Aleksandra Pięta: Mamy ogromny problem. Kobiety w ciąży mają ograniczony dostęp do świadczeń i najlepszych procedur medycznych

Wydaje ci się, że kobiety w ciąży są w Polsce uprzywilejowaną grupą, jeśli chodzi o leczenie? Przecież często w przychodniach, np. w punktach pobrań krwi, widoczne są naklejki z napisem „ciężarne wchodzą bez kolejki”. Jak podkreśla jednak w swoim ostatnim poście na Instagramie psychiatra Aleksandra Pięta, wcale nie jest tak kolorowo. „Nie może być tak, że kobiety traktuje się jak inkubatory i odmawia z tego tytułu pomocy” – pisze ekspertka.
Dyskryminacja kobiet w ciąży
Jak mają się kobiety w ciąży, jeśli chodzi o zapewnienie opieki medycznej – zarówno w obszarze zdrowia fizycznego, jak i psychicznego? Według psychiatry Aleksandry Pięty niestety jest źle, i to bardzo.
„Niby jako psychiatra to piszę, ale dotyczy to chyba każdej dziedziny medycyny. Otóż proszę państwa, mamy ogromny problem: kobiety mają ograniczony dostęp do świadczeń i najlepszych procedur medycznych, ponieważ mogą być lub są w ciąży. Czy to jest ok? Zdecydowanie NIE!” – podkreśla lekarka na swoim profilu na Instagramie. „Nie może być tak, że kobiety traktuje się jak inkubatory i odmawia z tego tytułu pomocy” – dodaje.
Ekspertka przywołuje przykłady dyskryminacji, z którymi spotyka się w swojej branży. Jak pisze, kobietom z depresją, lękiem, bezsennością każe się po prostu „zacisnąć zęby”. Takie zachowanie kwituje jednym krótkim, ale dosadnym słowem: „dramat”.
Dlaczego tak się dzieje? Jak wyjaśnia specjalistka, często oczekujemy od lekarza gwarancji, że terapia będzie w 100 proc. bezpieczna, co bywa zgubne. Bo takiej gwarancji według niej nie można dać.
„Nawet zupełnie zdrowo przebiegająca ciąża nie jest w 100 proc. przewidywalnym, bezpiecznym stanem. Optymalnie byłoby po prostu nie chorować, ale to również niemożliwe, więc ostatecznie oceniamy bilans potencjalnej korzyści i ryzyka z leczenia. Jedyne na co jako lekarz mogę dać 100 proc. gwarancji to to, że to, co proponuję jest najlepszym rozwiązaniem według mojej wiedzy. Tylko tyle, a może aż tyle?” – pisze psychiatra.
„Dajmy kobietom wybrać”
Czy to, że nie mamy 100-procentowej gwarancji bezpieczeństwa leczenia w ciąży albo w czasie starań, powinno być powodem do zrezygnowania z terapii? Aleksandra Pięta zdecydowanie odpowiada, że nie tędy droga.
„Nieleczone choroby także mają swoje konsekwencje, często gorsze i poważniejsze. Natomiast czasem zapominamy (i lekarze, i pacjenci) o jednym i najważniejszym: pacjent też odpowiada za swoje zdrowie. I powinien móc z pełną świadomością podejmować decyzję, jaką drogę wybiera – czy chce się leczyć czy nie” – zaznacza ekspertka.
Dodaje, że lekarz za to musi w zrozumiały sposób przedstawić wszystkie opcje, za i przeciw, konsekwencje leczenia oraz braku terapii. Wszystko po to, żeby taką decyzję umożliwić. Powinien doradzić jeśli trzeba, ale ostatecznie to pacjent podejmuje świadomą decyzję.
„Dajmy kobietom wybrać. Babeczki, upominajcie się o informacje, upominajcie się o leczenie!” – apeluje Pieta. „Zdecydowana większość z was chce i może się leczyć, a lekarze powinni to umożliwiać” – dodaje.
Psychiatra Ola
Aleksandra Pięta, znana w sieci jako Psychiatra Ola, na co dzień pracuje w szpitalu psychiatrycznym i pomaga osobom w kryzysie psychicznym. Jak sama pisze i mówi, marzy o tym, żebyśmy wszyscy zaczęli otwarcie mówić, że dbanie o swoje zdrowie psychiczne jest niezbędnym elementem funkcjonowania w świecie XXI w., „że korzystanie z pomocy lekarza psychiatry to przejaw dojrzałości, samoświadomości i odpowiedzialności za swoje zdrowie, że choroba psychiczna, to nie jest wyrok”.
Specjalistka, którą na Instagramie obserwuje prawie 28 tys. osób, przez swoją aktywność w mediach społecznościowych chce „pomóc osobom, które z jakichś względów wahają się nad podjęciem leczenia”.
RozwińPolecamy

Sydney Sweeney: „Wszyscy mówią: ‘Kobiety wspierają kobiety’. To się w ogóle nie dzieje. To wszystko jest fałszywe”

“Rozalka narodziła się z pytania: co by było ze mną, gdybym przyszła na świat w XIX wieku w pańszczyźnianej rodzinie?”

Klaudia Grodzicka: „Stoję w kolejce w sklepie i nagle słyszę, jak matka mówi do swojego dziecka: 'Odsuń się od pani, bo jeszcze cię zarazi tym syfem'”

Kiedy rodzic nie chce siąść za kierownicą. „Passenger parenting to nowoczesne określenie zjawiska, które psychologia zna od dawna”
się ten artykuł?