Przejdź do treści

Iga Świątek po swoim zwycięstwie usłyszała pytanie, którego nie dostałby żaden mężczyzna. To nie jest odosobniony przypadek

Iga Świątek po swoim zwycięstwie usłyszała pytanie, którego nie dostałby żaden mężczyzna. To nie jest odosobniony przypadek
Iga Świątek po swoim zwycięstwie usłyszała pytanie, którego nie dostałby żaden mężczyzna. To nie jest odosobniony przypadek/ fot. GettyImages
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Z badania przeprowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Cornella wynika, że aż 70 proc. pytań zadawanych tenisistkom przez dziennikarzy nie dotyczy sportu. Te seksistowskie i wprowadzające w zakłopotanie nie ominęły też Igi Świątek.

Niefortunne pytanie

Iga Świątek w ubiegłą sobotę, 4 czerwca, wygrała prestiżowy turniej na kortach Rolanda Garrosa. To już drugie zwycięstwo Polki w finale French Open, a jednocześnie 35. wygrana z rzędu. Wcześniej zwyciężyć tak wiele razy, bez potknięć po drodze, udało się jedynie 22 lata temu legendarnej tenisistce Venus Williams.

Mimo wielkiego sportowego sukcesu Świątek, niektórych dziennikarzy to nie kwestie związane z tenisem interesowały najbardziej. Jedno z pytań, które usłyszała 21-latka na konferencji prasowej, było wyjątkowo seksistowskie i nietaktowne.

„Czy poza kortem, gdy idziesz na imprezę, stosujesz make-up? Lubisz wyglądać elegancko i poważnie? Ponieważ wiele zawodniczek, które widzieliśmy w przeszłości, stało godzinami przed lustrem, zanim wyszły na kort i malowało się. A ty wydajesz się bardzo naturalna” – zapytał ją jeden z dziennikarzy.

Tenisistka, wyraźnie zaskoczona tym pytaniem, swoją odpowiedź zaczęła od tego, że nosi czapkę, więc na szczęcie nie musi martwić się o włosy. Stwierdziła, że to „najbardziej pozytywna rzecz”.

„Nie noszę makijażu, bo nie czuję, że muszę i nie sądzę, żeby to coś zmieniło. Poza tym zniszczy się, gdy użyję ręcznika” — dodała. „Cóż, nie mam tego w swoim notatniku przygotowanym przez zespół PR-owy, dlatego trudno mi odpowiedzieć” – skwitowała wyraźnie zakłopotana Świątek.

Yumi Nu

Tenisistki mają dość seksistowskich pytań

Iga Świątek to niejedyna tenisistka, która wpadła w sidła seksistowskiego podejścia niektórych dziennikarzy. Wielu z nich zadaje im pytania, których nigdy nie dostaliby mężczyźni. I pomimo że premie w wielkoszlamowych turniejach od 2007 r. są takie same dla kobiet i mężczyzn, to inne podejście do tenisistek i tenisistów wciąż jest bardzo widoczne.

Badacze z Uniwersytetu Cornella 10 lat po wyrównaniu kwot premii u obu płci, w 2017 r. przeprowadzili badanie dotyczące treści zadawanych im pytań. Naukowców skłoniła do tego sytuacja, która miała miejsce w 2015 r. podczas US Open. Serena Williams została wtedy zapytana, dlaczego nigdy się nie uśmiecha. Wyobrażasz sobie, żeby takie samo pytanie zostało zadane mężczyźnie? No właśnie.

Dzięki algorytmowi stworzonemu przez trzech informatyków z Uniwersytetu Cornella udało się przeanalizować tysiące pytań, które padały podczas konferencji prasowych w ciągu minionych 15 lat. Z badania wynika, że te zadawane kobietom aż w 70 proc. nie były związane ze sportem.

Zakupy, paznokcie i randki

Podczas gdy rozmowy z tenisistami, które prowadzone są na konferencjach prasowych, skupiają się na aspektach sportowych, to te z tenisistkami często sprowadzają się do takich tematów, jak zakupy, paznokcie czy randki.

Na przykład podczas US Open w 2017 r. sportsmenki musiały zmierzyć się z odpowiedzią na takie pytania, jak: „Czy było coś szczególnego, co kupiłaś, gdy poszłaś na zakupy?”, „Czy znasz zawodniczki, które tuż przed meczem robią sobie paznokcie?”. Z kolei przed ćwierćfinałem w turnieju Roland Garros w 2014 r. Simona Halep została zapytana o operację zmniejszenia piersi.

Również w tym samym roku padło kolejne, delikatnie mówiąc, niefortunne pytanie. Sytuacja miała miejsce wtedy, gdy 19-letnia Eugenie Bouchard pokonała Anę Ivanović, stając się pierwszą Kanadyjką, która awansowała do półfinału Wielkiego Szlema w Australii. Jedna z reporterek zapytała wtedy tenisistkę, z jakim znanym mężczyzną ze świata sportu albo filmu chciałaby się umówić.

Na pytania, które zdecydowanie były nie na miejscu, zawodniczki zazwyczaj odpowiadały, że to osobiste kwestie, których nie chcą komentować. Ale być może lepiej byłoby, zarówno dla nich, jak i dla całej społeczności kobiet, żeby takie pytania w ogóle nie padały.

Źródło: Onet

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: