Nie bądź poszukiwaczem wdzięczności. Nie warto szukać jej za wszelką cenę
W pracy zgłaszasz nowe pomysły, kończysz zadania przed terminem. W domu angażujesz się w życie rodzinne, ba, zgłaszasz się na ochotnika do wyrzucania śmieci! Niestety, słowo „dziękuję” nigdy nie pada. Znasz to? Nie przejmuj się i sprawdź, dlaczego nie warto za wszelką cenę szukać wdzięczności.
Dlaczego tak często nasze samopoczucie uzależniamy od tego, czy ktoś jest nam wdzięczny?
– Coraz bardziej zależy nam na informacji zwrotnej, zwłaszcza tej pozytywnej. Okazana wdzięczność to dla naszych oczu i uszu bardzo atrakcyjny feedback – mówi psycholog Edyta Jakubasz. – Jeszcze niedawno wydawało się, że ta informacja szczególnie potrzebna jest ludziom młodym, wychowanym na grach komputerowych, w których niemal nieustannie dostajemy aktualną wiadomość zwrotną o postępach w rywalizacji. Teraz potrzeba ta rozszerza się na kolejne osoby, w bardzo różnym wieku, które na portalach społecznościowych wypatrują skierowanych w górę kciuków i ciepłych słów, w tym także pochwał i podziękowań – tłumaczy psycholog.
Obecnie wdzięczność można okazać dużo łatwiej i na dużo więcej sposobów niż kiedyś. Może dlatego jej brak też doskwiera bardziej? A jeżeli tak, to dlaczego?
Ceń siebie!
– Wiele osób nie dostaje za swoją pracę takich nagród, jakich naprawdę jest ona warta – przekonuje Agnieszka Przybysz, coach i ekspert ds. relacji. – Dzieje się tak z różnych powodów. Nie chcemy zostać uznani za materialistów, którym zależy głównie na pieniądzach, więc na pytanie: „Ile chce pani zarabiać?”, podajemy kwotę niższą niż ta, która naprawdę by nas satysfakcjonowała. Poza tym marzymy często o tym, żeby inni powiedzieli, że jesteśmy fajni, bo potrafimy zrobić coś bezinteresownie albo po przyjacielsku. Niestety, bywa to często prosta droga do frustracji – ostrzega Agnieszka Przybysz.
– Jest tak wtedy, gdy czyjaś wdzięczność ma zastąpić nam wynagrodzenie. Gdy oczekujemy, że jak zostaniemy w pracy trzy godziny dłużej i podkreślimy, że nie chcemy za to dodatkowych pieniędzy, to nasze akcje w oczach szefów i kolegów wzrosną, a sam prezes będzie chciał uścisnąć naszą dłoń i podziękować za to, że tak bardzo potrafimy się poświęcić dla firmy – wymienia coach. – W rzeczywistości nasza niewątpliwa zasługa i zaangażowanie zostaną wśród dziesiątek innych spraw szybko zapomniane. Niestety, sporo osób zapomni też za nie podziękować – dodaje Przybysz.
Nie chodzi tu oczywiście o to, żeby za wszystko, co robimy, żądać wysokich stawek finansowych lub innych korzyści, ale raczej o to, żeby cenić własną pracę. I żeby czyjaś wdzięczność nie była główną lub ‒ co gorsza ‒ jedyną formą nagrody!
Bądź wdzięczny… sobie
Wdzięczność to „coś ekstra”. Pod tym zdaniem podpisałoby się pewnie wiele osób.
– Szczególnie w tak szybkiej rzeczywistości jak ta obecna, gdy na słowo „dziękuję” często zwyczajnie brakuje czasu – mówi psycholog Edyta Jakubasz. – Lubimy się czuć wyjątkowo, nie chcemy być banalni. Przyjemnie jest pomyśleć sobie: „Oho, we mnie jest coś wyjątkowego. Inni nie słyszą tak często słowa »dziękuję!«”. Ale nie róbmy tego za wszelką cenę. Wyjątkowo można poczuć się na kilkadziesiąt innych, łatwiejszych do realizacji sposobów – przekonuje psycholog.
