Przejdź do treści

Barry Wilmore i Suni Williams wrócili z misji kosmicznej. Co się dzieje z ciałami astronautów po powrocie na Ziemię?

Butch Wilmore i Suni Williams wrócili na Ziemię po prawie dziewięciu miesiącach spędzonych w kosmosie
Butch Wilmore i Suni Williams wrócili na Ziemię po prawie dziewięciu miesiącach spędzonych w kosmosie / Zdjęcie: Facebook @NASAJSC
Podoba Ci
się ten artykuł?

Choć planowali krótką, ośmiodniową misję, ich pobyt w kosmosie trwał prawie 9 miesięcy, dokładnie 286 dni. Astronauci Suni Williams i Butch Wilmore wrócili już na Ziemię i muszą na nowo przystosować się do życia w warunkach grawitacji. Dr Joe Dervay, chirurg lotniczy NASA, podkreśla, że czas spędzony w kosmosie nie pozostał bez wpływu na ich ciała i układy odpornościowe. „Prawie każdy układ narządów w ciele jest w pewnym stopniu dotknięty” – mówi.

Zamiast 8 dni spędzili w kosmosie 9 miesięcy

Suni Williams i Barry „Butch” Wilmore przebywali na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) od czerwca 2024 r. do marca 2025 r. Astronauci mieli polecieć na 8 dni, ale przez problemy techniczne statku kosmicznego Boeing Starliner wrócili na Ziemię dopiero po 286 dniach. Przez prawie 9 miesięcy wykonywali na ISS zlecone prace naukowe, a także zajmowali się konserwacją orbitalnego laboratorium. Musieli dbać również o kondycję fizyczną, aby w jak największym stopniu przeciwdziałać szkodliwemu wpływowi nieważkości, m.in. utracie masy mięśniowej i gęstości kości.

Williams i Wilmore opuścili ISS we wtorek około godziny 6 rano czasu polskiego. Na pokładzie kapsuły Dragon firmy SpaceX, którą podróżowali przez 17 godzin na Ziemię, towarzyszyło im dwoje innych astronautów: Nick Hague z NASA oraz Aleksander Gorbunow z Roskosmosu (obaj przybyli na ISS we wrześniu 2024 r.). Wodowanie kapsuły u wybrzeży Florydy miało miejsce przed godziną 23 czasu polskiego.

„To był zaszczyt nazywać stację domem, żyć, pracować i być częścią zespołu, który rozciąga się na cały świat, współpracując ze sobą” – powiedział dowódca misji Crew-9 Nick Hague z NASA do kontrolerów lotu i ISS po zejściu ze stacji.

Moment lądowania dostarczył astronautom nieoczekiwanej atrakcji. Wokół kapsuły wspaniałe powitanie zrobiło im stado delfinów. Nagranie z tego niezwykłego wydarzenia NASA opublikowała na platformie X, gdzie obejrzało je już ponad 7,4 mln osób.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Para astronautów opuściła kapsułę na noszach w asyście ratowników medycznych. To normalna procedura obejmująca powracających na Ziemię astronautów, ponieważ osłabione mięśnie utrudniają im chodzenie pod wpływem grawitacji ziemskiej. Astronauci nie wrócą do swoich rodzin od razu po wodowaniu. Muszą pozostać przez kilka dni w Johnson Space Center w Houston, gdzie przejdą badania lekarskie pod okiem chirurgów lotniczych.

„Dostaną trochę zasłużonego czasu wolnego z rodzinami” — powiedział dziennikarzom Steve Stich, szef programu Commercial Crew w NASA.

Sunity "Suni" Williams - Hello Zdrowie

Nogi kurczaka, opuchnięte twarze i niewyraźne widzenie

Dla Suni Williams nie był to pierwszy raz w kosmosie. Poza Ziemią astronautka spędziła łącznie 322 dni, a jej towarzysz Barry Wilmore spędził w kosmosie łącznie 167 dni. Agencja informacyjna Reuters podkreśla, że długotrwały pobyt w przestrzeni kosmicznej może pociągać za sobą różne negatywne konsekwencje, jak zanik mięśni czy upośledzenie wzroku.

Jeszcze gdy astronauci przebywali na stacji kosmicznej, lekarze byli zaniepokojeni ich wyglądem. Powodem obaw lekarzy był w szczególności wygląd Suni Williams, która wyraźnie schudła. Pulmonolog dr Vinay Gupta w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „Daily Mail” wskazywał, że jej policzki były zapadnięte, co mogło świadczyć o dużej utracie masy ciała. NASA jednak wielokrotnie zapewniała, że astronauci byli bezpieczni, czuli się dobrze, mieli zarówno zapasy żywności, jak i własne systemy do produkcji tlenu. NASA nie przewiduje, by z powodu przedłużonej misji kosmicznej u członków załogi wystąpiły jakiekolwiek nietypowe problemy zdrowotne.

