Przejdź do treści

„Byłam przekonana, że nie przeżyję”. Emilia Clarke z „Gry o tron” przeszła dwie operacje mózgu

Emilia Clarke
Getty images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Emilia Clarke to odtwórczyni roli Daenerys Targaryen w serialu „Gra o tron”, jedna z najbardziej rozpoznawanych aktorek młodego pokolenia. Dla wielu fanów to po prostu Khaleesi, Matka Smoków, uosobienie siły i waleczności. Jednak to poza ekranem rozgrywała się najtrudniejsza walka Emilii, dotąd utrzymana w tajemnicy przed światem. Opowiedziała o niej po raz pierwszy w felietonie „A battle for my life”, opublikowanym przez „New York Times”.

"Bywało, że robiło mi się słabo. Raz na jakiś czas miewałam migreny, które unieruchamiały mnie w łóżku na kilka dni, a w szkole zdarzyło mi się kilka razy zemdleć. Ale wydawało mi się, że to wszystko wina stresu w pracy aktorki i ogólnie, w życiu. Teraz myślę, że to były znaki ostrzegawcze tego, co miało się stać później"

Później – to znaczy po zakończeniu zdjęć do pierwszego sezonu „Gry”. Był luty 2011 roku, a 24-letnia wówczas aktorka zasłabła podczas treningu na siłowni. „Poczułam, jakby gumowy pasek ściskał mi czaszkę. Musiałam przerwać ćwiczenia i niemal na czworakach dopełzłam do szatni. Ostry, przeszywający ból tylko się pogarszał. Podświadomie wiedziałam, że z moim mózgiem dzieje się coś bardzo niedobrego”.

Aktorkę zabrała karetka, a w szpitalu zrobiono jej rezonans magnetyczny. Diagnoza: krwawienie podpajęczynówkowe (subarachnoid hemmorhage, SAH) – czyli wylew krwi do przestrzeni między oponą twardą i miękką mózgu na skutek pęknięcia tętniaka.

rzut mózgu ludzkiego w 3D

Tętniak to osłabienie ściany tętnicy, spowodowane nieprawidłowościami w jej budowie, zazwyczaj w punkcie rozgałęzień naczyń. Krew, przepływając pod ciśnieniem, wypycha osłabiony fragment błony naczynia krwionośnego na zewnątrz.  Działa to niczym nadmuchiwany balon – im większy się staje, tym cieńsza i słabsza robi się jego powłoka. Tętniak może nie dawać żadnych objawów, dopóki nie dojdzie do jego pęknięcia. Pęknięcie wywołuje m.in. silny, wręcz piorunujący ból głowy, który wiele pacjentów opisuje jako „najgorszy ból w życiu”, mdłości, wymioty i zaburzenia widzenia. Tak, jak opisała to Clarke.

"Dowiedziałam się, że jedna trzecia wszystkich pacjentów z ta diagnozą umiera od razu lub niedługo po pęknięciu tętniaka. Ci, którzy przeżywają, wymagają natychmiastowej interwencji chirurgicznej"

W takiej sytuacji medycyna ma dwa rozwiązania. Pierwsza to klipsowanie – technika inwazyjna, wymagająca kraniotomii, czyli otwarcia czaszki. Natomiast w przypadku aktorki pierwsza operacja odbyła się techniką embolizacji, inaczej zwanej coilingiem. To wyłączenie uszkodzonej części tętnicy z obiegu poprzez wypełnienie jej mikrosprężynkami. Zabiegu dokonuje się, wprowadzając cewnik do tętnicy udowej przez pachwinę, i docelowo – do mózgu.

Operacja Emilii trwała 3 godziny.

układ krwionośny / Fot. Spectral-Design / stock.adobe.com

"Kiedy się obudziłam, ból był nie do zniesienia. Miałam ograniczone pole widzenia, w wyschniętym w gardle – rurkę, czułam mdłości. Po czterech dniach przeniesiono mnie z oddziału intensywnej terapii i powiedziano, że moje szanse na pełne wyzdrowienie zwiększą się, jeśli przetrwam dwa tygodnie po operacji"

Aktorka wspomina moment, w którym pielęgniarka poprosiła ją, żeby podała swoje pełne imię – a ona nie potrafiła tego zrobić.

