Przejdź do treści

Emma Raducanu spojrzała na trybuny i zalała się łzami. W przednim rzędzie siedział jej stalker

Emma Raducanu na turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships
Emma Raducanu prześladowana przez natarczywego fana / Zdjęcie: Robert Prange/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Podczas trwającego turnieju WTA w Dubaju doszło do niepokojącego incydentu. Chwile grozy przeżyła Emma Raducanu. Wszystko za sprawą natarczywego fana, który pojawił się na trybunach. Brytyjka ze łzami w oczach podeszła do sędzi i poprosiła o przerwanie meczu. WTA wydało w tej sprawie oficjalne oświadczenie, głos zabrała również sama tenisistka. 

Stalker Emmy Raducanu przyszedł na jej mecz

Mecz o awans do 1/8 finału między Emmą Raducanu a Karoliną Muchovą trwał zaledwie dwa sety, po czym na prośbę brytyjskiej zawodniczki został przerwany. Raducanu spojrzała na trybuny, a po chwili wyraźnie zdenerwowana podeszła do sędzi prowadzącej spotkanie, Miriam Bley. 22-latka zanosząc się płaczem, wyjaśniła, że nie jest w stanie kontynuować meczu, po czym schowała się za stanowiskiem sędziowskim. Mecz został przerwany, a więcej szczegółów ujrzało światło dzienne po publikacji oficjalnego oświadczenia WTA.

Jak się okazało, zawodniczka zauważyła z kortu, że na trybunach siedzi mężczyzna, którego wcześniejsze zachowania miały znamiona obsesji. Niepokoił on Raducanu jeszcze przed jej występem.

„W poniedziałek 17 lutego Emma Raducanu została zaczepiona w miejscu publicznym przez mężczyznę, który wykazywał obsesyjne zachowanie. Ten sam osobnik został zidentyfikowany w pierwszych kilku rzędach podczas meczu Emmy we wtorek na Dubai Duty Free Tennis Championships” – czytamy w oświadczeniu WTA.

Organizacja ujawniła, że ​​mężczyzna został usunięty z trybun i nie będzie mógł uczestniczyć w przyszłych wydarzeniach WTA do czasu zakończenia dochodzenia w sprawie okoliczności towarzyszących temu incydentowi.

„Bezpieczeństwo zawodniczek jest naszym najwyższym priorytetem, a turnieje są organizowane w poszanowaniu najlepszych praktyk bezpieczeństwa dla międzynarodowych wydarzeń sportowych. WTA aktywnie współpracuje z Emmą i jej zespołem, aby zapewnić jej dobre samopoczucie i niezbędne wsparcie” – poinformowała federacja.

Do sprawy odniosła się również tenisistka. Dwa dni od przykrego incydentu Raducanu zabrała głos w mediach społecznościowych.

„Dziękuję za wiadomości wsparcia. Za mną trudne doświadczenie, ale jest już w porządku. Dumna jestem z tego, jak udało mi się wrócić do gry i rywalizować pomimo tego, co wydarzyło się na początku meczu. Dziękuję Karolinie za wspaniałą sportową postawę i życzę jej powodzenia w dalszej części turnieju” – napisała tenisistka.

Na zdjęciu Iga Świątek z Darią Abramowicz- HelloZdrowie

„Ciągle oglądam się przez ramię”

Media obiegły zdjęcia roztrzęsionej i zapłakanej Emmy Raducanu, która czeka na interwencję ze strony ochrony. Po wyproszeniu fana, spotkanie zostało dokończone. Lepsza w tym dniu okazała się Muchova, która wygrała 7:6(6), 6:4.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Nie dziwi tak emocjonalna reakcja Brytyjki na widok natarczywego fana. Paraliżujący strach o własne bezpieczeństwo miał prawdopodobnie związek z traumatycznymi doświadczeniami sprzed kilku lat. Zawodniczka była ofiarą stalkingu ze strony 35-letniego kierowcy. Mężczyzna wielokrotnie nachodził ją pod jej domem, zostawiał niechciane prezenty i kartki oraz kradł rzeczy z jej posesji.

Ostatecznie decyzją sądu stalker otrzymał pięcioletni zakaz zbliżania się do zwyciężczyni US Open z 2022 roku. Tenisistka w jednym z wywiadów mówiła, że te wydarzenia nie pozostały bez wpływu na jej psychikę. Przez długi czas doskwierało jej permanentne poczucie niebezpieczeństwa we własnym domu. Wyznała, że miała odruch oglądania się przez ramię.

„Odczuwam duży niepokój, kiedy wychodzę, zwłaszcza jeśli jestem sama. Z tego powodu czuję, że moja wolność została mi odebrana. Ciągle oglądam się przez ramię. Ciągle odczuwam zagrożenie i obawiam się, że to może się powtórzyć” – mówiła.

Nie ujawniono jeszcze szczegółów na temat tożsamości mężczyzny, który pojawił się w poniedziałek na korcie, ale wiadomo, że nie jest on obywatelem brytyjskim. Co może oznaczać, że ten incydent nie miał związku ze sprawą stalkingu sprzed dwóch lat.

Źródło: Daily Mail

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?