Myślisz, że kiedyś osób LGBT nie było? To posłuchaj
Posłuchaj nas również na:
Dlaczego dziś wydaje nam się, że osób LGBTQ+ jest nagle „więcej niż kiedyś”? Czy naprawdę „kiedyś ich nie było”, czy może po prostu żyły w cieniu – niewidoczne, zastraszone, wypchnięte z pamięci i historii? W pierwszym odcinku podcastu „All Inclusive” razem z historyczką Joanną Ostrowską rozbrajamy tę wątpliwość, która pojawia się w głowach wielu osób.
– Zielona Góra, lata trzydzieste, osoba, która nazywała siebie Georgette, prowadziła owszem to życie w męskim ubraniu, ale było też to życie w damskim ubraniu, które było najważniejsze. Agnes, jako żona, jak najbardziej to akceptowała, wręcz to wspierała, i żyły razem i wyprawiały się na spacery jako damy. Miały też psa Cezara i dwie córki. Co więcej, w swojej małej introligatorni w Zielonej Górze drukowały pismo dla osób trans wydawane przez Hell Knabe – opowiada historyczka Joanna Ostrowska. – Jeżeli ktoś myśli, że kiedyś tego nie było, to chcę zwrócić uwagę, że dzisiaj nie mamy pisma dla osób trans drukowanego w żadnej introligatorni – podsumowuje gorzko prowadzący podcast „All Inclusive” Ane Piżl, twórca projektów równościowych, w sieci znany jako @ane_ratownica.
W tej rozmowie Joanna Ostrowska pokazuje, że queerowe życie istniało zawsze: w plotkach rodzinnych, w ukrytych barach, w przewodnikach po lesbijskich lokalach Berlina z lat 20. czy 30., w międzywojennych historiach osób trans i niebinarnych, w odwadze tych, którzy ryzykowali bezpieczeństwem, żeby być widoczni.
To rozmowa o pamięci, widoczności i o tym, że historia nie jest heteronormatywna – te historie po prostu zostały schowane.
Zobacz także
Karolina Kędziora: „Od dzieciństwa czułam bunt wobec przypisywanych mi ról. Teraz stawiam na edukację i włączanie, a nie walkę”
Ane Piżl: „Różnorodność to nie mniejszość. Wykluczenie prędzej czy później dotknie każdego z nas”
Miriam Synger: „Ja nie czuję się odmienna, jestem sobą, ale też wiem, że skoro w jakiś sposób odbiegam od normy, to mogę wzbudzać niepokój”
Polecamy
“Rozliczamy się z mężem co do złotówki”. O związkach, w których nie ma wspólnych pieniędzy
„Są pary, które czują się dobrze, korzystając przy sobie z toalety”. Gdzie przebiegają granice intymności? Odpowiada Joanna Walczak, psycholożka
Młody, przystojny, nigdy się z tobą nie kłóci i ogarnia cały domowy chaos. Idealny facet nie istn…? Istnieje, jeśli mieszkasz w Chinach
Ane Piżl: „Różnorodność to nie mniejszość. Wykluczenie prędzej czy później dotknie każdego z nas”
się ten artykuł?