Warto przypomnieć też sobie, że głównym celem tego, co robimy – niezależnie od tego, czy chodzi o dodatkowy projekt w pracy, pomoc w remoncie kuchni, wyprowadzanie psa na spacer – nie jest czyjaś wdzięczność.
– Dodatkowy projekt może nas rozwinąć, dając nam poczucie uczestnictwa w czymś ważnym. Pomagając innym, sami czujemy się lepiej i zaspokajamy własne altruistyczne potrzeby, wyprowadzając na spacer psa chorej mamy, dotleniamy się i mamy potem więcej energii. Można tak wymieniać w nieskończoność! Finalnie to my sami moglibyśmy sobie podziękować za to, co zrobiliśmy – dodaje psycholog.
Wdzięczność mija ‒ szukaj czegoś stałego
Autorzy poważnych podręczników do psychologii niejednokrotnie ostrzegali przed tym, żeby zbyt często nie okazywać wdzięczności. Już w 1908 roku William McDougall w książce „An Introduction to Social Psychology” przekonywał, że osoba, która nam okazuje wdzięczność, może szybko stracić dobry humor.
– Psychologowie mówią, że w obliczu siły dobroczynności osoby, która zasługuje na wdzięczność, łatwo poczuć się słabym i odczuć własną niższość. Na zasadzie: „ja nie jestem taki dobry i nie zasługuję na wdzięczność”! A przez to nastrój może zrobić się gorszy. Pojawi się to, co określamy jako negative self-feeling – mówi Edyta Jakubasz.
Dlaczego nie warto przejmować się brakiem wdzięczności? Na to pytanie odpowiadał już Abraham Maslow – autor słynnej piramidy potrzeb. Według niego, żeby pojawiła się wdzięczność jednej osoby wobec drugiej, musi występować między tymi osobami silna relacja. Obie muszą obdarzać się zaufaniem i sympatią.
– Maslow twierdził, że jeśli dwie osoby ufają sobie i jedna z nich zwróci drugiej uwagę, to adresat tych krytycznych słów będzie potrafił okazać wdzięczność! Podstawa dla wdzięczności to zaufanie i szacunek – tłumaczy Jakubasz. Z drugiej strony: często okazujemy wdzięczność nieznajomym, po których nie wiemy, czego się spodziewać. Którzy zaskakują nas komplementem albo niespodziewanym prezentem! – Wdzięczność to dla badaczy wbrew pozorom temat pełen wielu zagadek, któremu poświęcono co najmniej kilkaset prac naukowych – komentuje psycholog.
Może więc, skoro wdzięczność jest czymś tak ulotnym i niepewnym, nie warto aż tak o nią zabiegać? I gdy ktoś nam ją okaże, po prostu się ucieszyć. A gdy jej nie ma, nie załamywać rąk i nie być rozczarowanym. I może lepiej zamiast szukać wdzięczności u innych, samemu starać się być wdzięcznym? Bo dzięki temu możemy choćby poprawić naszą pamięć. Pamięć o tym, co inni zrobili miłego dla nas…
Zobacz także
„Depresja to prawdziwe cholerstwo. Gdy uderza, życie potrafi być naprawdę strasznie trudne”- mówi psycholożka Monika Kotlarek. Jak pomóc samemu sobie w depresji?
„Jeśli szef ma ochotę zostawać po godzinach, jest to jego zdrowie psychiczne. Ty martw się swoim”. O zagrożeniach wynikających z pracy „po godzinach” mówi psycholog Jadwiga Grech
„Kobiety mają kulturowe pozwolenie na krytykowanie siebie, ale jesteśmy karane, kiedy zauważamy swoje plusy, kiedy ośmielimy się powiedzieć, że lubimy siebie takimi, jakie jesteśmy”
Polecamy
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
Ludzie myślą, że mają rację, nawet jeśli się mylą. Naukowcy zbadali, dlaczego się tak dzieje
„Jeżeli nie słuchasz szeptów swojego ciała, to będziesz musiał usłyszeć jego krzyk” – mówi psychoterapeutka dr Agnieszka Kozak
Michalina: „Czasem fantazjowałam o tym, że rozumiem matematykę. Ale częściej rano wymiotowałam ze strachu”. Czym jest HMA?
się ten artykuł?