Cate Blanchett ma tylko jedno zdjęcie ze ślubu. „Jest niewyraźne, ale dzięki niemu naprawdę pamiętam tę noc”

Jeśli myślisz, że brak pieniędzy na fotografa ślubnego to zmartwienie tylko zwykłych śmiertelników, to Cate Blanchett przybywa, by wyprowadzić cię z błędu. Aktorka w nowym wywiadzie ujawnia, dlaczego jest w posiadaniu tylko jednego zdjęcia ze swojego ślubu. 55-latka przyznaje, że choć z tego powodu początkowo uroniła sporo łez, dziś dostrzega w tym same plusy.
Jedno zdjęcie ze ślubu
Cate Blanchett to dwukrotna laureatka Oscara za role w filmach „Aviator” i „Blue Jasmine”. Aktorka wszechstronna o charakterystycznym trzyoktawowym głosie, która w ramach jednej produkcji potrafi wcielić się nie w jedną, nie w dwie, ale aż w 13 różnych ról. W pełnometrażowym filmie fabularnym „Manifesto” gra: maklera, konserwatywną matkę, managera, mówcę pogrzebowego, punkówę, choreografkę, nauczycielkę, robotnika, prezenterkę telewizyjną, reporterkę, lalkarkę, naukowca i bezdomnego. Towarzyszącą filmowi instalację artystyczną autorstwa Juliana Rosefeldta do niedawna można było podziwiać w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu. Aktorka wraz z artystą przybyli w ubiegłym roku do Polski, by wziąć udział w jej inauguracji.
Prywatnie Cate Blanchett jest od 27 lat żoną Andrew Uptone’a i mamą trzech synów: Dashiella (23 lata), Romana (18) i Ignatiusa (16) oraz adoptowanej w 2015 r. córeczki Edith. Zawodowo aktorka nieustannie poszukuje okazji do zdobywania nowych doświadczeń i rozwoju. Niedawno zagrała w nowym thrillerze Stevena Soderbergha o tytule „Operacja Black Bag”. W Polsce film jest dystrybuowany przez United International Pictures i od 14 marca można go obejrzeć w kinach. Aktorka, by promować tę produkcję, pojawiła się w programie „The Drew Barrymore Show”.
W trakcie wywiadu 55-latka wróciła wspomnieniami do dnia swojego ślubu z Andrew Uptonem. Poznali się podczas realizacji filmu „Dzięki Bogu spotkał Lizzie”, zaręczyli po zaledwie trzech tygodniach znajomości i pobrali w 1997 roku.
„Kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy na kolacji u znajomych, wydał się zarozumiały i arogancki. W dodatku nie jest i nie był tak zwanym ciachem. A jednak kiedy któregoś wieczoru po prostu podszedł i mnie pocałował, to przepadłam! Zobaczyłam zupełnie innego mężczyznę” – mówiła w jednym z wywiadów.
Cate Blanchett w rozmowie z prowadzącą program Drew Barrymore powiedziała: „Jestem mężatką od 27 lat”. Po czym dodała, że pozostawanie w związku małżeńskim z tą samą osobą przez tak długi czas „to cud”.

Cate Blanchett z mężem Andrew Uptonem / Zdjęcie: Dave Benett/Getty Images for Toku Saké
Cate Blanchett z mężem Andrew Upton'em
Widząc na ekranie studia wspólne zdjęcie z mężem wykonane w 2024 r., z rozbrajającą szczerością ujawniła, że jest w posiadaniu tylko jednego zdjęcia ze ślubu.
„Kiedy się pobraliśmy, nie mieliśmy absolutnie żadnych pieniędzy. Nie mogliśmy mieć fotografa, a mieliśmy dwóch przyjaciół, którzy byli fotografami” – zaczęła.
„Ostatecznie cieszę się, że nie mam więcej zdjęć ze ślubu”
Australijska aktorka wyjaśniła, że z powodu braku wystarczających funduszy, wraz z narzeczonym zdecydowali się na poproszenie dwóch znajomych fotografów o wykonanie fotorelacji z uroczystości zaślubin. Zabawa była jednak tak dobra, że obaj zapomnieli, jaką rolę mieli pełnić podczas tego wydarzenia.
„Jeden facet upił się do tego stopnia, że zapomniał włożyć film do aparatu, a drugi tak dobrze się bawił, że nie zrobił żadnych zdjęć. W efekcie czego mamy tylko jedno zdjęcie z naszego ślubu” – powiedziała Cate Blanchett prowadzącej program Drew Barrymore.
55-latka przyznała, że choć jedyna fotografia, którą posiada, nie jest perfekcyjna, to ma do niej duży sentyment. I opisała, jak wygląda to zdjęcie: „jest niewyraźne i przedstawia nas dwoje wsiadających do samochodu, ale dzięki niemu naprawdę pamiętam tę noc”.
Aktorka ujawniła, że gdy dowiedziała się, że musi zadowolić się tylko tym jednym zdjęciem z własnego ślubu, była początkowo wściekła.
„Byłam tak smutna i zdenerwowana, że płakałam, gdy dowiedziałam się, że nie mamy żadnych zdjęć, ale ostatecznie cieszę się, że ich nie mam, ponieważ to sprawia, że nieustannie próbuję sobie przypomnieć tamten wieczór” – podsumowała.
Wspaniały przykład dystansu!
RozwińZobacz także

„Stepford Skin”. To dlatego Lindsay Lohan i Demi Moore wyglądają tak samo jak 20 lat temu

Randki i związki według pokolenia Z. „To wybór, a nie presja. Wolność jest ważniejsza niż status” – mówi Paulina Jęczmień, psycholożka, seksuolożka

„Ubiegłej nocy ogarnął was stan stuprocentowej psychozy. Dziś czeka was to samo” – twierdzi dr Matthew Walker. I ma rację. Dlaczego?
Polecamy

Randki i związki według pokolenia Z. „To wybór, a nie presja. Wolność jest ważniejsza niż status” – mówi Paulina Jęczmień, psycholożka, seksuolożka

Firma stawia pracownikom ultimatum: ślub albo utrata pracy. Na celowniku single i osoby rozwiedzione

„Klasyczny narcyzm”, „Od razu widać, że ma borderline”. W sieci wysyp domorosłych diagnostów. Psycholożka tłumaczy, skąd w nas ta potrzeba

„Nasze nastolatki to cyfrowi tubylcy. My jesteśmy turystami w świecie internetu”. Masz w domu dorastające dziecko? Ten tekst jest dla ciebie
się ten artykuł?