Amazonki chcą, aby polskie pacjentki były leczone na europejskim poziomie
Federacja Stowarzyszeń „Amazonki” wspiera kobiety z rakiem piersi, poprzez ich edukację, pomoc psychologiczną, oraz reprezentując ich interesy w systemie ochrony zdrowia. Federacja domaga się większego udziału środków finansowych z Ministerstwa Zdrowia w leczeniu raka piersi. „Zależy nam, aby zaoszczędzone w systemie ochrony zdrowia środki finansowe, Ministerstwo Zdrowia przeznaczało na nowe innowacyjne terapie w leczeniu raka piersi” – czytamy w informacji prasowej.
Federacja Stowarzyszeń „Amazonki” od ponad 20 wspiera chorych na raka piersi. Zabiega o to, aby w znaczący sposób poprawić jakość życia leczonych kobiet oraz uskutecznić leczenie, aby było coraz lepsze dzięki dostępowi do innowacyjnych terapii i technologii medycznych. „Federacja dba o to, aby polska pacjentka z rakiem piersi mogła być leczona na poziomie europejskim, a nawet światowym” – czytamy w komunikacie.
W informacji prasowej „Amazonki” określiły swoje stanowisko na temat leków biologicznych oraz ich odpowiedników. Federacja opiniuje, że leki biologiczne, jak ich odpowiedniki, są równie skuteczne, ale nie powinny być automatycznie zamieniane.
- O tym, jaki lek - oryginalny czy biopodobny - powinien być podany oraz w jakiej postaci, decyduje lekarz za zgodą pacjenta, kierując się jego stanem klinicznym i potrzebami - mówi Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń „Amazonki” i prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
Stowarzyszenie „Amazonki”
Stowarzyszenie „Amazonki” jest ruchem działającym na rzecz kobiet z rakiem piersi w Polsce. Głównym celem jest wsparcie emocjonalne i praktyczne, które polega na ułatwianiu im podejmowania decyzji, znalezienia motywacji powrotu do zdrowia oraz reprezentowaniu ich interesów w kwestii prawnych. „Amazonki” aktywnie działają społecznie, organizując kampanie uświadamiające społeczeństwo z problematyką wczesnego wykrycia raka piersi, leczenia, a także rehabilitacji.
Polecamy
Mastektomia – i co dalej? Rehabilitacja, ćwiczenia, wskazówki
Kathy Bates: Nie mam piersi. Dlaczego mam udawać, że jest inaczej?
„Rak sprawił, że zwolniłam swój wewnętrzny motorek, choć znajomi mówią, że mam teraz więcej energii, niż kiedyś” – mówi psycholog Monika Włodarczyk, mająca za sobą raka piersi i mastektomię
Angelina Jolie: mam zarówno widoczne, jak i niewidoczne blizny. Z tymi niewidocznymi trudniej walczyć
się ten artykuł?