„Jak w przypadku każdego powracającego astronauty, istnieje okres aklimatyzacji, może on się różnić w zależności od członka załogi” – wyjaśnia.

Dr Joe Dervay, jeden z chirurgów lotniczych NASA, tuż przed lądowaniem kapsuły zapewniał w rozmowie z CNN, że para astronautów pod względem zdrowia czuje się „naprawdę dobrze”. Niemniej nie ukrywa on, że w kosmosie mogli doświadczać szeregu zmian fizycznych i somatycznych.

„Prawie każdy układ narządów w ciele jest w pewnym stopniu dotknięty – czy to skóra, układ nerwowo-przedsionkowy, koście, mięśnie, układ odpornościowy, układ sercowo-naczyniowy – dlatego mamy programy, na których skupia się nasz zespół ds. zdrowia i wydajności człowieka, aby upewnić się, że obejmujemy wszystkie te obszary” – powiedział CNN dr Dervay.

Astronauci mogli stracić kontrolę nad motoryką, koordynacją i równowagą. Nogi kurczaka, opuchnięte twarze i niewyraźne widzenie – to tylko kilka modyfikacji w obrębie ciała, które są wynikiem adaptacji organizmu do warunków mikrograwitacji. Ponadto wydłużeniu ulega wzrost astronautów. NASA informuje, że wzrost członka załogi może wzrosnąć o 3 proc. w ciągu pierwszych trzech lub czterech dni nieważkości. Po powrocie na Ziemię grawitacja sprowadza astronautów z powrotem do ich zwykłych rozmiarów.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Problemy z widzeniem

CNN podaje, że brak grawitacji wpływa także na kierunek ruchu płynów w ciele.

„Na Ziemi płyny w ciele mają tendencję do przemieszczania się w dół, poniżej serca. Ale w kosmosie płyny płyną równomiernie w całym ciele  i przemieszczają się do miejsc, w których normalnie się nie gromadzą. To jest podobne do bardzo długiego stania na rękach” – czytamy.

Redystrybucja płynu przekłada się na wzrok wielu astronautów, co NASA określa zespołem nerwowo-ocznym związanym z lotami kosmicznymi. Statystycznie powoduje on problemy z widzeniem u ok. 70 proc. astronautów latających w kosmos. W zdecydowanej większości przypadków problemy ze wzrokiem przechodzą po powrocie na Ziemię.

„Oko spłaszcza się z powodu redystrybucji płynu, warstwa włókien nerwowych siatkówki może się pogrubić, a ponadto występuje przesunięcie refrakcyjne, przez co widzenie w kosmosie może być niewyraźne” – podaje CNN.

Z ustaleń „Daily Mail” wynika, że mikrograwitacja może niekiedy spowodować wręcz „zmiany w kształcie oka, w tym doprowadzić do obrzęku nerwu wzrokowego, spłaszczenia tylnej części oka i rozwoju fałdów w siatkówce”.

Degradacja mięśni i kości

Mikrograwitacja może powodować utratę gęstości kości, a także zanikanie mięśni. „W ciągu jednego miesiąca w kosmosie astronauta może stracić do 1,5 proc. masy kostnej – mniej więcej tyle, ile traci w ciągu roku kobieta po menopauzie, która nie jest leczona” – informuje CNN. Tak znaczna utrata może zwiększać podatność na złamania i prowadzić do przedwczesnej osteoporozy. Długotrwałe skutki tego procesu są nieustannie przedmiotem badań naukowców.

Astronauci po okresie aklimatyzacji mają przejść szereg ćwiczeń rehabilitacyjnych, które pomogą im zminimalizować wszelkie skutki mikrograwitacji i przywrócić dobrą formę kości i mięśni.

Słabsza odporność

Czas spędzony w kosmosie może osłabić układ odpornościowy astronautów i sprawić, że będą oni bardziej podatni na infekcje. To wynik zmian w obrębie białych krwinek, które pomagają organizmowi zwalczać infekcje. CNN informuje też o chemicznej modyfikacji DNA jako jednym ze skutków lotów w kosmos.

„Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej astronauci noszą dozymetry, aby rejestrować swoje narażenie na promieniowanie, ponieważ może ono uszkodzić DNA i zwiększyć ryzyko zachorowania na raka w ciągu całego życia” – czytamy.

Źródło: CNN, Daily Mail

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?