MZ podało, ile w Polsce przeprowadzono aborcji w 2021 r. FEDERA: „To liczba żenująco niska, ponieważ osób potrzebujących aborcji jest dużo, dużo więcej”
Liczba aborcji przeprowadzonych legalnie w Polsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zmniejszyła się dziesięciokrotnie. „Niech ta liczba bije po oczach wszystkich. W Polsce w kwestii aborcji cofamy się coraz bardziej kosztem kobiet i osób, które mogą zajść w ciążę” – podkreśla na swoim profilu na Instagramie Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
„Żenująco niska liczba”
W 2020 r. przeprowadzono w Polsce 1076 legalnych aborcji – to o 34 mniej niż rok wcześniej. Aż 98 proc. zabiegów przerwania ciąży wykonano z powodu wykrycia ciężkiej i nieodwracalnej wady płodu. Jednak zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego od 2021 r. przesłanka ta nie daje prawa do wykonania aborcji. Jak to wpłynęło na liczbę przeprowadzonych zabiegów? Jak podaje MZ, w zeszłym roku było ich jedynie 107. To aż dziesięciokrotnie mniej niż w 2020 r.
„Jest to liczba żenująco niska, ponieważ osób potrzebujących aborcji jest dużo, dużo więcej. Tylko większość aborcji odbywa się poza systemem – tabletkami w domu lub w zagranicznych klinikach aborcyjnych” – komentuje na swoim profilu na Instagramie Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Jednak, jak dodaje organizacja, z jej szacunków wynika, że w polskich szpitalach odbyło się więcej aborcji z powodu zagrożenia zdrowia psychicznego, „tylko z obawy przed władzą zostały inaczej ujęte w szpitalnych statystykach, np. jako poronienie”.
„Skąd bierzemy takie przypuszczenie? Od wydania wyroku Trybunału Konstytucyjnego udzieliłyśmy porad setkom kobiet, które dowiedziały się z badań prenatalnych o ciężkich wadach płodu i w związku z tym ich stan psychiczny zaczął się pogarszać. Poinformowałyśmy je, że w Polsce zgodnie z ustawą możliwa jest aborcja z powodu zagrożenia zdrowia, również psychicznego, poleciłyśmy psychiatrę, wytłumaczyłyśmy ścieżkę prawną. Każda z tych kobiet była na nią zdecydowana. Było ich więcej niż 107…” – podkreślają członkinie Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. „Ale nie będziemy kłócić się o statystyki. Niech ta liczba bije po oczach wszystkich. W Polsce w kwestii aborcji cofamy się coraz bardziej kosztem kobiet i osób, które mogą zajść w ciążę” – dodają.
Liczba aborcji ciąży z gwałtu
„Przerażające jest to, że według oficjalnych statystyk nie odbyła się żadna aborcja ciąży z gwałtu. To znaczy, że cały ciężar poszukiwania sposobów przerwania ciąży spoczywał na samych zgwałconych kobietach. Taki jest właśnie poziom opieki ginekologicznej w Polsce” – czytamy w poście organizacji.
Obecnie aborcja w Polsce dopuszczalna jest jedynie w dwóch przypadkach: gdy ciąża jest zagrożeniem dla zdrowia lub życia kobiety (musi to potwierdzić inny lekarz niż ten, który będzie wykonywał zabieg, chyba że ciąża bezpośrednio zagraża życiu kobiety) oraz gdy ciąża jest efektem czynu zabronionego, np. gwałtu (do 12. tygodnia ciąży).
„Jeśli chcesz skorzystać z tej możliwości, skontaktuj się z nami: info@federa.org.pl, 22 635 93 95” – piszą członkinie Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny jest organizacją pozarządową, działającą na rzecz zdrowia i praw reprodukcyjnych. Zapewnia bezpłatną pomoc prawną, poradnictwo, reprezentację oraz prowadzi interwencje w przypadkach naruszenia praw pacjentów. Od 1999 r. posiada status organizacji doradczej przy Radzie Ekonomiczno-Społecznej ONZ (ECOSOC).
Od 25 lat FEDERA walczy o sprawiedliwość reprodukcyjną, czyli, jak czytamy na stronie internetowej organizacji:
- prawa do przerywania ciąży, bez podawania przyczyny, bez opłat, realnie dostępnego;
- poprawy jakości opieki zdrowotnej nad dziewczętami i kobietami w dziedzinie zdrowia reprodukcyjnego, w tym faktycznego dostępu do świadczeń z zakresu planowania rodziny, leczenia niepłodności i profilaktyki chorób kobiecych;
- dostępu do nowoczesnej, przystępnej cenowo antykoncepcji,
- rzetelnej, opartej na wiedzy naukowej edukacji seksualnej w szkołach;
- profesjonalnej diagnostyki prenatalnej i opieki nad płodem,
- respektowania praw pacjenta, w tym prawa do świadczeń, prywatności, poufności, godności i informacji;
- dostosowania polityki państwa do międzynarodowych standardów zdrowia reprodukcyjnego, w tym m.in. poprzez uwzględnienie rekomendacji Komitetu Praw Człowieka ONZ.
Zobacz także
Anna Tess Gołębiowska: „Odważyłam się donosić ciążę w Polsce tylko dlatego, że mój mąż jest za prawem do aborcji”
„Czy będąc dzieckiem, mam urodzić dziecko? Czy moje życie nie ma znaczenia?”. 12-latka zaapelowała do polityków
„Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych
Polecamy
„Profesor śpi koło mnie, nagi stary człowiek.” Absolwentka gdyńskiej filmówki oskarża Andrzeja Fidyka o wykorzystanie seksualne
Syn norweskiej księżnej aresztowany. „Pięć ofiar”
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
Nowe wstrząsające zeznania Gisèle Pelicot. „Gotował, troszczył się. Myślałam, jakie to szczęście, że mam takiego męża”
się ten artykuł?