się ten artykuł?
Aleksandra Kwaśniewska w najnowszym odcinku podcastu „Jestem kobietą” podzieliła się swoimi patentami na to, jak reagować na niezręczne pytania i uwagi od bliskich nam osób. Zdaniem dziennikarki, warto wcześniej przygotować sobie kilka odpowiedzi zamykających temat. Jakich?
Aleksandra Kwaśniewska normalizuje bezdzietność
Aleksandra Kwaśniewska jest dziennikarką i prezenterką telewizyjną, a prywatnie od 10 lat żoną muzyka Kuby Badacha. Córka byłej pary prezydenckiej w lutym skończy 42 lata. W świecie show biznesu po raz pierwszy pojawiła się w wieku 24 lat – wystąpiła wtedy w „Tańcu z gwiazdami”. W wywiadach wspominała, że bardzo tego żałowała, bo udział w programie rozrywkowym „pozycjonował ją jako celebrytkę”. Później związała się z mediami: była reporterką programu „Dzień dobry TVN” oraz współprowadziła program „Mała czarna” w stacji TV4. Potem na jakiś czas zniknęła z ekranu. Od ponad roku Kwaśniewska jest jedną z prowadzących program „Miasto Kobiet”.
Dziennikarka od lat stara się normalizować temat świadomej rezygnacji z macierzyństwa. Tak było i tym razem, podczas rozmowy dziennikarki z Martą Dyks, prowadzącą podcast „Jestem kobietą”. Jednym z tematów rozmowy było poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: jak radzić sobie z niezręcznymi pytaniami i uwagami bliskich podczas świąt?
Jak radzić sobie z niezręcznymi pytaniami?
„Wiem, że dla wielu dziewczyn te pytania o dzieci są bardzo uciążliwe. Kiedy ślub, kiedy dziecko, kiedy drugie dziecko, a kiedy dziewczynka jak jest dwóch chłopców i tak dalej…” – mówiła Aleksandra Kwaśniewska w podcaście.
Dziennikarka dodała, że na tego typu pytania da się kulturalnie odpowiedzieć. Trzeba tylko wiedzieć, jak.
„Jak odpowiesz coś w rodzaju: 'Jutro, najdalej pojutrze’, to ta osoba nie wie, jak na to odpowiedzieć. 'Ale na serio?’, 'No, na serio, raczej jutro’, mówimy patrząc na zegarek. To trzeba zbijać moim zdaniem, żeby po prostu ukrócić” – tłumaczyła.
I dodała, że przed świątecznym spotkaniem z bliskimi warto sobie wcześniej przygotować kilka gotowych odpowiedzi na niewygodne pytania.
„Jeśli mogłabym coś doradzić osobom, które spodziewają się różnego rodzaju docinek przy wigilijnym stole, to bym zasugerowała, żeby sobie przygotować parę takich odpowiedzi, które zamkną temat. Na pewno nie ma powodu, żeby się tłumaczyć. (…) Każdy podejmuje decyzje za siebie, a nie dla innych” – wyjaśniła.
Wyświetl ten post na Instagramie
Polecamy
„Nie jestem przedmiotem, szpital nie jest przechowalnią”. Lekarze przed świętami ruszyli z bardzo ważną kampanią
Tomasz Waleczko: Łatwiej jest zostać w zapiekłej złości z poczuciem racji, niż wybaczyć. Ale to nam się w ogóle nie opłaca
Magda Bigaj: „Pokonajmy potrzebę relacjonowania świąt w internecie. Nie jest warta ceny, jaką za nią płacimy”
