Elizabeth Gilbert: „Kobiety, które nie mają dzieci i męża, żyją dłużej niż mężatki z dziećmi. Mają więcej pieniędzy, są zdrowsze”
Elizabeth Gilbert, autorka słynnej książki „Jedz, módl się, kochaj”, wzięła na tapet wpływ małżeństwa i macierzyństwa na zdrowie kobiet. Według niej singielki bez dzieci są szczęśliwsze i zdrowsze niż kobiety, które decydują się na posiadanie potomstwa i wchodzą w związki małżeńskie. „Mają więcej pieniędzy, rzadziej popełniają samobójstwa, rzadziej zgłaszają stany depresyjne i mają większą satysfakcję seksualną” – wymienia.
Elizabeth Gilbert o kobietach niezamężnych i bezdzietnych
Elizabeth Gilbert, autorka bestsellerowej książki „Jedz módl się kochaj”, była gościnią w podcaście Marie Forleo, amerykańskiej mówczyni motywacyjnej i trenerki rozwoju osobistego. „Zanurzamy się w ukryte pułapki, w których utknęły kreatywne kobiety – i dlaczego zadowolenie innych ludzi może nas dosłownie zabić” – brzmi opis rozmowy ze sławną pisarką.
„Fakty są takie, że kobiety, które nie mają dzieci i męża, żyją dłużej niż mężatki z dziećmi. Mają więcej pieniędzy, są zdrowsze, rzadziej popełniają samobójstwa, rzadziej zgłaszają stany depresyjne i mają większą satysfakcję seksualną niż kobiety zamężne z dziećmi” – podkreśla Gilbert.
Słowa słynnej pisarki burzą tradycyjny obraz życia rodzinnego jako pewnego klucza do szczęścia. Gilbert zwraca uwagę na fakt, że kobiety w małżeństwach często poświęcają całe swoje życie dla partnerów. Wspierają ich nawet kosztem własnego dobra. W konsekwencji prowadzi je to do wyczerpania zarówno emocjonalnego, jak i fizycznego. Sytuacja wygląda jednak odwrotnie w przypadku mężczyzn.
„Żonaci mężczyźni wypadają lepiej niż samotni, a powód jest taki, że kobiety poświęcają swoje życie na wspieranie swoich partnerów. Dosłownie wymieniają lata swojego życia na to, by wspierać swojego partnera, który w tym czasie rozwija się, odnosi sukcesy, a kobieta stopniowo więdnie” – tłumaczyła.
„Bycie samolubną jest kluczem do wolności”
Elizabeth Gilbert w dalszej części rozmowy podkreśla, że kobiety od dzieciństwa uczone są, że powinny być „dobrymi dziewczynkami”. Takie społeczne oczekiwania wobec nich sprawiają, że żyją w ciągłym „trybie poświęcenia się”. Gilbert zaznacza, że jest to nie tylko niesprawiedliwe, lecz również fizycznie i psychicznie wyczerpujące.
„Czy kiedykolwiek czujesz, że toniesz w morzu 'powinności’ i 'muszę’? Nie jesteś sama. 92 proc. ludzi mówi, że rezygnuje z własnej radości z powodu tego, co myślą inni. To pułapka, zwłaszcza dla kobiet uwięzionych w trybie 'dobrej dziewczynki'” – czytamy w opisie odcinka podcastu na profilu Forleo na Instagramie.
Według rozmówczyń życie w zgodzie ze sobą i dbanie o własne potrzeby nie jest aktem egoizmu. To konieczność, by uniknąć emocjonalnego i fizycznego wypalenia.
Rozwiń„Oto sekret – bycie samolubną jest tak naprawdę kluczem do wolności” – podsumowano.
Zobacz także
Jadwiga Korzeniewska: „Nie widzę siebie w roli matki i nie mam poczucia, że przez to czegoś mi brakuje”
Co single i bezdzietnicy robią w święta? „Są tacy, którzy rok w rok pracują, dyżurują, zastępują rodziców” – podkreśla Edyta Broda
„Rodzicielstwo to nie wyścigi, by zdążyć. To nie biologiczna czy społeczna powinność”. Aga Szuścik rozprawia się z mitami dotyczącymi bezdzietności
Polecamy
Renata Szkup: „Siedemdziesiątka to nie koniec kariery, ale początek wielkiej przygody”
„Kiedy wygrywa kobieta, wygrywamy my wszystkie”. Rusza AWSN – pierwszy kanał telewizyjny wyłącznie z kobiecym sportem
Więzienie i wysoka grzywna za skorzystanie z usług surogatki za granicą. Włosi przegłosowali nowe prawo
Ma 71 lat, jest po wymianie stawu biodrowego i tańczy pole dance. Mary Serritella łamie stereotypy, a jej występy inspirują tłumy
się ten artykuł?