Olympia Dukakis: Jestem bardzo szczęśliwa, że mam przyjaciół o różnych seksualnościach. Niektóre z nich są dla mnie zagadką
Jej filmowy debiut to oscarowa rola w „Moonstruck”, znamy ją także ze „Stalowych Magnolii”, a młodsi widzowie z „Opowieści z San Francisco”. Olimpia Dukakis zmarła w pierwszych dniach maja. ‘Wreszcie, po wielu miesiącach zawodzącego ją zdrowia, jest w pokoju ze swoim Louisem’ – napisał w mediach społecznościowych jej brat. „To było fantastyczne, przez tyle lat robić to, co kocham i to, co przyniosło tyle sensu mojemu życiu” – powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów.
„Rozumiałyśmy się jak matka z córką” – napisała o przyjaźni z 89-letnią Olimpią Dukakis Cher, która wystąpiła z nią w „Moonstruck”. Według wielu osób, zwłaszcza ze społeczności LGBT w Stanach Zjednoczonych, Dukakis była symbolem i legendą okresu epidemii AIDS.
Urodziła się na początku lat 30-tych w rodzinie greckich emigrantów Constantine i Alexandry, prawnika i pracownicy fabryki bawełny. Jej kuzyn, Michael, przegrał w wyborach prezydenckich z George H.W. Bushem. Studiowała aktorstwo w Bostonie, a od lat 50-tych pracowała na Broadwayu, grając, reżyserując i ucząc innych aktorów. Tam, na początku lat 60-tych, poznała swojego przyszłego męża, Louisa Zoricha. Stworzyli razem dwa duże studia teatralne: The Charles Playhouse w Bostonie oraz Whole Theather w Montclair.
Prze wiele lat sława Dukakis nie wykraczała poza sceny teatrów. Dopiero filmowa rola w “Moonstruck”(Wpływ księżyca) zrobiła z niej pierwszoplanową gwiazdę nagrodzoną Oscarem. Miała wtedy 50 lat. Nakręcony w 1987 roku film szybko trafił do kanonu popkultury. Podobnie było z kolejnym jej filmem, nakręconymi dwa lata później „Stalowymi Magnoliami”. Filmy w których zagrała, przyniosły jej także Złotego Globa, trzy nominacje do Emmy i nominację do nagrody BAFTA.
W „Moonstruck” Dukakis zagrała Rose Castorini, matkę Loretty graną przez Cher. Jak później skomentowała, była „bardzo zdziwiona taką ilością uwagi za taką rolę”.
Rola (Rose) nie wydawała mi się nigdy najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zagrałam (…). Byłam taka dystyngowana, że jak otrzymałam nominację, skakałam kilkadziesiąt razy jak dziecko!
Młodzi fani mieli szansę poznać ją dzięki serii Netflixa „Tales of the City” z 2019 roku, w której zagrała transpłciową właścicielkę dużego domu w San Francisco.
Oryginalna wersja „Tales of the City” wyszła w 1994 roku, a Olimpia była pierwszą aktorką dziennej telewizji, która zagrała osobę transpłciową – Annę Madrigal, która stworzyła schronienie dla środowiska LGBT w swoim domu.
Dukakis straciła swojego bliskiego przyjaciela podczas epidemii AIDS na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Jak później tłumaczyła, „nie mogła zrozumieć, jak świat, w którym żyjemy, mógł po prostu odwracać wzrok od ludzkiego cierpienia”.
Myślę, że w ostatnich latach sprawy wyglądają coraz lepiej, zarówno dla kobiet, jak i przedstawicieli mniejszości. Jesteśmy tak daleko od naszych celów… ale ruch na rzecz zmian jest silny i ma prawdziwe znaczenie.
W 2011 roku w geście solidarności stanęła na czele parady równości w San Francisco i brała w niej udział przez wiele lat. Jej bezpardonowe podejście do kwestii równości doprowadziło ją wiele razy do ściany: „Szukam filmów, które nie mają tylko i wyłącznie fabuły, ale które opowiadają jakieś historie. To świetnie, jeśli polityka się w nich zgadza, ale nie zagram w czymś słabym tylko ze względu na politykę” – tłumaczyła przy okazji promocji filmu „Cloudburst”, gdzie wcieliła się w partnerkę Dotty granej przez Brendę Fricker. Para kobiet podróżuje do Nowej Szkocji, żeby po wielu latach nieformalnego związku wreszcie wziąć ślub.
Olympia Dukakis od początku miała wielu fanów wśród społeczności LGBT. „Stalowe Magnolie” nadal są przez nią uznawane za jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych filmów z tego okresu. Dukakis, nazywana czasem „ikoną gejów”, od lat głośno zabierała głos na temat problemów mniejszości w Stanach Zjednoczonych.
Jak mówi: „Doceniam sposób, w jaki moja praca jest postrzegana (…). Jestem bardzo szczęśliwa, że mam przyjaciół o różnych seksualnościach, niektóre z nich są dla mnie naprawdę zagadką”.
Już jako osiemdziesięcioparolatka, Dukakis podsumowała swoją karierę i podejście do życia w następujący sposób:
To, co zostało, to koncept, że szczęście wymaga decyzji o byciu szczęśliwym. Mam nadzieję robić rzeczy, które przynoszą mi szczęście, a nie się rozdrabniać. Z tyłu lodówki jest mnóstwo resztek – nie trzeba ich wszystkich jeść!
W 2018 roku Harry Mavromichalis nagrał zdjęcia do filmu dokumentalnego na temat życia aktorki, który miał swoją premierę w lipcu 2020 roku pod tytułem „Olympia”. W jednym z ostatnich wywiadów, które udzieliła, dla „Instinct Magazine”, przyznała, że na początku była przerażona wizją kręcenia filmu o sobie samej.
Nie sądzę, żeby był jeden moment w mojej karierze, który jakoś szczególnie odróżnia się od reszty. To było fantastyczne, przez tyle lat robić to, co kocham i przyniosło wiele sensu mojemu życiu. (…) Moja rodzina i przyjaciele to moje największe osiągnięcia.
Nawet teraz, w moim wieku, czuję, że seksualność jest częścią mojej osobowości. Nie wstydzę się jej, nie jestem z niej dumna – to po prostu to, kim jestem. Muszę jednak przyznać, jest wiele rzeczy, które z wiekiem trzeba przepracować i zwalczyć dużo traumy (…) Trzeba dać sobie spokój i podchodzić do siebie łagodnie jak się ma więcej niż 80 lat. Trzeba pozwolić sobie być sobą. Już trochę za późno na martwienie się.
Zobacz także
Katherine Johnson – kobieta, która wysłała rakietę na Księżyc: Dziewczęta są w stanie robić to samo co chłopcy. Czasem mają więcej wyobraźni
Swati Mohan: Chciałabym życzyć wszystkim młodym osobom, żeby mogły pójść za swoimi pasjami
Stephanie Frappart: cieszę się, że uchyliłam kobietom drogę na boisko
Polecamy
Emma D’Arcy: „Zdecydowałom się zrobić coming out, aby pokazać młodym osobom, że jest dla nas przestrzeń i jest jej coraz więcej”
Sarah McBride pierwszą osobą transpłciową wybraną do Kongresu! „To przełomowe osiągnięcie w marszu ku równości”
Chloë Grace Moretz dokonała coming outu. „Wierzę w potrzebę ochrony prawnej, która ochroni mnie jako lesbijkę”
Tęczowy Piątek po nowemu. Warsztaty z języka inkluzywnego, przychylność dyrektorów szkół i otwartość małych miasteczek
się ten artykuł?