPositive, będą to spotkania na żywo z internautami, celebrytami i ekspertami. „Mam nadzieję, że pomogą nam znaleźć drogę, którą powolutku doprowadzimy do dużych zmian” – napisała.

„Chcę udostępnić swoją platformę do rozmów na tematy, które są dla was ważne. Chcę nagłaśniać cudowne instytucje, które dbają o lepsze jutro potrzebujących. Chcę, abyśmy wspólnie się wspierali i wysyłali sobie ciepło” – dodała.

Opinia czy hejt? – to temat jej pierwszego spotkania, do którego zaprosiła Julię Kuczyńską Maffashion, modelkę Magdalenę Grzeszcz oraz psychologa Szymona Kukanowa.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Joanna Koroniewska – Dowbor (@joannakoroniewska)

Jak się okazuje, marzeniem Patirici Kazadi jest wprowadzenie do szkół nowego przedmiotu: przystosowanie do życia w social mediach.

„Widzę, że młodzi ludzie są kompletnie niegotowi, nieprzygotowani. Nie wiedzą, jak się przygotować, wpadają w różne traumy, bo nie potrafią funkcjonować w tym świecie i nie mają pojęcia, jak się zachowywać, żeby inni nie cierpieli” – tłumaczyła w rozmowie z małżeństwem Dowborów.