Legalna aborcja w Polsce. Rzecznik Praw Obywatelskich pyta o dostępność
„Kobiety w Polsce nie mają rzeczywistego dostępu do zabiegów legalnej aborcji” – ocenia Komitet Ministrów Rady Europy. Według Komitetu konieczne jest rzeczywiste wdrożenie gwarancji ustawowych. Rzecznik Praw Obywatelskich pyta Ministra Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta o to, co zamierzają zrobić, aby zagwarantować taki dostęp.
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w piśmie do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i rzecznika praw pacjenta Bartłomieja Chmielowca przedstawił wnioski ze spotkania Komitetu Ministrów Rady Europy, które odbyło się w połowie września 2018 roku.
„Od kilku lat zwracam uwagę Ministra Zdrowia na konieczność prawnego uregulowania kwestii informowania pacjentów, którym lekarz odmówił udzielenia świadczenia zdrowotnego z powołaniem się na klauzulę sumienia, o miejscu, w którym mogą to świadczenie uzyskać – podkreślił Bodnar i dodał, że KMRE uznaje, że istnieje istotny rozdźwięk między teoretycznie zapewnioną terminacją ciąży a rzeczywistym do niej dostępem.
Brak dostępu do legalnej aborcji w Polsce
W ocenie Komitetu polskie rozwiązania prawne są niewystarczające dla poszanowania praw pacjentek do usunięcia ciąży. „Z samego faktu, że podmioty lecznicze mają obowiązek informowania o zakresie udzielanych świadczeń nie można wywodzić, że wszystkim kobietom w ciąży zapewniona jest pełna i wiarygodna informacja dotycząca praktycznej dostępności do legalnych zabiegów aborcji” – stwierdza Komitet. „Obecnie w niektórych rejonach Polski pacjentki nie mają możliwości poddania się zabiegowi legalnej aborcji” – zauważa Bodnar i podkreśla, że taki stan rodzi konieczność podjęcia odpowiednich działań mających na celu rzeczywiste wdrożenie gwarancji ustawowych.
Zgodnie ze standardem wyrażonym w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC), „państwa są zobowiązane do organizowania systemu świadczeń zdrowotnych w taki sposób, aby zapewnić, że skuteczne egzekwowanie prawa do wolności sumienia pracowników opieki zdrowotnej w kontekście zawodowym nie uniemożliwia pacjentom uzyskania dostępu do świadczeń, do których są uprawnieni zgodnie ze stosownym ustawodawstwem”. Co oznacza, że nie chodzi o zapewnienie praw teoretycznych czy iluzorycznych, a praw praktycznych i efektywnych.
14-latka zaszła w ciążę w wyniku czynu zabronionego. Odmówiono jej aborcji
Komitet podkreślił, że kontraktowy obowiązek udzielania przez podmioty lecznicze świadczeń przewidzianych umową z Narodowym Funduszem Zdrowia także nie jest wystarczającą gwarancją poszanowania praw pacjentek. Przykładem nieefektywności tego rozwiązania była – zdaniem Komitetu – sprawa P. i S. przeciwko Polsce. Sprawa dotyczyła dziewczynki, która zaszła w ciążę w wieku 14 lat w wyniku czynu zabronionego (według polskiego prawa stosunek seksualny z osobą poniżej 15. roku życia jest czynem zabronionym, bez względu na wiek sprawcy). Lekarze odmówili wówczas dziewczynce wykonania aborcji. Sprawa trafiła do Trybunału w Strasburgu. ETPC po zapoznaniu się ze sprawą stwierdził, że Polska – nie zapewniając dostępu do aborcji w sytuacjach, w których przerwanie ciąży jest legalne – naruszyła Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
W kontekście podobnych spraw Trybunał ocenił, że z chwilą przyjęcia przez państwo, działające w zakresie uznania, ustawowych zapisów dopuszczających aborcję w określonych sytuacjach, nie może konstruować swoich ram prawnych w taki sposób, aby ograniczały możliwość rzeczywistego dostępu do aborcji.
Bodnar zwrócił się do ministra zdrowia z prośbą o podjęcie działań legislacyjnych służących prawnej regulacji zasad informowania pacjentów o możliwości uzyskania przez nich świadczeń zdrowotnych, których im odmówiono z uwagi na powołanie się lekarza na klauzulę sumienia.
Najnowsze w naszym serwisie
Późne macierzyństwo to stosunkowo nowe zjawisko w Polsce
Nadchodzi All Inclusive Film Festival – najpiękniejszy i najbardziej różnorodny festiwal w Polsce!
HELLO PONIEDZIAŁEK: Ta plaża uchodzi za najczystszą i najbardziej ekologiczną nad Bałtykiem
„Opieranie się na założeniach medycyny alternatywnej to granie w hazard ze swoim zdrowiem” – mówi mgr Laura Krumpholz, edukatorka medycyny opartej na dowodach
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
„Można być obecnym ojcem, spędzając z dziećmi godzinę dziennie”. Z Jackiem Masłowskim rozmawiamy o „Syndromie tatusia”
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
Kino, mecz, pójście na ryby pomagają wychodzić z bezdomności. „Droga do normalności to długotrwały proces, bywa bardzo bolesny, ale często też jest uwieńczony sukcesem”
Paulina Hojka o noszeniu ubrań po zmarłych: “Myślę, że żaden nieboszczyk się nie obrazi”
się ten artykuł?