Smartfon a dolegliwości, które może wywołać. To nie tylko bezsenność
Towarzyszą nam całą dobę. Dosłownie, bo aż 84 proc. użytkowników smartfonów śpi z nimi. Sprawdź, jakie skutki dla zdrowia i samopoczucia ma miłość do tego urządzenia.
Smartfon a dolegliwości
Jak często korzystasz ze smartfona? Zazwyczaj sięgamy po telefon dwukrotnie częściej niż nam się wydaje. Sugerują to wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców z Nottingham Trent University (Wielka Brytania). 23 ochotników zostało w nich poproszonych, by ocenili, ile razy dziennie używają smartfona. Jednocześnie w ich telefonach zainstalowano aplikację, która miała te deklaracje zweryfikować.
Po dwóch tygodniach okazało się, że testowane osoby korzystały ze swoich smartfonów średnio 85 razy dziennie, aż dwa razy częściej, niż sądziły. Ale nawet bez badań wiadomo, że z telefonem niemal się nie rozstajemy. Wiadomo też, że nie jest to obojętne dla naszego zdrowia. Zobaczcie, jakie dolegliwości może powodować ten genialny wynalazek i co robić, by ich uniknąć.
Kłopoty ze wzrokiem
Oczy nie lubią smartfonów, bo mały wyświetlacz, mikroskopijna czcionka i jasne światło są dla nich męczące, a na dłuższą metę szkodliwe. Dlaczego? Im dłużej skupiamy wzrok na ekranie telefonu, tym rzadziej mrugamy, więc oczom brakuje nawilżenia. Poza tym koncentrowanie wzroku na niewielkich obiektach powoduje zmęczenie mięśni odpowiadających za akomodację (dostosowywanie się oka do oglądania przedmiotów znajdujących się bliżej lub dalej).
I na koniec: jeśli często czytamy lub oglądamy filmy na smartfonie, trzymając go bardzo blisko oczu, z czasem możemy dorobić się krótkowzroczności. Dr Saj Khan z brytyjskiego London Eye Hospital radzi więc, by korzystając z telefonu, pamiętać o mruganiu i wspomagać się tzw. sztucznymi łzami.
Zaleca też odrywanie wzroku od ekranu co kilka minut i przenoszenie go na obiekt znajdujący się w oddali. „Te proste zabiegi mogą zapobiec wadom wzroku w przyszłości” – przekonuje. A my polecamy wam fitness dla oczu, przygotowany przez fizjoterapeutę.
Naświetlone oczy od smartfona? Oczy nie lubią smartfonów, ale taki efekt może powodować jedynie spawanie.
Ból kręgosłupa
Dwa lata temu w „The Washington Post” ukazał się głośny tekst, w którym nowojorski chirurg ortopeda dr Kenneth Hansraj tłumaczył, co się dzieje z kręgosłupem, jeśli intensywnie używamy smartfona. Uważa on, że kiedy pochylamy głowę, by odczytać treść SMS-a lub napisać go (a także gdy czytamy coś na ekranie, oglądamy itd.), na szyję, a więc i cały kręgosłup, działa ogromny nacisk.
W zależności od kąta nachylenia jest to ciężar od 12 do 27 kg. Według dr. Hansraja może to prowadzić do stanów zapalnych kręgosłupa, jego przedwczesnego skrzywienia oraz innych poważnych dolegliwości. Nie wszyscy jednak zgadzają się z tezą o „epidemii textneck” (jak nazwał to zjawisko specjalista).
Według niektórych lekarzy opisywane pochylenie głowy jest naturalne dla człowieka – identyczną postawę przyjmujemy, gdy czytamy książkę albo czemuś się przyglądamy. Dopóki specjaliści nie uzgodnią wspólnego stanowiska, warto trzymać telefon na wysokości oczu i robić sobie przerwy we wpatrywaniu się w ekran. A kręgosłupowi sprezentować ćwiczenia na wzmocnienie.
Bezsenność i zmęczenie
Jeśli wieczorami pracujemy albo surfujemy po sieci z telefonem w ręku, nie dziwmy się, że mamy problemy ze snem, a w ciągu dnia funkcjonujemy jak zombie. Sztuczne światło z monitora, ekranu telewizora czy smartfona hamuje wydzielanie melatoniny, hormonu regulującego nasz rytm dobowy. Dla organizmu sprawa jest prosta: takie światło oznacza, że jest dzień, więc nie przechodzi ze stanu czuwania w sen.
Wyniki badań przeprowadzonych na 4,1 tys. osobach na Uniwersytecie w Göteborgu (Szwecja) wykazały, że intensywne używanie smartfonów powoduje zaburzenia snu zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Dodatkowo u ochotników, którzy wyjątkowo dużo czasu spędzali z telefonem lub komputerem, obserwowano objawy depresyjne. Dlatego specjaliści radzą, by godzinę przed planowanym nocnym odpoczynkiem pożegnać się ze smartfonem (i najlepiej nie zabierać go do sypialni).