"Bezsensowne głoski wylały się z moich ust, a ja wpadłam w panikę. Nigdy nie doświadczyłam takiego strachu – to było poczucie absolutnej klęski. Jestem aktorką, muszę pamiętać tekst. A teraz nie pamiętałam nawet swojego imienia"

mężczyzna cierpiący na afazję

Czym jest afazja?

Zjawisko, które opisuje Emilia, to afazja: częściowa lub całkowita utrata możliwości posługiwania się językiem – następstwo uszkodzenia mózgu, spowodowanego przez krwawienie podpajęczynówkowe. Afazja pourazowa może, lecz nie musi, minąć razem z procesem zdrowienia, adaptacji mózgu i rehabilitacji. W przypadku Emilii objawy afazji minęły po tygodniu. Po miesiącu aktorka opuściła szpital, a w przeciągu kilku tygodni powróciła na plan zdjęciowy „Gry”. Tam pracowała mimo zmęczenia i wciąż słabego samopoczucia. Miała też przed sobą trasę promocyjną z napiętym harmonogramem wywiadów.

"Ciężko było mi myśleć i oddychać, a co dopiero – być czarującą. Między wywiadami popijałam morfinę, a podczas zdjęć do drugiego sezonu drugiego, z trudem sobie radziłam. Szczerze mówiąc, w każdej chwili myślałam, że zaraz umrę"

Aktorka myślała, że najgorsze już za nią, jednak czekała ją jeszcze jedna operacja. Znaleziono drugiego, szybko powiększającego się tętniaka i tym razem konieczna była operacja inwazyjna, techniką klipsowania. Aktorka obudziła się po operacji z drenami i tytanowymi płytkami w czaszce. Najgorzej wspomina jednak nieustający lęk o to, w jakim stanie będzie po tej operacji – czy dotkną ją zaburzenia poznawcze, jak pogorszenie pamięci i mowy czy też ograniczenia percepcyjne, jak pogorszenie wzroku.

Ciężko było mi myśleć i oddychać, a co dopiero – być czarującą. Między wywiadami popijałam morfinę, a podczas zdjęć do drugiego sezonu z trudem sobie radziłam. Szczerze mówiąc, w każdej sekundzie dnia myślałam, że zaraz umrę

"Wychowano mnie tak, żebym nie mówiła “to niesprawiedliwe”. Ale wtedy byłam przekonana, że nie dam rady. Miałam ataki paniki, czułam wieczny lęk. Do tego stopnia, że słabo teraz pamiętam ten okres, mój mozg wymazał te najgorsze chwile"

Minęły lata od drugiej operacji, a Clarke przyznaje, że proces powrotu do normalności przeszedł jej najśmielsze oczekiwania. „Teraz żartuję, że jedyne, co straciłam przez moje operacje, to dobry gust do mężczyzn. Czuję się znów w stu procentach zdrowa” – wyznaje aktorka.

Pęknięcie tętniaka – statystyki

Szacuje się, że rocznie na świecie z powodu pęknięcia tętniaka mózgu umiera około 500 tys. osób. Tętniaki niemal dwukrotnie częściej występują u kobiet. Czynnikami ryzyka są: obciążenia rodzinne, miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, nadużywanie alkoholu i palenie papierosów. Kluczowa jest wczesna diagnoza – tomografia komputerowa lub rezonans magnetyczny. Natomiast w procesie zdrowienia i powrotu do normalności ważna jest rehabilitacja neuropsychologiczna, która zwiększa prawdopodobieństwo odzyskania pełnej zdolności mowy czy funkcji pamięci.

Emilia przyznaje, że jest świadoma, ile miała szczęścia w nieszczęściu – miała dostęp do takiej opieki medycznej, która dla większości chorych z urazami mózgu jest nieosiągalna. Dlatego zdecydowała się stworzyć organizację charytatywna SameYou, która pomaga uzyskać dostęp do leczenia młodym osobom po urazach mózgu i udarach.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?