Abisoye Ajayi-Akinfolarin: kiedy przestajemy się rozwijać, zaczynamy umierać
Stworzyła „Dolinę Krzemową” w największych na świecie pływających slumsach. Nauczyła Nigeryjki programowania i pokazała im jak wyrwać się z zaklętego kręgu biedy. Historia 34-letniej Abisoye Ajayi-Akinfolarin pokazuje, że dzięki determinacji można zmieniać świat wokół siebie.
Abisoye Ajayi-Akinfolarin urodziła się w 1984 roku w Akure w Nigerii jako jedna z jedenaściorga rodzeństwa. Jej matka zmarła, kiedy miała 4 lata. Przez większą część dzieciństwa ojciec znęcał się nad nią. Kiedy miała 16 lat, zamieszkała z rodziną zastępczą.
„Nie wiedziałam, czego mi brakowało, dopóki nie miałam porównania z innym życiem”
W wieku 10 lat po raz pierwszy zetknęła się z komputerami i od razu wiedziała, że chce zajmować się nimi na co dzień. W liceum dostała staż w firmie informatycznej, gdzie poznała podstawy programowania. „To było dla mnie zupełnie naturalne. Chodziło o rozwiązywanie problemów. Nie sądziłam, że będę w stanie używać tego do pomagania innym.”
„Wiem, co to znaczy wywodzić się z biednej społeczności. Wiem, co to znaczy być bezbronną. Wiem, co to znaczy i – chyba mogę sobie pozwolić na przechwałki – wiem, jak się podnieść”
Po szkole średniej podjęła naukę w Nigeryjskim Instytucie Informacji Technologicznych (Nigerian Institute of Information Technology – NIIT), a później w Uniwersytecie w Lagosie. Studia ukończyła z dyplomem z zakresu administracji biznesowej. Pracę zawodową rozpoczęła od stażu w firmie związanej z audytami i bezpieczeństwem. W kolejnych latach była tam konsultantką i doradczynią. Wtedy też poznała swojego przyszłego męża, któremu powiedziała, że jest stylistką, żeby uniknąć rozmowy o informatyce.
”Wiem, co to znaczy wywodzić się z biednej społeczności. Wiem, co to znaczy być bezbronną. Wiem, co to znaczy i – chyba mogę sobie pozwolić na przechwałki – wiem, jak się podnieść”
W swojej pracy Abisoye codziennie zderzała się z faktem, że zaledwie 8 proc. najwyższych stanowisk w Nigerii zajmują kobiety. Zdecydowała się porzucić karierę w dynamicznie rozwijającym się sektorze IT i założyć organizację non-profit, która miała pomagać dziewczętom w zdobywaniu edukacji.
„Większość mieszkanek Makoka (dzielnicy miasta Lagos, uważanej za największe na świecie pływające slumsy – przyp. red.) jest uwięzionych w zabójczym cyklu biedy. Nie myślą o edukacji ani o planach na przyszłość”.
„Zanim dziewczyny wezmą udział w programie, nie myślą o przyszłości. Widzą nauczycieli, myślą – chcę zostać nauczycielką. Widzą matki handlarki, myślą – chcę być handlarką. Po otrzymaniu edukacji, myślą: chcę być deweloperką”
Pomoc nigeryjskim kobietom to nie tylko dawanie im wykształcenia. Organizacja działa na rzecz zaprzestania praktyk obrzezania, walczy z brakiem edukacji i ignorancją. Ostatnio uczennice GirlsCoding próbują stworzyć bransoletkę, która po kliknięciu guzika wzywa na miejsce policję. Inicjują też projekty pomocowe dla bezdomnych. Strona internetowa „Hope Basket” (Kosz Nadziei) pozwala na umieszczanie informacji o zbędnych rzeczach do zabrania przez potrzebujących.
”Kiedy przestajemy się rozwijać, zaczynamy umierać. Nie mamy czasu na bycie w bezruchu”
W 2012 roku Abisoye założyła organizację Pearls Africa, która zarządza projektami i programami edukacyjnymi. Jeden z nich, GirlsCoding, pomógł już ponad 400 dziewczynkom i dziewczętom w wieku od 7 do 17 lat w zdobyciu wykształcenia informatycznego. Jest to rodzaj szkoły z zajęciami odbywającymi się sześć razy w tygodniu w godzinach wieczornych oraz w dni wolne i wakacje. Rekrutuje mieszkanki sierocińców, poprawczaków i obozów dla uchodźców. „W takich miejscach można znaleźć prawdziwe diamenty. Muszą mieć szansę zetknąć się z innym światem”– uważa Abisoye. Uczestniczki programu uczą się pracy z programami takimi jak HTML, CSS, JavaScript czy Phyton.
„Chciałabym, żeby moje dziewczyny pamiętały, że niezależnie od tego skąd pochodzą, poradzą sobie. To myślicielki. Ich przyszłość jest pełna światła”
Abisoye planuje stworzenie tzw. Wioski Dziewcząt, programu, który dostarczałby mieszkankom różnego rodzaju edukacji.
„Myślę, że kiedy przestajemy się rozwijać, zaczynamy umierać. Nie mamy czasu na bycie w bezruchu”
W 2018 roku CNN przyznało jej tytuł Bohaterki, jako pierwszej Nigeryjce w 12-letniej historii programu. W tym samym czasie trafiła też na listę 100 najbardziej wpływowych kobiet według BBC i otrzymała nagrodę Kobiety Roku z inicjatywy ONE.
Polecamy
Elizabeth Gilbert: „Kobiety, które nie mają dzieci i męża, żyją dłużej niż mężatki z dziećmi. Mają więcej pieniędzy, są zdrowsze”
Taylor Swift ogłosiła, kogo popiera w wyborach prezydenckich. Swoje oświadczenie podpisała: „bezdzietna kociara”
Katarzyna Zillmann: „Odbiera się nam prawa, ale nie zmniejsza zakresu obowiązków, płacimy te same podatki, często nawet wyższe”
O niej mówią „Kamala”, o nim „Trump”. Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśnia Martyna F. Zachorska
się ten artykuł?