Przejdź do treści

„Ojciec mnie nie kochał. Dostawał kolejne szanse i z nich nie korzystał”. Kayah opowiedziała o swojej traumie

Kayah - Hello Zdrowie
Kayah wróciła do bolesnej przeszłości źródło: MW Media
Podoba Ci
się ten artykuł?

Kayah w najnowszym wywiadzie dla magazynu „Elle” opowiedziała o bardzo trudnej relacji ze swoim ojcem. „Ojciec mnie krytykował, wręcz znęcał się psychicznie” – wyznała. Mimo że jest dojrzałą kobietą i matką dorosłego syna, wciąż nosi w sobie ten ból.

„Traumę noszę w sobie od lat”

Kiedy Kayah miała 12 lat, jej ojciec porzucił rodzinę dla innej kobiety. Ich relacja wówczas bardzo się pogorszyła. Dodatkowo, jak mówi piosenkarka, nie czuła ojcowskiej miłości. Przed laty w rozmowie z magazynem „Sens” wyznała, że jej nie akceptował, przez co całe życie źle myślała o sobie. Do tych trudnych wspomnień wróciła w najnowszym wywiadzie dla „Elle”.

„Ojciec mnie nie kochał. I tę traumę noszę w sobie od lat. Myślę, że często u podstaw braku samoakceptacji leży relacja z rodzicami” – opowiedziała o bolesnej przeszłości. „Krytykował mnie, wręcz znęcał się psychicznie” – dodała.

Artystka wyjaśniła, że kiedy rozpoczęła karierę artystyczną i mogła pochwalić się osiągnięciami na tej płaszczyźnie, jej ojciec zdawał się być tym niezainteresowany. Jedyne wrażenie miała zrobić na nim Kayah na okładce „Playboya”. Wokalistka przyznała, że mimo iż upłynęło wiele lat, nie udało im się naprawić tych relacji. Teraz dzieli ich też odległość – ojciec artystki nie mieszka w Polsce. Jak wyznała w wywiadzie, zawsze miała dobre relację ze swoją mamą, która ją wspierała.

„Przechodząc przez piekło, zaakceptowała rolę samotnej matki. Zaprzyjaźniła się nawet z jego drugą żoną, zapraszała ją z moimi przyrodnimi siostrami do Warszawy” – opowiedziała 56-letnia artystka.

„Boli mnie jego obojętność”

Zapytana czy jest szansa na to, że wybaczy kiedyś ojcu, nie odpowiedziała wprost.

„Boli mnie jego obojętność. Dostawał kolejne szanse i z nich nie korzystał. Chciałam, żeby zobaczył mnie na scenie, ale za każdym razem odmawiał. To nie moja wina. Wiem, że ludzie nie umieją dawać tego, czego sami nie dostali. Koło bólu. Dlatego tak ważne jest rozprawienie się z rodowym ciężarem” – wyznała.

Kayah przyznała, że mimo upływu lat, wciąż boryka się z trudnymi emocjami. Niewykluczone, że będzie musiała zasięgnąć fachowej pomocy. Artystka myśli o terapii.

„Jestem w przeddzień podjęcia tej decyzji. Czuję, że mogę sama sobie nie poradzić z lękami. I nie mam zamiaru zgrywać bohaterki” – stwierdziła.

Źródło: ELLE

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?