Warto też wypróbować program f.lux na komputer, aplikację Twilight na Androida czy funkcję Night Shift dla iPhone’a. Dostosowują one barwę i jasność światła na ekranie do pory dnia, dzięki czemu oczy mniej się męczą, a my mamy większą szansę na szybsze zaśnięcie i nieprzerwany sen.
Realna wirtualna choroba
Naukowcy z brytyjskiego Coventry University Centre for Mobility and Transport na podstawie przeprowadzonych badań doszli do wniosku, że blisko 80 proc. z nas może cierpieć na tzw. cybersickness. Według nich jest to nowa choroba obserwowana u osób używających urządzeń mobilnych. Objawy są takie same jak przy chorobie lokomocyjnej: mdłości, zawroty głowy, silne bóle głowy i problemy z równowagą.
Zdaniem naukowców cybersickness wywołuje przewijanie zawartości stron na ekranie, granie w gry zręcznościowe i oglądanie filmów, w których obrazy szybko się zmieniają. „To poważny problem, który jest zamiatany pod dywan przez branżę informatyczną” – mówi dr Cyriel Diles z Coventry University.
Stres
Panikujesz, bo w hotelu, w którym spędzasz wakacje, szwankuje wi-fi? Czujesz niepokój, gdy kończy ci się bateria w telefonie, a ładowarki brak? Potwierdza to opinię, że ciągłe bycie online wywołuje stres ( możecie przeczytać więcej o FOMO, czyli lęku wynikającym z bycia poza siecią). Udowodnili to m.in. brytyjscy naukowcy z Uniwersytetu w Worcester, którzy sprawdzali na stu ochotnikach wpływ smartfonów na samopoczucie.
Okazało się, że chęć natychmiastowego reagowania na to, co dzieje się w sieci, i odpowiadania bez opóźnienia na każdą przychodzącą wiadomość podnosiła poziom napięcia u badanych osób. Ci zaś, którzy przyznawali, że niemal non stop sprawdzają, czy przyszedł nowy SMS lub mail, obserwowali u siebie tzw. wibracje fantomowe – mieli wrażenie, że czują wibrowanie telefonu, gdy w rzeczywistości nic takiego nie miało miejsca.
„Smartfony mają ułatwić nam życie. W praktyce jednak im częściej ich używamy, tym bardziej bywamy od nich uzależnieni, co może się stać powodem stresu” – mówi dr Richard Balding, autor badania. Na to jest tylko jeden sposób: trzeba czasami się wylogować. Spróbuj z naszym wyzwaniem: Odpocznij od technologii.
Smartfon bardzo ułatwia nam codzienne życie i kontakty z innymi, jednak gdy przesadzimy, zacznie mieć wręcz odwrotne działanie. Dlatego warto jak najczęściej robić sobie wycieczki do realu – będziemy dzięki temu zdrowsi i szczęśliwsi.
Niebieskie światło
Mówiąc o niekorzystnym wpływie smartfonów, nie możemy nie wspomnieć o świetle niebieskim, czyli o naturalnej składowej światła słonecznego, która w niewielkich ilościach nie stanowi zagrożenia dla oczu. Co jednak, jeśli smartfon, ekran komputera czy zapalone świetlówki są nieustannie obecne w naszym życiu? Nie mamy dobrych wiadomości.
Ekspozycja na niebieskie światło może przyczynić się do:
- zmęczenia i podrażnienia oczu,
- suchości oczu,
- słabego widzenia,
- łzawienia oczu,
- nasilających się bólów głowy.
Zobacz także
Wiesz, że telefon może być źródłem kontaktowego zapalenia skóry i wywołać alergię? Wszystko przez metal, który zawiera
Neofilia, czyli na tropie nowych wrażeń. Czym jest i jak nie wpaść w jej pułapkę?
Łukasz Długowski: Jeśli zabierzesz telefon w najpiękniejsze miejsce na świecie, to jest duża szansa, że tego miejsca w ogóle nie zobaczysz
Polecamy
Aktorka wystosowała apel do przedstawicieli Gen Z: „Czy moglibyście odrobinkę ciszej? Bo starsi państwo się męczą”
Zaklejają sobie usta, żeby lepiej spać. Eksperci zaniepokojeni nowym trendem z TikToka
Ewa Wardęga: „W trakcie masażu orientalnego wiele osób zupełnie nieświadomie uwalnia swoje emocje”
Lęk, bezsenność, niepokój. Czym jest zespołu stresu popandemicznego?
się ten artykuł?