Przejdź do treści

Kobieta w ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła pod pociąg metra. Uratował ją młody mężczyzna

Stacja metra w Warszawie
Młody mężczyzna uratował ciężarną spod kół pociągu metra / Zdjęcie: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Na stacji metra Dworzec Gdański kobieta w ciąży poślizgnęła się i spadła na tory pod nadjeżdżający pociąg. Na pomoc błyskawicznie ruszył jej młody mężczyzna. „Gdy tabor wjechał na stację, kobieta była już bezpieczna” – informuje „Gazeta Wyborcza”.

O krok od tragedii na stacji metra

Do zdarzenia doszło w czwartek, 26 września. Według relacji świadków, do których dotarła „Gazeta Wyborcza”, ok. godziny 14:00 na stacji metra Dworzec Gdański kobieta w zaawansowanej ciąży miała poślizgnąć się i wpaść na torowisko. Po chwili na stację na stację wjeżdżał pociąg metra w kierunku Młocin.

Na pomoc kobiecie natychmiast ruszył młody mężczyzna, będący świadkiem zdarzenia. Chłopak wciągnął ją pod peron, gdy nadjeżdżał pociąg.

„Gdy tabor wjechał na stację, kobieta była już bezpieczna” – informuje „Gazeta Wyborcza”.

Następnie miał przeprowadzić poszkodowaną wzdłuż torów, cały czas uspokajając.

„Prowadził kobietę, nisko się pochylając, pod nawierzchnią peronu, wzdłuż torów. W trakcie uspokajał, przytrzymywał ją i informował o odległości do pokonania” – czytamy.

Młodemu mężczyźnie udało się wyprowadzić kobietę na peron, gdzie pomocy udzieliły jej służby medyczne, które przybyły na miejsce.

Plakat dotyczący marszu milczenia- Hello Zdrowie

„To był ułamek sekundy”

Świadkowie zdarzenia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” mówili, że młody chłopak nie zastanawiał się ani chwili. Błyskawicznie ruszył z pomocą.

„To był ułamek sekundy” – powiedział „Wyborczej” jeden ze świadków.

Heroiczna postawa młodego mężczyzny uratowała ciężarnej kobiecie życie.

„Maszynista wjeżdżający na stację na szczęście zdążył wyhamować. Kobieta doznała drobnych potłuczeń i skaleczenia na głowie” – przekazał TVN24 starszy aspirant Bogdan Smoter ze stołecznej straży pożarnej.

Poszkodowana z urazem głowy została przetransportowana do szpitala, ale nie zagraża jej niebezpieczeństwo. Mężczyzna, który udzielił pomocy ciężarnej, natychmiast po zdarzeniu zniknął. Nie wiadomo, kim był.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, TVN24

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?