Przejdź do treści

Nowe badanie pokazuje, że stosunek do aborcji znacznie się różni w zależności od płci. „Te wyniki szokują” – podkreśla Pani od Feminatywów

Podoba Ci
się ten artykuł?

Z nowego badania przeprowadzonego przez „Dziennik Gazetę Prawą” i RMF FM wynika, że 92 proc. kobiet popiera obowiązujący przepis o możliwości przerwania ciąży, jeśli zagraża życiu matki. Tak samo odpowiedziało znacznie mniej, bo jedynie 76 proc. ankietowanych mężczyzn. „Te wyniki szokują. Sugerują, że aż 24 proc. mężczyzn nie chciałoby ratować ŻYCIA matki, gdyby było ono zagrożone przez kontynuowanie ciąży” – komentuje na swoim profilu na Instagramie Martyna F. Zachorska, znana jako Pani od Feminatyw.

Mniejsza chęć posiadania dzieci

Obecnie aborcja w Polsce dopuszczalna jest jedynie w dwóch przypadkach: gdy ciąża jest zagrożeniem dla zdrowia lub życia kobiety (musi to potwierdzić inny lekarz niż ten, który będzie wykonywał zabieg, chyba że ciąża bezpośrednio zagraża życiu kobiety) oraz gdy ciąża jest efektem czynu zabronionego, np. gwałtu. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego wydany już niemal dwa lata temu, 22 października 2020 r., zakazał przerywania ciąży z powodu wykrycia ciężkiej i nieodwracalnej wady płodu.

„Dziennik Gazeta Prawna” i RMF FM w badaniu przeprowadzonym przez United Surveys zapytały Polki i Polaków, jakie mają zdanie na temat nowego prawa aborcyjnego i jak ono zmieniło ich stosunek do powiększania rodziny.

Na pytanie, czy miało ono wpływ na decyzję o posiadaniu dzieci, ponad połowa ankietowanych osób odpowiedziała twierdząco, deklarując, że wyrok TK zmniejszył ich chęć posiadania dzieci. To o 7 pkt proc. więcej niż w badaniu, które było przeprowadzone w 2021 r. Odsetek mężczyzn, którzy mają takie zdanie, był zbliżony w ubiegłym roku i obecnie (to ok. 35 proc.). Natomiast jeśli chodzi o kobiety, to widać wyraźny wzrost w porównaniu do 2021 r. Rok temu w związku z wyrokiem TK o mniejszej chęci powiększenia rodziny mówiło 57 proc. badanych, teraz jest to już 67 proc.

Co Polki i Polacy myślą o przepisach aborcyjnych?

Stosunek do przepisów aborcyjnych różni się dość znacząco w zależności od płci. Na pytanie, czy przerywanie ciąży powinno być możliwe, jeżeli urodzenie dziecka zagrażałoby życiu matki (obecnie prawo dopuszcza aborcje w takim przypadku), aż 92 proc. odpowiedziało twierdząco. Taką samą odpowiedź na to pytanie wybrało znacznie mniej, bo jedynie 76 proc. ankietowanych mężczyzn.

Te wyniki szokują. Sugerują, że aż 24 proc. mężczyzn nie chciałoby ratować ŻYCIA matki, gdyby było ono zagrożone przez kontynuowanie ciąży” – komentuje na swoim profilu na Instagramie Pani od Feminatyw. „Polaryzacja między płciami się pogłębia – tak niskiego wyniku w odpowiedzi na to pytanie nie było od początku mierzenia nastrojów społecznych w kwestii aborcji” – dodaje.

Pod postem pojawiło się dużo komentarzy, m.in. prawniczki prowadzącej profil @prawodozdrowia, Patrycji Pieszczek-Bober, która napisała:

„Wiadomo, że mężczyźni mają takie podejście, bo realnie to nie oni ponoszą tego konsekwencje. Jak widać ważniejsze jest dla nich życie płodu niż własnej partnerki, siostry, innej kobiety”.

W innym komentarzu czytamy:

„Jestem w szoku, przecież zagrożenie życia matki to jednak jest coś tak oczywistego… To nie jest kwestia wiary, która uznaje każde życie za święte, bo tu zabijają jedną osobę kosztem drugiej, która jeszcze się nie urodziła”.

Za złagodzeniem prawa aborcyjnego opowiedziało się w badaniu zarówno więcej kobiet, jak i mężczyzn, niż w ubiegłym roku. Odsetek ten wyniósł 42 proc. ankietowanych, a w 2021 r. było to 36,5 proc. Jednocześnie jest jednak też więcej zwolenników zaostrzenia obecnych przepisów aborcyjnych. Jest to ponad dwa razy więcej niż w zeszłym roku – odsetek takich osób wzrósł z 2,7 proc. do 7 proc.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Pani od Feminatywów – kim jest?

Martyna F. Zachorska – językoznawczyni, doktorantka na Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, nauczycielka, tłumaczka z języka angielskiego. Prowadzi badania nad użyciem feminatywów. Popularyzatorka nauki – na Instagramie jako @paniodfeminatywow. Jej profil obserwuje ponad 22 tys. osób.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?