Anna Romantowska o orientacji swojego byłego męża: „Wielu osobom ten wywiad był potrzebny. Nie tylko mnie”

„Krzyś był moim najlepszym przyjacielem. Był ważną częścią mojego życia” – powiedziała Anna Romantowska w rozmowie z „Onetem”. Aktorka odniosła się do wypowiedzi swojej córki Julii Kolberger, która opowiedziała o orientacji ojca. Jak przyznała artystka, „dawno trzeba było to zrobić”.

„Dawno trzeba było to zrobić”

Anna Romantowska rzadko wypowiada się w mediach i uważnie chroni swoje życie prywatne. Otworzyła się jednak w rozmowie z „Onetem” i skomentowała wywiad swojej córki Juli Kolberger, w którym ta opowiadała o orientacji seksualnej swojego ojca Krzysztofa Kolbergera.

Aktor i reżyser zmarł w 2011 roku, jednak dopiero w ubiegłym roku został wyoutowany publicznie przez Jarosława Jakimowicza. W rozmowie z „Repliką” Julia wyjaśniła, że miała bardzo dobre relacje z ojcem i zaapelowała do Polaków o większą tolerancję.

„Jeśli się jest dzieckiem kochającego rodzica, to naprawdę orientacja rodzica jest bez znaczenia. I w drugą stronę: jeśli się kocha swoje dziecko, to orientacja dziecka też nie ma znaczenia. Jest OK być dzieckiem geja, dzieckiem lesbijki czy osoby transpłciowej… OK jest też być rodzicem geja, lesbijki i całego spektrum osób LGBT+, wszelkich seksualności i tożsamości płciowych. Przestańmy mieć z tym problem” – mówiła.

Jak przyznała Romantowska, ujawnienie orientacji jej byłego męża było dobrą decyzją.

„Dawno trzeba było to zrobić. Po bredniach o ideologii, po odczłowieczeniu osób LGBT, po 'tęczowej zarazie’, czarę goryczy przelało wystąpienie przedstawiciela Kai Godek z jej projektem 'Stop LGBT’ w parlamencie. Że też się ziemia nie zatrzęsła od tego plugawego spiczu” – skomentowała.

Aktorka odniosła się również do słów dziennikarza prowadzącego rozmowę, który przyznał, że jest gejem i podziękował jej za wywiad jej córki.

„Wielu osobom ten wywiad był potrzebny. Nie tylko mnie. Cieszę się, że panu też” – powiedziała Romantowska.

„To przywraca wiarę w rozum, w dobro”

Anna Romantowska i Krzysztof Kolberger poznali się w gmachach warszawskiej szkoły teatralnej. Pobrali się w połowie lat 70., a w 1978 roku przyszła na świat ich córka Julia. Ich małżeństwo jednak nie przetrwało i zakończyło się rozwodem na początku lat 80. Spekulowano wówczas, że Kolberger ma partnera, jednak on sam nigdy nie wypowiedział się na ten temat. Para rozstała się w przyjaźni i przez lata utrzymywała ze sobą dobry kontakt.

„Krzyś był moim najlepszym przyjacielem. Był ważną częścią mojego życia”  – przyznała aktorka.

Wyjaśniła również, że po ujawnieniu informacji o orientacji jej byłego męża pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy, co bardzo ją ucieszyło.

„To przywraca wiarę w rozum, w dobro. I w to, że ta żałosna nagonka jest nieskuteczna” – podsumowała.